Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Zdaniem Lekarza > Czy związek z narcyzem ma sens? A może lepiej od razu uciekać? Radzi psycholożka
Marta Uler
Marta Uler 14.02.2025 12:37

Czy związek z narcyzem ma sens? A może lepiej od razu uciekać? Radzi psycholożka

związek z narcyzem - wywiad
Fot. Karolina Dzięgielewska-Mastalerz/Canva/pixalshot

Kiedy pewnego dnia zdasz sobie sprawę z tego, że osoba, z którą się związałeś, ma osobowość narcystyczną, to może być cios. Naturalną koleją rzeczy jest pojawienie się pytań: czy dam radę to wytrzymać? Kim właściwie jest człowiek, z którym jestem? Czy w ogóle mnie kocha? A może lepiej nie tracić dłużej czasu?

To trudne pytania, a znalezienie na nie odpowiedzi – czasem może być jeszcze trudniejsze. Na pewno warto wiedzieć, kim jest narcyz, jakie są jego charakterystyczne cechy, czego można się po nim spodziewać, a czego na pewno nie. Opowiada nam o tym psycholożka i psychoterapeutka, Karolina Dzięgielewska-Mastalerz.

Kim jest narcyz?

Osobowość narcystyczna to zaburzenie osobowości, które charakteryzuje się przesadnym poczuciem własnej ważności, głęboką potrzebą podziwu oraz brakiem empatii wobec innych. Statystycznie, nieco częściej to zaburzenie dotyczy mężczyzn. Warto przy tym zaznaczyć, że u wielu ludzi mogą występować pewne cechy narcystyczne, ale dopiero gdy stają się one sztywne, trwałe i powodują znaczne problemy w funkcjonowaniu – można mówić o prawdziwym zaburzeniu osobowości narcystycznej.

– Jest to osoba, która ma bardzo dużą potrzebę bycia podziwianą i docenianą, często za takie rzeczy, na które inne osoby nie zwracają uwagi. Narcyz jest niezdolny do przyjęcia perspektywy innych ludzi, cechuje go kompletny brak empatii. Statystyki mówią, że ok. 2 proc. populacji to osoby narcystyczne – mówi w rozmowie z Pacjentami psycholog Karolina Dzięgielewska-Mastalerz z Centrum Pomocy Psychologicznej w Piotrkowie Trybunalskim i w Warszawie. 
Narcyz podważa to, co mówią inni, fantazjuje na temat swoich sukcesów, nie zwraca uwagi na osiągnięcia innych osób lub je umniejsza, brak mu w stosunku do siebie krytycyzmu. Jak więc żyć z kimś takim? W związku, w którym jedna osoba cały czas stara się być górą, mieć rację, nie popełniać żadnych błędów? To trudne, często niemożliwe.

Interesują Cię tematy psychologiczne? Zajrzyj tu: Jak odróżnić depresję od "doła"? Psychoterapeutka wskazuje podstawowe różnice

"Syn zrobił ze mnie niańkę dla wnuka. Zaczęłam zbierać paragony za jego zachcianki i aż oczy mi zbielały" Po tym poznasz, że w nodze robi się zakrzep. 5 objawów, których nie wolno lekceważyć

Dlaczego zakochujemy się w narcyzach?

Jednak łatwo się w narcyzie zakochać. – Te osoby, w pierwszym, czy drugim kontakcie, są fantastyczne. Są uwodzicielskie, cudowne. Narcyz to człowiek sukcesu, który nie wątpi w siebie, wszystko mu się udaje, ma wspaniałe plany i jest przekonany, że je zrealizuje – może tym uwieść. Jednak przy bliższym poznaniu, powoli, zaczyna się okazywać, że karmi się naszymi porażkami, że zaprzecza swoim własnym słowom, mówi: „Przecież żartowałem, nie zrozumiałaś żartu?”. I wpędza nas w poczucie winy, zaczynamy myśleć, że jest nadwrażliwi, że może coś nadinterpretujemy. 

Dlaczego narcyz taki jest? Co się kryje głębiej?

Związek to często sztuka kompromisów. Umiejętność dogadywania się, a więc czasem – przyznawania się do winy, mówienia przepraszam, wyciągania wniosków, pracowania nad sobą, by razem było nam dobrze. Z kimś, kto nie przyjmuje do siebie żadnej krytyki, to może być nierealne. Co więc robić?

Po pierwsze – postarać się zrozumieć. Jak mówi moja rozmówczyni, ta pozorna, zewnętrzna siła narcyzów, podszyta jest wewnętrzną kruchością. – Tak naprawdę, chodzi tu o niskie poczucie własnej wartości. To ujawnia się zwykle dopiero na głębszym poziomie terapii. 

Jak tworzy się osobowość narcystyczna? Rolę mogą grać pewne geny, ale i czynniki środowiskowe. Specjaliści podkreślają w tym mechanizmie relację z rodzicami. Taki styl wychowawczy, w którym rodzice albo idealizują dziecko, albo z kolei są w stosunku do niego nadmiernie krytyczni, intensywnie wpływa na to, jak dziecko postrzega siebie:

  • gdy dziecko jest nieustannie wychwalane bez realnej oceny i wsparcia, może rozwinąć przekonanie o własnej wyjątkowości, które z czasem przerodzi się w cechy narcystyczne,
     
  • z drugiej strony, brak stabilnego wsparcia emocjonalnego, zaniedbywanie czy ciągła krytyka także mogą sprawić, że dziecko zacznie budować wyidealizowany obraz siebie, ale tym razem jako mechanizm obronny przeciwko poczuciu niskiej wartości.

Może zainteresuje Cię również ten artykuł: Gaslighting to manipulacja i subtelna forma przemocy. Kiedy zapala się czerwona lampka?

Fot. Canva/studioroman

To nieszczęśliwy człowiek

Psychoterapeutka podkreśla, że narcyz w gruncie rzeczy jest osobą nieszczęśliwą, która nie potrafi funkcjonować w bliskości, która ma kłopoty z relacjami: – Może mieć bardzo szerokie grono znajomych, ale te relacje są tak naprawdę płytkie. W dodatku zrywa kontakty, gdy tylko ktoś ośmieli się ją skrytykować. Na zewnątrz mamy mistrza świata, a w środku człowieka, który cierpi – mówi Karolina Dzięgielewska-Mastalerz. To cierpienie może być wręcz porażające, kiedy coś się nie uda. W momentach porażki, które przecież czasem odczuwa każdy człowiek, osobom narcystycznym świat wali się na głowę. Czują, że są zupełnie do niczego.

Fot. Freepik

Mój partner to narcyz!

Jak rozpoznać, że nasz partner, czy partnerka, może mieć osobowość narcystyczną? – W takim związku czujemy się po prostu źle – mówi specjalistka. – Możemy czuć się manipulowani, nieważni, możemy mieć wrażenie, że nasz partner nieustannie z nami rywalizuje, konkuruje, chce dominować. W pewnym momencie możemy wręcz zacząć tracić pewność siebie: czy rzeczywiście tak zrobiłam, tak powiedziałam? Jeżeli potrzeby mojego partnera są zawsze ważniejsze niż moje, jeśli wszystko jest moją winą, a ja mam tylko czytać i domyślać się, co on myśli, co on czuje i spełniać jego oczekiwania, no to mamy diagnozę.

Poczytaj także: "Obłęd zazdrości" pojawia się w wielu związkach. Uciekaj, jeśli partner zachowuje się w ten sposób

Czy to możliwe, by narcyz się zmienił?

Czy osobowość narcystyczną da się jakoś okiełznać? – Generalnie, ciężko – mówi szczerze psycholożka. – Farmakoterapia tu nie działa, często osoby narcystyczne nie wytrzymują też psychoterapii, bo one przecież są mistrzami świata, to raczej partnerka, czy partner powinien się leczyć, a nie one; w ich odczuciu nic złego z ich powodu w związku się nie dzieje. Tak naprawdę, jedynym narzędziem, które cokolwiek jest w stanie tu zadziałać, jest terapia psychodynamiczna. Tylko taka terapia jest w stanie zdjąć z człowieka trochę tych jego mechanizmów obronnych, których u narcyzów jest bardzo dużo. 

Jak żyć z narcyzem? A może lepiej – uciekać?

Czy związek z narcyzem ma w ogóle sens? To się może udać tylko wtedy, gdy ta strona nienarcystyczna będzie umiała stawić stabilne, mocne granice i trzymać się ich. Nie przyjmować do siebie ciągłych zarzutów ze strony swojego partnera, bo branie na siebie odpowiedzialności i win to woda na młyn dla narcyza i z tego trzeba zdawać sobie sprawę. Ten człowiek ma ogromną potrzebę dominacji i w ten sposób podnosi sobie poczucie własnej wartości. 

Jeśli jednak nie damy się zapędzić w „kozi róg” partnerowi-narcyzowi, nie będziemy wszystkiego obierać personalnie, wcale nie trzeba takiej relacji przekreślać. Co prawda, na pewno nie obejdzie się w nim bez spięć, a nawet awantur, ale wiele związków tak funkcjonuje, jak mówi moja rozmówczyni: – Mogą kłócić się kilka razy dziennie, potem godzić. Wszystko zależy od indywidualnych mocy tych dwojga ludzi. Jeśli mają na to siłę, to czemu nie? Kluczem do takiego związku jest na pewno zrozumienie dla osoby narcystycznej, a z drugiej strony, własna asertywność – podkreśla. 

– Jeśli kocham tę osobę i chcę z nią być, bo ma też drugi obszar, taki, który mnie porywa, jest fajny, atrakcyjny, jest mi z tym człowiekiem dobrze w wielu innych sytuacjach, no to ten związek na pewno ma szanse. Ale tu trzeba, po pierwsze, przyjąć do wiadomości to, że partner, czy partnerka, ma zaburzenie osobowości, a po drugie nauczyć się nie odbierać osobiście różnych rzeczy. Oczywiście, to nie jest proste i, być może, przyda się wsparcie psychologa w obszarze wzmocnienia. Dzięki temu nawet, jeśli będę wciąż słyszeć, że jestem nadwrażliwa, czy nadwrażliwy, to będę wiedzieć, że tak nie jest. Uważam inaczej i kropka.