Dzieci zjadły cukierki z marihuaną. Trafiły do szpitala
Uczniowie ze szkoły podstawowej kupowali cukierki od mężczyzny handlującego słodyczami pod placówką. Okazało się, że w cukierkach była obecna substancja psychoaktywna, która wywołała u dzieci groźne objawy. Ponad 60 uczniów trafiło do szpitala.
To nie pierwsza taka sytuacja
Plagą polskich szkół byli dealerzy, którzy kręcili się w okolicy i częstowali dzieci kolorowymi “opłatkami”, które zawierały narkotyki. Takie sytuacje to oczywiście nie jest tylko polska specjalność. USA zmaga się właśnie z kryzysem opioidowym, a jak donoszą jamajskie media, ponad 60 uczniów trafiło w tym tygodniu do szpitala po zjedzeniu podejrzanych łakoci, które rozprowadzał pod szkołą nieznany mężczyzna.
Zdarzenie miało miejsce ponad tydzień po tym, jak około 90 dzieci w Republice Południowej Afryki ucierpiało po spożyciu babeczek zawierających narkotyki, które według urzędników nabyły od ulicznego sprzedawcy.
Uwaga na fałszywe leki! Odchudzające i na erekcję najczęściej podrabiane GIS wycofał ze sklepów tę mąkę. Znaleziono w niej składnik mogący zagrażać życiu!Cukierki zawierały konopie indyjskie
Fayval Williams, minister edukacji Jamajki poinformowała, że cukierki zawierały konopie indyjskie, czyli marihuanę. U niektórych dzieci wystąpiły wymioty i halucynacje, a kilka uczniów wymagało podłączenia kroplówki.
Każdy cukierek zawierał 100 mg substancji psychoaktywnej Delta-8, tetrahydrokanabinolu (THC), która wykazuje działanie odurzające. Słodycze pochodzą z produkcji firmy z siedzibą w amerykańskim stanie Kalifornia, gdzie konopie indyjskie są legalne.
Trwają poszukiwania mężczyzny
Fayval Williams oznajmiła, że dzieci uczęszczają do szkoły podstawowej St Ann's Bay, jednak lokalne media informują, że ucierpieli uczniowie z pobliskiej szkoły podstawowej Ocho Rios. Chodzi o dzieci w wieku 7 – 12 lat. Policja prowadzi poszukiwania nieznanego mężczyzny, który rozprowadzał słodycze wśród uczniów.
Masz problem z uzależnieniem od substancji psychoaktywnych lub gier? A może twoje dziecko? Albo jesteś nauczycielem i widzisz, że mają go twoi uczniowie? Podziel się swoją historią, Twój list opublikujemy anonimowo. I wesprzemy poradami ekspertów od uzależnień. Kontakt: [email protected]