Obserwuj nas na:
Pacjenci.pl > Zdaniem ekspertów > Problemy emocjonalne dzieci i młodzieży. Jak wspierać psychikę najmłodszych? Wyjaśnia psycholog
Alina Gałka
Alina Gałka 17.11.2025 09:26

Problemy emocjonalne dzieci i młodzieży. Jak wspierać psychikę najmłodszych? Wyjaśnia psycholog

Problemy emocjonalne dzieci i młodzieży. Jak wspierać psychikę najmłodszych? Wyjaśnia psycholog
Fot. Weronika Chrapońska-Chmielewska/pixelshot/Canva

Coraz więcej młodych ludzi w Polsce zmaga się z trudnościami emocjonalnymi i psychicznymi. Samotność, presja szkolna i brak wsparcia ze strony dorosłych sprawiają, że rośnie liczba dzieci cierpiących na depresję i zaburzenia lękowe. To poważne wyzwanie społeczne, które wymaga większej uwagi i skuteczniejszych działań.

• W Polsce z roku na rok rośnie liczba dzieci zmagających się z depresją i lękiem

• Najczęściej zgłaszane trudności dotyczą samotności, presji edukacyjnej i braku więzi z rodzicami

• Wsparcie rodziny i terapia systemowa są kluczowe w procesie zdrowienia dziecka

Dzieci w kryzysie – cichy alarm współczesności

Statystyki są niepokojące. Według danych UNICEF z 2021 roku aż 10,8% polskich dzieci w wieku 10–19 lat doświadcza zaburzeń psychicznych – to ponad 409 tysięcy nastolatków. UNICEF wskazuje również, że około 630 tysięcy dzieci w Polsce wymaga pomocy psychologicznej i psychiatrycznej.

Problem często objawia się dramatycznie – w ciągu roku odnotowano 843 próby samobójcze wśród dzieci i młodzieży, ale eksperci alarmują, że rzeczywista liczba może być nawet 100 razy większa. Z kolei dane NFZ pokazują, że liczba młodych pacjentów leczonych z powodu depresji i zaburzeń lękowych między 2013 a 2021 rokiem wzrosła aż o 120%.

– Ilość zaburzeń depresyjnych, lękowych, myśli samobójczych rośnie. I mówimy o coraz młodszych dzieciach. Dzisiaj dziewięciolatek, który trafia do psychologa z diagnozą depresji, to już nie jest nic dziwnego – mówi Weronika Chrapońska-Chmielewska, psycholożka i psychoterapeutka.

Samotność zamiast dzieciństwa – co przeżywają najmłodsi?

Na telefon zaufania, w którym pracuje moja rozmówczyni, dzwonią dzieci z całej Polski – nie tylko z dużych miast, ale też z małych miejscowości, gdzie dostęp do specjalistów jest mocno ograniczony. Najczęściej powtarza się jeden motyw:

– Odbieramy telefony od dzieci, które przede wszystkim doświadczają samotności.

Nie chodzi tylko o fizyczne porzucenie. Często rodzice są obecni, dbają o podstawowe potrzeby, ale nie budują relacji. Zajęci pracą, obowiązkami czy telefonami, nie dostrzegają emocjonalnych sygnałów dziecka. Brakuje rozmowy, wspólnego czasu i poczucia, że dziecko jest naprawdę ważne.

Do tego dochodzi ogromna presja edukacyjna i społeczna. Młodzi ludzie mają być świetnymi uczniami, sportowcami i artystami. Każdy sukces staje się powodem do dumy rodziców, ale brak osiągnięć wywołuje poczucie winy. To prosta droga do kryzysu.

Przeczytaj też: Myśli samobójcze dzieci i młodzieży – gdzie szukać pomocy? Psycholożka: Tu można otrzymać bezpłatne wsparcie

Kiedy presja zabija – historia 12-latki

Weronika Chrapońska-Chmielewska podzieliła się ze mną historią, która mocno zapadła jej w pamięć. Podczas warsztatów w szkole podstawowej, prowadzonych na neutralny temat, podeszła do niej 12-letnia dziewczynka.

– Powiedziała mi, że ma taki plan, że się zabije, jak wróci do domu – wspomina psychoterapeutka.

Dziewczynka była lubiana, uśmiechnięta, nic nie wskazywało na dramat, który rozgrywał się w jej życiu. Jednak za tą fasadą kryło się poczucie bezsilności wobec nieustannej presji. Każdy dzień miała wypełniony zajęciami: pianino, pływanie, angielski, dodatkowe lekcje. Na pytanie, kiedy ma czas dla siebie, odpowiedziała, że tylko między 14:00 a 15:00 w niedzielę – i wtedy zwykle chodziła bez celu wokół bloku.

Rodzice, chcąc jak najlepiej, przeciążyli córkę oczekiwaniami. Dopiero interwencja specjalistów pokazała, że dziewczynka miała dokładnie zaplanowane samobójstwo – w pokoju znaleziono sznur i list pożegnalny. Dzięki szybkiej reakcji szkoły i uruchomieniu odpowiednich procedur udało się zapobiec tragedii.

– Można powiedzieć, że pojawienie się przypadkowego psychologa, który wzbudził jej zaufanie, uratowało jej życie – zauważa Chrapońska-Chmielewska.

Przeczytaj też: Do kogo po pomoc, gdy w szkole nie ma psychologa? Są problemy z obowiązkiem ustawowym

Rodzina jako fundament – dlaczego terapia systemowa działa?

Choć dzieci potrzebują profesjonalnego wsparcia, najważniejsze zmiany zaczynają się w domu. To właśnie rodzina, jej atmosfera i wzajemne relacje decydują o tym, jak dziecko radzi sobie z trudnościami.

– Rekomendowaną metodą psychoterapii z dziećmi jest terapia systemowa, czyli taka, w której bierze udział cała rodzina – mówi Chrapońska-Chmielewska.

Problemy emocjonalne dzieci i młodzieży. Jak wspierać psychikę najmłodszych? Wyjaśnia psycholog
Terapia systemowa dziecka obejmuje pracę z całą rodziną. Fot. ElenaNichizhenova/Getty Images

Terapia systemowa zakłada, że problemy dziecka są nierozerwalnie związane z dynamiką rodziny. Jeśli młody człowiek doświadcza lęków czy depresji, często źródło tkwi w relacjach domowych: braku rozmowy, nadmiernych wymaganiach, konfliktach. Jednocześnie trudności dziecka potęgują stres rodziców, tworząc błędne koło.

Wspólna terapia pozwala przerwać ten mechanizm. Rodzice uczą się dostrzegać potrzeby dziecka, wspierać je w codziennych zmaganiach i tworzyć bezpieczne środowisko. Dzięki temu młody człowiek odzyskuje poczucie wartości i ma szansę zdrowo się rozwijać.

Pacjenci.pl
Obserwuj nas na: