Pilny komunikat Sinsay. Klienci proszeni o natychmiastowy zwrot produktów
Sinsay informuje o wycofaniu ze sprzedaży dwóch artykułów z najnowszej świątecznej kolekcji. "Osoby posiadające produkty proszone są o zaprzestanie korzystania i postępowanie zgodnie z procedurą zwrotu” – apeluje sieć.
Dwa świąteczne artykuły z Sinsay wycofane z obrotu
Sinsay, popularna sieć sklepów odzieżowo-dekoracyjnych, wydała ważny komunikat dotyczący swojej świątecznej kolekcji. Firma poinformowała o konieczności wycofania dwóch produktów z bożonarodzeniowej oferty: półmiska w kształcie gwiazdki (index: 699CX-MLC) oraz półmiska w kształcie choinki (index: 697CX-MLC).
Sieć apeluje do klientów, którzy zdążyli zakupić wymienione produkty, o " natychmiastowe zaprzestanie ich użytkowania i rozpoczęcie procedury zwrotu ". Komunikat pojawił się po tym, jak wykryto, że wspomniane artykuły nie spełniają wymaganych standardów jakości. Nie wiadomo jednak dokładnie, co z nimi nie tak.
Inne artykuły do zwrotu w Sinsay
Przypomnijmy, że Sinsay już wcześniej wycofał kilka innych produktów, które nadal można zwrócić. Są to:
- przytulanka dla dzieci (index: 8225P-00X),
- maseczki w płachcie o numerach: 3648U-33X, 3648U-22X, 3648U-11X,
-
zabawka wózek (index: 7938R-MLC).
Zdjęcia wycofanych produktów:
Jak dokonać zwrotu w Sinsay?
Zwrot produktów
zakupionych
w Sinsay j
est stosunkowo prosty.
W przypadku zakupu w sklepie stacjonarnym, Klienci mogą udać się do dowolnego salonu stacjonarnego Sinsay, gdzie zwrot zostanie przyjęty. W przypadku braku paragonu lub innego dowodu zakupu konieczne będzie wypełnienie specjalnego formularza dostępnego w sklepie. Natomiast jeśli produkt został kupiony przez internet, można skorzystać z opcji zwrotu poprzez konto klienta na stronie Sinsay. Po zalogowaniu wystarczy postępować zgodnie z instrukcjami przesłanymi na adres e-mail.
Sieć podkreśla, że każda reklamacja będzie rozpatrzona indywidualnie, a klienci mogą liczyć na
pełny zwrot środków
.
Zobacz też:
Wyższe chorobowe w 2025 roku – tyle dostaniesz na L4
Przełom w leczeniu hemofilii. Nowe terapie jednak nie dla wszystkich chorych