Taką sól znajdziesz w każdym sklepie. Dietetyczka: Nie powinna być sprzedawana w Polsce
Większość Polaków korzysta ze zwykłej białej soli. Wielu jest jednak tych, którzy skuszeni pięknym różowym kolorem, zdecydowali się na zakup i używanie soli himalajskiej. Zdaniem dietetyczki nie powinna być sprzedawana w sklepach w naszym kraju. Czy jest szkodliwa? Odpowiadamy.
Sól himalajska to sól kamienna o różowym kolorze, która pochodzi wbrew swojej nazwie z pakistańskiego regionu Pendżab, który jest oddalony od Himalajów o kilkaset kilometrów. Co ciekawe, metody wydobycia, zawartość i właściwości soli „himalajskiej” są bardzo zbliżone do polskich wyrobów, m.in. do soli cechsztyńskiej z Kłodawy.
Czy sól himalajska jest zdrowsza od zwykłej soli?
Doktor Hanna Stolińska na Instagramie poinformowała, że sól himalajska nie jest zdrowsza od zwykłej soli. Jak wyjaśniła, „sól to sól, chyba, że jest wzbogacona w minerały. Wtedy może być uznana za prozdrowotną”. Skład chemiczny tej soli nie różni się jednak znacznie od zwykłej białej soli wydobywanej w naszym kraju.
- Zawartość składników mineralnych jest tak niska, że metoda pomiarowa nie jest w stanie określić dokładnych ilości. Firmy komunikują 84 pierwiastki, ale aż 45 ma poziom niższy niż 0,01 ppm a tylko kilka lekko powyżej 10 mg w tym ołów, kadm, rtęć i uran – wyjaśnia.
W praktyce oznacza to, że trzeba zjadać 200 g soli każdego dnia, bt dostarczyć sobie minerałów. Ta dawka jednak mogłaby nas zabić.
Sól himalajska nie powinna być sprzedawana w Polsce?
- Sól himalajska nie jest jodowana. Bez wzbogacenia jej w ten pierwiastek nie powinna być prawnie sprzedawana w Polsce – mówi Hanna Stolińska.
Dodaje też, że stosowanie tej nazwy jest nieprawidłowe, bo błędnie określa położenie geograficzne. Poinformowała też, że sąd niemiecki zakazał stosowania nazwy "sól himalajska" z tego właśnie powodu.
Bezpieczny poziom soli – ile wynosi?
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), bezpieczny poziom spożycia soli wynosi maksymalnie 5 gramów dziennie, czyli tyle, co jedna płaska łyżeczka od herbaty. Naukowcy alarmują, że długotrwałe, dzienne spożywanie soli powyżej 10 g jest bardzo ryzykowne.
Do objawów nadmiaru soli w organizmie zaliczamy wzmożone pragnienie, opuchliznę, bóle głowy, problemy z układem pokarmowym oraz wysokie ciśnienie krwi. Niewiele osób wie, że w skrajnych przypadkach może wystąpić hipernatremia, objawiająca się dezorientacją i drgawkami.
Zobacz też:
Czy można całować noworodka? Lekarka stawia sprawę jasno
Gdy dziecko choruje na raka... Najważniejsze prawa małoletnich pacjentów
Spacer z dzieckiem a smog. Czy to zdrowe? Pediatra odpowiada