Będzie dodatkowy 1000 zł do pensji. Rząd zadecydował, pierwsze automatyczne wypłaty w lipcu
Rada Ministrów przyjęła w końcu długo zapowiadaną uchwałę, która pozwala wypłacić części Polaków dodatkowy 1 tysiąc zł brutto do pensji. Jest to tak zwany dodatek motywacyjny, z którego może skorzystać blisko 200 tys. osób. Pierwsze wypłaty już w lipcu, a program przewidziany jest na lata 2024-2027. Dodatek motywacyjny należy się tylko określonej grupie - dodajmy, że warunki ich pracy nie są komfortowe i często narażeni są na stres.
Dla kogo dodatek do pensji?
Dodatek motywacyjny zapowiadany był od marca, ale wejdzie w życie dopiero w lipcu 2024. Na dodatkowe pieniądze mogą liczyć przede wszystkim pracownicy pomocy społecznej, czyli osoby zatrudnione w:
- ośrodkach pomocy społecznej,
- domu pomocy społecznej,
- regionalnych ośrodkach polityki społecznej,
- powiatowych centrach pomocy rodzinie,
- centrum usług społecznych,
- placówkach specjalistycznego poradnictwa, w tym rodzinnego,
- ośrodkach wsparcia,
- ośrodkach interwencji kryzysowej.
Na wypłatę dodatkowych środków mogą liczyć także:
- pracownicy żłobków, klubów dziecięcych oraz opiekunowie dzienni,
- rodziny zastępcze i osoby prowadzące rodzinne domy dziecka.
W sumie 200 tys. osób otrzyma wsparcie
Z danych Ministerstwa na dodatkowe pieniądze może liczyć blisko 200 tys. pracowników zatrudnionych w wymienionych wyżej placówkach, w sektorze publicznym. Pieniądze najpierw trafią do samorządów, które prowadzą takie placówki. Pierwsze wypłaty mają być dodane do lipcowej pensji.
Polecamy: Superbakterie w kurczakach z Lidla. To cierpienie zwierząt i zagrożenie dla naszego zdrowia
Automatyczna wypłata
Ministerstwo zapowiadało i nadal utrzymuje, że dodatek w wysokości tysiąca złotych brutto będzie przyznawany automatycznie, bez konieczności składania wniosków.
Jak sobie radzić ze stresem w pracy?
Stres z jednej strony jest nam potrzebny - nagły wyrzut hormonów motywuje nas do działania lub do obrony. Zatem z biologicznego punktu widzenia stres działa korzystnie. Jednak problem pojawia się, kiedy mamy do czynienia ze stresem przewlekłym. Zaburza on równowagę dopaminy, serotonimy, noradrenaliny oraz podwyższa poziom kortyzolu. Takie zmiany skutkują pogorszeniem samopoczucia, utrudniają sen, może także powodować nadmierny apetyt lub jego brak.
Do objawów przewlekłego stresu zaliczamy nerwowość, ciągłą gotowość do działania, czekanie aż coś się wydarzy - przekonanie, że zaraz wydarzy się coś, co będzie wymagało naszej interwencji. Przewlekły stres może wiązać się z pracą, ale może także wynikać z problemów w życiu osobistym, z choroby. Jest wiele źródeł stresu, ale należy próbować z nimi walczyć. Jak? Przede wszystkim zalecana jest psychoterapia, która nie tylko pomaga zidentyfikować źródło stresu, ale także radzić sobie z nim. Psycholog uczy technik radzenia sobie ze stresem, jak np. medytacji czy technik oddechowych.
Drugim sposobem walki ze stresem jest aktywność fizyczna. Sprawia ona, że w organizmie wydzielają się hormony szczęścia, czy endorfiny. Jeśli jednak dana osoba jest w złym stanie, cierpi na problemy ze snem, nie radzi sobie z codziennym funkcjonowaniem - niezbędna może okazać się wizyta u psychiatry i próby łagodzenia stresu poprzez leki. Często dopiero przyjmując leki można udać się na psychoterapię. Stres przewlekły może prowadzić także do napadów paniki.
Zobacz też:
Jak pogoda wpływa na samopoczucie? Te witaminy mogą skutecznie pomóc w walce z dolegliwościami
Na te badania wystawi ci skierowanie lekarz rodzinny. Lista jest rozległa
Skontrolowano jedzenie w polskich szpitalach. Wykryto nieprawidłowości