Poważny stan Zbigniewa Ziobry. „Dusi się i nie może spożywać pokarmów”
Stan zdrowia Zbigniewa Ziobry budzi coraz większy niepokój. Europoseł PiS Jacek Ozdoba ujawnił, że były minister sprawiedliwości zmaga się z poważnymi powikłaniami po operacji onkologicznej. Jak twierdzi, Ziobro musi regularnie poddawać się zabiegom poszerzania przewodu pokarmowego, ponieważ „w przeciwnym razie po prostu się dusi i nie może spożywać pokarmów”.
- Zbigniew Ziobro zmaga się z ciężkimi powikłaniami po leczeniu raka przełyku z przerzutami do żołądka
- Jak ujawnił Jacek Ozdoba, były minister musi regularnie poddawać się zabiegom poszerzania przewodu pokarmowego
- Bez tych zabiegów nie może przełykać, a nawet ma problemy z oddychaniem
- Prokuratura chce postawić politykowi 26 zarzutów, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą
Kryzys zdrowotny w cieniu zarzutów
W piątek 7 listopada posłowie mają zdecydować, czy Zbigniew Ziobro straci immunitet i trafi do aresztu. Prokuratura chce postawić mu 26 zarzutów, m.in. dotyczących ustawiania konkursów o milionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości oraz przywłaszczenia ponad 150 milionów złotych. Śledczy twierdzą także, że kierował zorganizowaną grupą przestępczą.
Tymczasem, jak ujawnił europoseł PiS Jacek Ozdoba w programie „Sedno Sprawy” w Radiu Plus, były minister sprawiedliwości jest w bardzo ciężkim stanie:
„Pan minister ma naciągnięty żołądek w taki sposób, że zastępuje on przełyk, który został wycięty po potwierdzeniu nowotworu. To była bardzo poważna operacja. Regularnie poddaje się zabiegom poszerzania przewodu pokarmowego, bo w przeciwnym razie po prostu się dusi i nie może spożywać pokarmów” – mówił Ozdoba.
Powikłania po operacji nowotworu wymagają od Ziobry stałego leczenia i hospitalizacji. Polityk nie może samodzielnie funkcjonować, a zabiegi, które przechodzi, są niezbędne, by utrzymać drożność przewodu pokarmowego.
Przeczytaj też: Zbigniew Ziobro przeszedł operację. Lekarze mówią, jakie są rokowania

Nowotwór, który zmienił życie
Diagnoza zapadła w 2023 roku – rak przełyku z przerzutami do żołądka. Zbigniew Ziobro w jednym z wywiadów ujawnił:
„Rozpoznanie: nowotwór przełyku z przerzutami co najmniej na żołądek… Guz miał sześć centymetrów, wyglądał jak kiełbasa”.
Leczenie było bardzo trudne – seria chemioterapii, immunoterapii i radioterapii, a następnie wielogodzinna operacja usunięcia przełyku i części żołądka.
Po zabiegu doszło do powikłań – bliznowacenia i zwężenia przewodu pokarmowego, które sprawiają, że polityk ma problemy z połykaniem, a nawet z oddychaniem.
„Nie robiłem gastroskopii… Mój nowotwór wziął się z refluksu” – przyznał Ziobro w rozmowie z „Dziennikiem Zdrowie”.
To zdanie jest dziś przestrogą – z pozornie błahych dolegliwości może rozwinąć się jeden z najbardziej agresywnych nowotworów układu pokarmowego.
Przeczytaj też: Raka przełyku łatwo pomylić z inną chorobą. Objawy występują dość późno
Cichy zabójca: rak przełyku
Rak przełyku to choroba, która często rozwija się bezobjawowo. Kiedy daje pierwsze symptomy, a są to najczęściej:
- trudności w połykaniu,
- chrypka,
- spadek masy ciała,
- bóle zamostkowe
nowotwór bywa już w zaawansowanym stadium. To dlatego zaliczany jest do tzw. „cichych zabójców”.
Najczęstszymi czynnikami ryzyka są przewlekły refluks żołądkowo-przełykowy, palenie papierosów, nadużywanie alkoholu, otyłość oraz dieta uboga w warzywa i owoce. W Polsce rozpoznaje się rocznie kilkaset nowych przypadków, głównie u mężczyzn po 50. roku życia.
Leczenie jest bardzo trudne. Wymaga często połączenia kilku metod – chemioterapii, radioterapii i operacji. W niektórych przypadkach konieczna jest rekonstrukcja przewodu pokarmowego, czyli połączenie żołądka bezpośrednio z gardłem. To właśnie taka operacja została wykonana u Zbigniewa Ziobry.
Życie po operacji – codzienność pełna wyzwań
Pacjenci po operacjach raka przełyku zmagają się z wieloma powikłaniami: zwężeniami w miejscu zespolenia, trudnościami w połykaniu, niedożywieniem i utrzymującym się osłabieniem. Wymagają regularnych kontroli i zabiegów, które utrzymują drożność przewodu pokarmowego.
W przypadku Zbigniewa Ziobry każdy taki zabieg ma znaczenie dosłowne – ratuje mu życie.
„W przeciwnym razie po prostu się dusi i nie może spożywać pokarmów” – podkreśla Jacek Ozdoba.
To sytuacja, która pokazuje, jak dramatyczne skutki może mieć choroba, nawet po teoretycznie skutecznym leczeniu onkologicznym.
Dla byłego ministra to codzienność pełna ograniczeń – ostrożne jedzenie, częste hospitalizacje i konieczność życia w ciągłej kontroli lekarskiej. Dla opinii publicznej – przypomnienie, że rak przełyku to jeden z najtrudniejszych przeciwników, z jakim można się zmierzyć.
Źródła: wydarzenia.interia.pl, termedia.pl, zdrowie.wprost.pl;