To częsty nawyk osób pracujących przed komputerem. Może prowadzić do udaru
Po wielu godzinach spędzonych przed monitorem szyja staje się sztywna, napięta i odruchowo próbujemy ją „rozruszać”. Gwałtowne „strzelanie” kręgami daje chwilową ulgę, ale w rzadkich, dobrze opisanych przypadkach może prowadzić do rozwarstwienia tętnicy kręgowej, a nawet udaru niedokrwiennego mózgu. Warto wiedzieć, dlaczego tak się dzieje i jak bezpiecznie zadbać o spięty odcinek szyjny.
- Charakterystyczny „klik” w szyi to efekt kawitacji, a nie „nastawienia kręgów”
- Obrazowanie real-time MRI pokazało, jak podczas szybkiego ruchu powstaje pęcherzyk gazu w stawie
- Opisywano przypadki rozwarstwienia tętnicy kręgowej po gwałtownych manipulacjach szyją
- Pochylanie głowy nad smartfonem zwiększa ryzyko bólu szyi ponad dwukrotnie
- Regularne ćwiczenia stabilizujące znacząco zmniejszają ryzyko przewlekłego bólu
Szyja przeciążona codzienną pracą
Siedzący tryb życia sprawia, że odcinek szyjny jest niemal bez przerwy obciążony. Wielogodzinne utrzymywanie głowy w jednej pozycji prowadzi do wzrostu napięcia mięśniowego, mikrouszkodzeń i zaburzeń ustawienia kręgów. To dlatego tak często po całym dniu czujemy sztywność, a odruchowo szukamy szybkiego sposobu na rozluźnienie karku.
Wystarczy niewielkie, ale powtarzalne pochylenie głowy, by obciążenia zaczęły działać jak kropla drążąca skałę. Napięcie narasta, sygnały bólowe pojawiają się coraz częściej, a impuls, by wykonać gwałtowny ruch głową, staje się silniejszy.
Przeczytaj też: Ból pleców, którego nie wolno lekceważyć. Lekarze ostrzegają: to może być ukryty objaw raka
Skąd bierze się „klik”?
Popularna teoria, że „kręgi wskakują na miejsce”, nie ma potwierdzenia. Dźwięk, który słyszymy, to efekt kawitacji — powstania pęcherzyka gazu w płynie stawowym w momencie szybkiego rozciągnięcia torebki stawowej. Udowodniło to badanie z użyciem real-time MRI, w którym zarejestrowano dokładny moment pojawienia się kawitacyjnego pęcherzyka podczas ruchu.
Ciekawostką jest to, że po jednorazowym „strzeleniu” potrzebna jest zazwyczaj przerwa — zwykle kilkadziesiąt minut — zanim ponownie można usłyszeć ten sam efekt. To czas potrzebny na ponowne rozpuszczenie gazu w płynie maziowym.
Przeczytaj też: Jak zadbać o kręgosłup w dobie siedzącego trybu życia? Ortopeda radzi
Niewinny nawyk może stać się ryzykowny
Jednorazowe, delikatne „pyknięcie” nie jest samo w sobie groźne. Zagrożenie pojawia się wtedy, gdy ruch wykonywany jest gwałtownie, z dużą siłą lub powtarzany często. W literaturze medycznej opisano przypadki rozwarstwienia tętnicy kręgowej po nagłym skręceniu lub odchyleniu głowy. Tętnica ta przebiega tuż przy strukturach ruchowych szyi i jest podatna na uraz ściany naczynia podczas agresywnych manipulacji.
W części opisów takie zdarzenia prowadziły do udaru niedokrwiennego — zwykle występującego u osób, które wcześniej nie miały żadnych objawów neurologicznych. Choć to sytuacje rzadkie, konsekwencje mogą być poważne, dlatego specjaliści podkreślają, aby nie traktować manipulacji szyją jak domowej metody „nastawiania”.
Smartfon: ciche źródło bólu szyi
Do przeciążeń szyi dokładają się również smartfony. Metaanaliza opublikowana w Postgraduate Medical Journal wykazała, że osoby spędzające z telefonem kilka godzin dziennie przy pochylonej głowie mają ponad dwukrotnie większe ryzyko bólu szyi. Tak rodzi się tzw. „text neck” — przewlekły zespół przeciążeniowy, który często mylimy z uczuciem „zablokowania” i próbujemy rozwiązać gwałtownym ruchem.
Pochylenie głowy zaledwie o 30 stopni zwiększa siły działające na odcinek szyjny nawet kilkukrotnie. Nic dziwnego, że mięśnie i stawy protestują.
Bezpieczniejsze sposoby na napięcie karku
Najbardziej skutecznym i bezpiecznym sposobem łagodzenia napięcia szyi jest systematyczna praca nad postawą oraz ćwiczenia stabilizujące. Przeglądy badań publikowane w Journal of Orthopaedic & Sports Physical Therapy wskazują, że odpowiednio dobrany program ruchowy może zmniejszyć ryzyko przewlekłego bólu szyi nawet o połowę.
Do najczęściej polecanych metod należą:
– ćwiczenia „cofania brody” (chin tucks), które poprawiają ustawienie głowy,
– wzmocnienie mięśni głębokich szyi i obręczy barkowej,
– łagodne mobilizacje i techniki relaksacji poizometrycznej,
– regularne przerwy od ekranu i zmiana pozycji co 30–40 minut.
To strategie, które nie tylko zmniejszają ból, ale przede wszystkim eliminują potrzebę gwałtownego „strzelania” szyją — a więc ograniczają ryzyko niepotrzebnych powikłań.
Źródła: https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC4398549/
https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC10591258/
https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC8767074/
https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC6016850/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/28863201/