Kryzys w małżeństwie: czy po latach można z niego wyjść? Ekspertka rozwiała wątpliwości
Kryzys w małżeństwie nie zawsze oznacza koniec - czasem to sygnał, że coś wymaga uwagi, rozmowy i zmiany. Długoletnie związki przechodzą różne etapy, a moment zwątpienia może stać się początkiem nowego rozdziału. Jak jednak rozróżnić, czy problemy w związku są zwiastunem końca relacji, czy jedynie kryzysem, który da się przezwyciężyć?
W poruszającej wiadomości do redakcji portalu „Medonet” pani Teresa dzieli się swoimi wątpliwościami po ponad 20 latach małżeństwa. Dyplomowana psycholog odpowiedziała, jak rozpoznać, co naprawdę dzieje się w relacji i czy da się jeszcze odbudować utraconą bliskość.
Kryzys w małżeństwie - co może do niego doprowadzić?
Małżeństwo to jedna z najważniejszych relacji w życiu człowieka, ale też jedna z najbardziej wymagających. Nawet silne i długoletnie związki mogą z czasem napotkać trudności. Kryzys nie zawsze oznacza koniec relacji - często jest sygnałem, że coś wymaga naszej uwagi, zaangażowania i pracy. Może pojawić się nagle, w wyniku konkretnych wydarzeń, lub narastać stopniowo, niemal niezauważalnie.
Zrozumienie przyczyn kryzysu to pierwszy krok do poprawy relacji i odbudowania więzi. Co do nich należy?
- Rutyna i brak wspólnych doświadczeń,
- Problemy z komunikacją,
- Oddalenie emocjonalne i fizyczne,
- Brak wzajemnego wsparcia i zrozumienia,
- Niezgodność oczekiwań i wartości,
- Trudne wydarzenia życiowe,
- Zdrada emocjonalna lub fizyczna.
Kryzys może być momentem zwrotnym - bolesnym, ale też pełnym potencjału do odbudowy i impulsem do wprowadzenia zmian. W odpowiedzi na list czytelniczki portalu “Medonet” psycholog odpowiada, jak sobie z nim poradzić.
Zobacz także: Naukowcy wskazali jasno. W tym wieku ludzie są najbardziej nieszczęśliwi
Czy to jeszcze miłość, czy już tylko przyzwyczajenie?
Pani Teresa, 46-letnia czytelniczka portalu “Medonet”, postanowiła napisać list do redakcji, w którym podzieliła się refleksją nad trwającym od 23 lat małżeństwem. Wraz z upływem lat, jej relacja z mężem straciła na namiętności, bliskości i spontaniczności. Opisuje, że choć kiedyś łączyły ich pasje, miłość i rozmowy do rana, dziś relacja wydaje się rutynowa i pozbawiona głębszych emocji.
(…) od jakiegoś czasu coś się zmieniło. Czuję, że brakuje między nami pasji, pożądania, tego, co dawniej nas łączyło. Kiedyś wszystko wydawało się ekscytujące — spontaniczne wyjazdy, wspólne noce z lampką wina, rozmowy o przyszłości. A teraz? Teraz wszystko spowszedniało, stało się rutyną – pisze pani Teresa.
Kobieta zauważyła zmiany zarówno w mężu, jak i w sobie — oboje zdają się dryfować w przeciwnych kierunkach. Brakuje im już intymności, zaangażowania i prawdziwego kontaktu, a codzienność sprowadza się do obowiązków. Mimo tych wątpliwości nie potrafi wyobrazić sobie życia bez męża, co pogłębia jej zagubienie.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że sama nie wiem, czego chcę. Z jednej strony tęsknię za uczuciem, które kiedyś było między nami, za tą namiętnością i pasją. Z drugiej strony czuję, że może to już nie wróci. Czasem zastanawiam się, czy to ja popełniłam błąd — może przestałam się starać, przestałam walczyć o naszą relację? – pyta pani Teresa.
Czytelniczka zastanawia się, czy to wypalenie, kryzys wieku średniego, czy może naturalny etap związku. Szuka wsparcia i odpowiedzi, jak odnaleźć dawną więź — albo zrozumieć, że czas się rozstać.
Co w tym przypadku radzi dyplomowany psycholog?
Przeczytaj również: Rozwód to nie grzech? Stanowisko Kościoła się zmieniło
Jak walczyć z krysem w związku? Odpowiada dyplomowany psycholog
Na łamach portalu “Medonet” czytelniczce odpowiedziała mgr Alicja Stankiewicz, psycholog, certyfikowana psychoterapeutka CBT oraz schematów. W swojej odpowiedzi podkreśliła, że zwątpienie i pytania o sens związku po wielu latach są naturalne i często wynikają z ewolucji relacji . Mówi, że uczucia zmieniają się z czasem — namiętność może ustąpić miejsca przyjaźni i stabilności, co niekoniecznie oznacza koniec miłości.
Związek, który trwa ponad dwie dekady, z pewnością przeszedł wiele przemian, zarówno tych pozytywnych, jak i trudnych. To, co Pani opisuje — poczucie rutyny, brak namiętności czy oddalenie emocjonalne – może być typowe dla długoletnich relacji, ale nie musi oznaczać, że wszystko stracone – tłumaczy ekspertka.
Psycholog wskazała, że rutyna i oddalenie są częste w długoletnich związkach, ale można z nimi pracować . Zachęciła panią Teresę do refleksji, co kiedyś sprawiało radość w relacji i co dziś może być potrzebne, by ją odświeżyć — nawet drobne zmiany, jak rozmowy o emocjach, wspólne wyjścia czy większa otwartość, mogą dużo wnieść. Mgr Stankiewicz podkreśliła, że zarówno związek, jak i ludzie w nim się zmieniają. Trzeba się zastanowić, czy to zmiany w samej pani Teresie, czy w małżeństwie, powodują poczucie zagubienia.
Ekspertka zwróciła również uwagę na problem fizycznej i emocjonalnej bliskości — zanik namiętności nie jest rzadkością, ale można próbować odbudować intymność poprzez szczery dialog o pragnieniach i lękach:
Pani opis dotyczący bliskości fizycznej, która stała się rutynowa i pozbawiona namiętności, to coś, z czym wiele par się zmaga po latach wspólnego życia. Intymność to nie tylko fizyczna bliskość, ale również emocjonalna więź. Może warto spróbować pracować nad odbudowaniem tej więzi, zaczynając od rozmów na temat swoich potrzeb, marzeń i obaw. Często zaniedbanie w komunikacji prowadzi do dalszego oddalenia się od siebie.
Na koniec psycholog zasugerowała terapię małżeńską jako skuteczne narzędzie do odbudowy relacji. Dzięki niej można przepracować emocje, poprawić komunikację i ponownie zbliżyć się do siebie. Czasem to właśnie w gabinecie terapeuty pary zaczynają na nowo rozumieć siebie nawzajem.
Sprawdź również: Czy związek z narcyzem ma sens? A może lepiej od razu uciekać? Radzi psycholożka
