U nauczycielki z Mrągowa potwierdzono gruźlicę. Uczniowie pilnie do przebadania

Kaszel u nauczycielki trwał zbyt długo

Jak podał warmińsko-mazurski inspektor sanitarny Janusz Dzisko w PAP, nauczycielka od dłuższego czasu zmagała się z uporczywymi dolegliwościami oddechowymi. Ostateczna diagnoza zapadła w ostatnich dniach: gruźlica. Co ważne – „nauczycielka prątkuje, tzn. może zakażać”. Oznacza to, że podczas kaszlu, mówienia czy śmiechu mogła uwalniać do powietrza prątki gruźlicy.

W placówce natychmiast wszczęto procedury sanitarne. Dyrekcja szkoły nie zdecydowała się na komentarz, jednak zapewniła PAP, że współpracuje z sanepidem i stosuje się do wszystkich zaleceń.

Przeczytaj też: Ognisko gruźlicy w żłobku i przedszkolu. 21 dzieci zarażonych prątkiem

Setki uczniów i nauczycieli do weryfikacji

Zakres kontaktów nauczycielki jest szeroki. Uczyła wiele różnych grup, prowadziła zajęcia dla wielu klas, a dodatkowo udzielała korepetycji. Z tego powodu – jak przyznał inspektor sanitarny – „grono tych osób będzie spore, trudno na razie mówić o liczbach”. Z nieoficjalnych informacji rodziców wynika, że diagnostyka może objąć nawet kilkaset osób.

Sanepid już ustala listy osób narażonych. 

„Poinformujemy też lekarzy POZ, do których zapisane są te dzieci. To do lekarzy będzie należała decyzja o sposobie diagnozowania uczniów” – powiedział Dzisko, podkreślając, że dostępnych metod jest wiele. Wspomniał m.in. o testach genetycznych.

Służby sanitarne apelują, by rodzice nie bagatelizowali ryzyka. Każdy przypadek będzie analizowany indywidualnie – „to, jak na prątki reaguje dana osoba, zależy od jej układu immunologicznego”.

Przeczytaj też: Zagrożenie gruźlicą w Polsce, brak kar i nieskuteczne leczenie. Jest odpowiedź Ministerstwa Zdrowia

Kolejne przypadki w regionie

Warmińsko-mazurskie służby potwierdzają, że gruźlica nie jest chorobą całkowicie wyeliminowaną. Niedawno wykryto ją także w ośrodku strzeżonym dla cudzoziemców w Kętrzynie. Tam badaniom poddawani są zarówno mieszkańcy ośrodka, jak i funkcjonariusze Straży Granicznej.

„Przypadki gruźlicy stale są ujawniane. Najczęściej dotyczy to osób w kryzysie społecznym czy kryzysie bezdomności” – przyznał Dzisko. 

Nie oznacza to jednak, że zakażenia nie zdarzają się w innych środowiskach. Choroba może rozwinąć się u każdej osoby, która ma bliski, długotrwały kontakt z nosicielem prątków.

Gruźlica - na czym polega choroba?

Gruźlica to choroba zakaźna wywołana przez prątki Mycobacterium tuberculosis. Atakuje najczęściej płuca, ale może zaatakować niemal każdy narząd. Zarażenie następuje drogą kropelkową – przez długotrwałe przebywanie w pomieszczeniu z osobą chorą, gdy ta kaszle, mówi, śmieje się lub odkrztusza.

Do typowych objawów należą:
– kaszel trwający ponad trzy tygodnie
– stany podgorączkowe lub gorączka
– nocne poty
– osłabienie, utrata apetytu, chudnięcie
– bóle w klatce piersiowej, duszność
– krwioplucie

W Polsce dzieci są obowiązkowo szczepione przeciw gruźlicy od 1921 r., co znacznie ogranicza ryzyko ciężkich postaci choroby. Szczepienie nie chroni w pełni przed zakażeniem, ale istotnie zmniejsza ryzyko najgroźniejszych powikłań.

W przypadku kontaktu z osobą chorą lekarz może zlecić badania, takie jak testy skórne, badania krwi, RTG klatki piersiowej czy testy genetyczne. Najważniejsza jest szybka reakcja i niedopuszczenie do rozwinięcia się aktywnej postaci choroby.

Źródła: PAP, https://www.who.int/news-room/fact-sheets/detail/tuberculosis, https://www.gov.pl/web/gis/gruzlica