Tragiczny wypadek miejskiego autobusu. 4 osoby w stanie ciężkim
Nic nie zapowiadało tragedii, do której doszło w jednym z polskich miast. Pasażerowi wsiedli w miejski autobus, a chwilę później po pojeździe została kupa metalowej plątaniny. 4 osoby w ciężkim stanie natychmiast przewieziono do szpitala. Kim jest sprawca?
Tragiczny wypadek miejskiego autobusu
Coraz częściej można usłyszeć o wypadkach, w których to autokary czy miejsce autobusy odgrywają kluczową rolę. Ostatnio wspominaliśmy o jednym z takich wydarzeń. Wówczas kierowca przewoził grupę nastolatków. Na szczęście nikomu nic się nie stało, mimo że pojazd doszczętnie spłonął.
Ta kolizja drogowa miejskiego autobusu to jednak inna bajka. 4 osobę w trybie natychmiastowym przewieziono do szpitala. Ich stan określany jest jako ciężki, a lekarze walczą o ich życie. Jak doszło do tragedii?

Ofiar wypadku autobusu było znacznie więcej
Mimo że w wypadku w stopniu znacznym ucierpiały zaledwie 4 osoby, to wszyscy pasażerowie przeszli piekło. Taki nagły wstrząs, a następnie upadek w dużą siła może mieć druzgocący wpływ na ich psychikę. Warto także wspomnieć, że nawet jeśli na pierwszy rzut oka wszystko jest w porządku, lekkie uderzenia i obicia, zwłaszcza w obrębie głowy czy szyi, powinny pozostać pod obserwacją.
Adrenalina , która wytwarza się podczas takich sytuacji, blokuje odczuwanie bólu, co też wpływa na błędne ocenienie skutków wypadku. Kilka dni po takim zdarzeniu warto pozostać pod obserwacją osób z najbliższego otoczenia.
Dramatyczne sceny w miejskim autobusie
Do zdarzenia doszło w Krakowie zaledwie kilkanaście godzin temu. Skutki wypadku nadal widoczne są na skrzyżowaniu alei Róż z ulicą Edwarda Rydza-Śmigłego w Nowej Hucie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że to samochód osobowy prowadzony przez obywatela Ukrainy, wymusił pierwszeństwo, a skutkiem tego był nagły manewr kierowcy autobusu linii 193.
Pojazd z całą siłą uderzył w słup, a na pokładzie znajdowało się w tym momencie 19 osób. 4 z nich trafiły do miejskiego szpitala , a ich stan określany jest jako ciężki. Sama maszyna ma kompletnie zmiażdżony przód. Z kolei 24-letni obywatel Ukrainy został natychmiast zatrzymany przez policję i na dniach usłyszy zarzuty.
