Pacjenci.pl Żywienie W takich ziemniakach aż roi się od bakterii. W większości polskich domów się to praktykuje
Fot. Canva

W takich ziemniakach aż roi się od bakterii. W większości polskich domów się to praktykuje

27 września 2024
Autor tekstu: Marta Uler

Ziemniaki są podstawowym składnikiem wielu polskich potraw. Zupy, zapiekanki czy kluski – nie wyobrażamy sobie bez nich obiadu, przynajmniej kilka razy w tygodniu. Często gotujemy nawet więcej, by odgrzać danie następnego dnia. Ale to niezbyt dobry pomysł.

Ponowne podgrzewanie ziemniaków może stanowić zagrożenie dla zdrowia. Wbrew powszechnym przekonaniom, nawet krótki pobyt w lodówce nie gwarantuje bezpieczeństwa. Dlaczego odgrzewane ziemniaki to ryzyko? Wyjaśniamy.

Obiad na dwa dni? Wiele osób tak robi, ale to błąd

Przygotowywanie posiłków na 2-3 dni to niewątpliwie wygodne rozwiązanie i praktykowane przez większość rodzin. Wystarczy podgrzać gotową potrawę i cieszyć się szybkim obiadem. Jaka to oszczędność czasu! Niestety, taka praktyka może czasem prowadzić do problemów zdrowotnych, zwłaszcza jeśli chodzi o odgrzewanie ziemniaków. Po takiej obróbce mogą one stać się idealnym środowiskiem do rozwoju bakterii.

I niestety, lodówka wcale nie rozwiązuje tego problemu. Nawet jeśli nasza, np. zupa, spędzi noc w chłodzie, pewne mikroorganizmy i tak mogą przetrwać, a po ponownym podgrzaniu się aktywować. Kiedy je nieświadomie spożyjemy, możemy mieć poważne problemy.

Fot. Pixabay/ JamesHills
Natychmiastowa decyzja GIF: tabletki z miodem i cytryną na ból gardła wycofane ze sprzedaży
W skrzynkach z bananami znaleziono podejrzane pakunki. Ich wartość szacuje się na 30 milionów złotych

Co jest złego w odgrzewanych ziemniakach?

Głównym zagrożeniem, które może czyhać na nas w odgrzewanych ziemniakach (ale także w innych produktach skrobiowych, np. w ryżu), są bakterie Bacillus cereus. Po ugotowaniu i pozostawieniu ziemniaków w temperaturze pokojowej bakterie te zaczynają się mnożyć. Przechowywanie jedzenia w lodówce także nie zawsze jest w stanie powstrzymać ich rozwój, z kolei ponowne podgrzanie może nie zabić wszystkich form przetrwalnikowych, ponieważ są one odporne na wysokie temperatury.

Spożycie takiej potrawy może prowadzić do zatrucia pokarmowego i to w krótkim czasie po posiłku. Objawiać się to może:

Groźna toksyna botulinowa

Innym zagrożeniem związanym z jedzeniem niewłaściwie przechowywanych ziemniaków, choć rzadszym, jest zatrucie toksyną botulinową , produkowaną przez bakterie Clostridium botulinum , które rozwijają się w warunkach beztlenowych, szczególnie w ciepłym środowisku. Największy błąd, jaki popełniamy w tym kontekście, to zostawianie ugotowanych ziemniaków w temperaturze pokojowej przez długi czas, a następnie odgrzewane.

Jad kiełbasiany to jedna z najsilniejszych toksyn, a spożycie jedzenia nim zanieczyszczonego może prowadzić do ciężkiego zatrucia pokarmowego – botulizmu. Objawy tego zatrucia mogą wystąpić od kilku godzin do kilku dni po spożyciu skażonego jedzenia i obejmują:

  • osłabienie mięśni – w początkowej fazie zwykle dotyczy to mięśni twarzy i gardła, co może objawiać się trudnościami z mówieniem, połykaniem oraz opadanie powiek,
  • problemy z widzeniem – podwójne lub niewyraźne widzenie,
  • trudności w oddychaniu,
  • zaburzenia pracy układu pokarmowego – bóle brzucha, nudności, wymioty, zaparcia (paraliż mięśni przewodu pokarmowego).

Botulizm to stan wymagający natychmiastowej interwencji medycznej, ponieważ może być śmiertelny bez szybkiego leczenia.

Jak przechowywać dania z ziemniakami?

Aby uniknąć powyższych problemów zdrowotnych, najlepiej jest zjadać dania z ziemniakami od razu po ugotowaniu, czyli, niestety, gotować codziennie. Jeśli jednak nie jest to zawsze możliwe, warto przestrzegać pewnych zasad:

  • po pierwsze, ziemniaki należy szybko schłodzić po ugotowaniu – najlepiej wstawić je do lodówki nie później niż dwie godziny po przygotowaniu posiłku. Unikajmy jednak trzymania ziemniaków w lodówce dłużej niż jeden dzień;
  • ziemniaki lepiej przechowywać osobno od reszty potrawy i odgrzewać tylko raz.

Pamiętajmy, że warto zadbać o odpowiednie przechowywanie żywności, bo może nas to uchronić przed zatruciami pokarmowymi i innymi dolegliwościami. A najlepiej jednak gotować codziennie, mimo pewnej niewygodny, bo przecież zdrowie jest najważniejsze.

Zobacz także:

Tych ziemniaków nie wolno jeść! Polacy masowo spożywają groźną toksynę

Jak jeść ziemniaki, by nie przytyć? Dietetycy dzielą się cenną wskazówką

Tego nie łącz z ziemniakami. Gnije i fermentuje w jelitach

W Polsce łykamy ten suplement na potęgę. Bardziej szkodzi naszemu zdrowiu, niż pomaga
To pięć głównych przyczyn zaburzeń połykania, czyli dysfagii. Lekarz wyjaśnia
Obserwuj nas w
autor
Marta Uler

Psychodietetyczka, dietoterapeutka i dziennikarka z 20-letnim stażem. Ukończyła także kurs dietetyki i odchudzania. W swoich artykułach porusza tematy z zakresu zdrowia fizycznego i psychicznego, ale także właściwego odżywiania, prawidłowych nawyków życiowych, a także wszystkiego, co dotyczy dzieci. Prywatnie mama dwóch chłopców – nastolatka, który właśnie zaczyna najbardziej burzliwy okres w swoim życiu oraz uroczego przedszkolaka.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@pacjenci.pl
choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne zdrowie psychiczne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko