Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Żywienie > Powoduje nadciśnienie i zatrzymywanie wody. To najgorszy rodzaj sera
Marta Uler
Marta Uler 18.12.2024 09:44

Powoduje nadciśnienie i zatrzymywanie wody. To najgorszy rodzaj sera

Serek topiony - najgorszy rodzaj sera
Fot. Canva/fotokris/Getty Images

Występuje w wielu wersjach, może być z ziołami, kurkami, a nawet z szynką, jest smaczny i dostępny cenowo. Jednak to koniec zalet tego produktu. Choć Polacy masowo wrzucają go do sklepowych koszyków, nie służy on naszemu zdrowiu.

O co chodzi? O ser topiony. Jest bardzo lubiany, ale w najmniejszym stopniu nie służy naszemu zdrowiu. I w gruncie rzeczy, z serem ma niewiele wspólnego. To głównie tłuszcz i fosforany, które mogą być źródłem groźnych chorób.

Jak produkuje się sery topione?

Aby uzyskać ser topiony, wykorzystuje się ser żółty o niższej jakości, przeważnie odpady produkcyjne, a także ser biały, masło, tłuszcze roślinne i mleko w proszku. A najważniejszym składnikiem są sole emulgujące, takie jak fosforany czy cytryniany, które nadają produktowi charakterystyczną konsystencję i jednolitość.

Składniki te są poddawane obróbce termicznej w temperaturze powyżej 90 st.C, co prowadzi do ich stopienia i połączenia w jednolitą masę. Taki proces pozwala na nadanie serowi topionemu aksamitnej konsystencji, ale jednocześnie pozbawia go mnóstwa wartości odżywczych. Często do masy dodaje się barwniki, konserwanty i aromaty, by podkreślić smak i wydłużyć termin przydatności do spożycia.

W rezultacie ser topiony zawiera duże ilości tłuszczu, w dodatku trans, i soli oraz praktycznie nie dostarcza cennych witamin i minerałów, które można znaleźć w innych serach.

Wyższe chorobowe w 2025 roku – tyle dostaniesz na L4 Narcystyczne matki i ojcowie. Toksyczne rodzicielstwo, które potrafi zniszczyć

Serek topiony – wpływ na zdrowie

Jasne, jeśli raz czy dwa razy w roku zjesz krakersa z serkiem topionym, organizm sobie z tym poradzi. Gorzej, gdy ten produkt stale gości w twojej lodówce. A tak jest niestety w przypadku wielu Polaków. Lubimy serki topione – niestety. Świetnie się topią – w sosach, czy na zapiekankach, a wielu używa ich wręcz jako smarowidło pod wędliny czy normalne sery, zamiast masła do kanapek. To zgubny nawyk, niezwykle szkodliwy dla naszego zdrowia. Nadmierne spożycie serków topionych może prowadzić do otyłości, nadciśnienia, niewydolności serca, i nie tylko.

  • w serkach topionych jest bardzo dużo soli – nawet 1–2 gramy w porcji, co przy codziennym spożyciu szybko prowadzi do przekroczenia zalecanego limitu 5 gramów dziennie. Nadmiar soli jest powiązany z nadciśnieniem tętniczym, zatrzymywaniem wody w organizmie oraz zwiększonym ryzykiem udaru mózgu;
     
  • sole emulgujące – takie jak fosforany, mogą przyczyniać się do osłabienia kości poprzez zaburzanie równowagi wapnia w organizmie. Wysokie spożycie fosforanów jest również związane z ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych;

„Hiperfosfatemia została zidentyfikowana w ciągu ostatniej dekady jako silny predyktor śmiertelności w zaawansowanej przewlekłej chorobie nerek (PChN). Na przykład badanie pacjentów w stadium PChN 5 (z roczną śmiertelnością około 20%) wykazało, że 12% wszystkich zgonów w tej grupie było spowodowanych podwyższonym stężeniem fosforanów w surowicy. Niedawno stwierdzono również, że wysokie, prawidłowe stężenie fosforanów w surowicy jest niezależnym predyktorem zdarzeń sercowo-naczyniowych i śmiertelności w populacji ogólnej” - piszą autorzy pracy „Dodatki fosforanowe w żywności – zagrożenie dla zdrowia”.

  • dodatek tłuszczów roślinnych – w tym oleju palmowego, podnosi zawartość niezdrowych tłuszczów trans, które zwiększają poziom „złego” cholesterolu LDL i mogą prowadzić do miażdżycy. Tłuszcze trans zwiększają również ryzyko nowotworów;
     
  • serki topione to produkty wysoko przetworzone, w których jest mnóstwo dodatków chemicznych – takich jak konserwanty, czy sztuczne barwniki, mogące wywoływać reakcje alergiczne, zaburzenia równowagi we florze bakteryjnej jelit i liczne problemy trawienne.

Lubisz ser? Wybierz ten normalny

Choć sery żółte, takie jak gouda czy cheddar, co prawda nie należą do produktów dietetycznych, są jednak zdecydowanie lepszym wyborem niż serki topione. Przede wszystkim, sery żółte zawierają naturalnie występujące białko, wapń i witaminę B12. Dzięki temu mogą wspierać zdrowie kości i układu nerwowego.

Jednak warto pamiętać, że sery żółte są kaloryczne i bogate w tłuszcze nasycone. Spożywane w nadmiarze mogą przyczyniać się do wzrostu poziomu cholesterolu i masy ciała. Tu ważny jest umiar – kilka plastrów sera żółtego tygodniowo jest znacznie lepszą opcją niż codzienne spożywanie serków topionych.

Wybierając ser, warto sięgać po produkty o krótkim składzie, bez dodatków chemicznych. Dobrym rozwiązaniem są także sery półtwarde i miękkie, takie jak mozzarella czy ricotta, które mają niższą zawartość tłuszczu i soli.

Źródło: pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC3278747/

Zobacz także:

Takie mięso na rosół to najgorszy wybór. Wiele osób popełnia ten błąd

Jak wybrać dobre śledzie? Uważaj - w niektórych aż roi się od pasożytów i toksyn

Na tym tłuszczu lepiej nie smażyć karpia. Zepsuje i smak, i zdrowie