Antykoncepcja to podstawowe prawo człowieka. A wciąż wiele osób wstydzi się i pyta AI zamiast lekarza

26 września obchodzony jest Światowy Dzień Antykoncepcji – dzień przypominający o tym, że dostęp do środków zapobiegania ciąży to nie przywilej, lecz podstawowe prawo człowieka. Tymczasem w Polsce temat antykoncepcji nadal budzi wstyd i kontrowersje. Zamiast udać się do lekarza czy farmaceuty, mnóstwo osób pyta o nią… wyszukiwarkę lub sztuczną inteligencję.
- Coraz częściej źródłem wiedzy o antykoncepcji jest internet i narzędzia AI
- Młodzi Polacy najchętniej korzystają z nowych technologii, zamiast z edukacji w szkołach
- Lekarze i farmaceuci wciąż pozostają najważniejszymi ekspertami, do których warto się zgłosić
- Antykoncepcja awaryjna obrosła mitami i tabu
- Specjaliści podkreślają: dostęp do antykoncepcji to podstawowe prawo człowieka
Internet zamiast lekarza
Badania przeprowadzone w 2025 roku pokazują, że dla większości Polek i Polaków najważniejszym źródłem informacji o lekach wciąż pozostaje lekarz (63%), tuż za nim farmaceuta, a dopiero potem internet i portale zdrowotne (42%). Jednak rośnie rola cyfrowych źródeł – aż 7% osób korzysta już z narzędzi sztucznej inteligencji, a wśród młodych Polek i Polaków w wieku 18–24 lata ten odsetek sięga nawet 18%.
„Internet czy nowe technologie mogą być pomocne, ale decyzje zdrowotne warto zawsze konsultować ze specjalistą. Rzetelna wiedza od lekarza czy farmaceuty jest kluczowa, zwłaszcza gdy chodzi o antykoncepcję i zdrowie intymne” – podkreśla prof. Violeta Skrzypulec-Plinta, ginekolog, endokrynolog, seksuolog, ekspertka kampanii Poranek Po.
Przeczytaj też: Wazektomia jest bezpieczna. Wszystko, co musisz wiedzieć o męskiej antykoncepcji

Edukacja w szkołach nadal niewystarczająca
Choć w polskich szkołach istnieją zajęcia z edukacji zdrowotnej, nie wszyscy uczniowie z nich korzystają. Efekt? Brak rzetelnej wiedzy i rosnące zainteresowanie informacjami w internecie.
„Coraz więcej młodych ludzi szuka informacji w Internecie, podczas gdy edukacja zdrowotna w szkołach przedstawia podstawowe zagadnienia z zakresu edukacji seksualnej w sposób rzetelny i oparty na wiedzy medycznej. Aż 18% młodych Polek i Polaków sięga po narzędzia sztucznej inteligencji, aby dowiedzieć się więcej o antykoncepcji awaryjnej. Warto jednak pamiętać, że informacje w sieci nie zawsze są wiarygodne, dlatego decyzje dotyczące zdrowia intymnego najlepiej konsultować ze specjalistą” – zaznacza dr Andrzej Depko, Konsultant Krajowy w dziedzinie seksuologii.
Przeczytaj też: Tych leków nie łącz z antykoncepcją. Osłabią jej działanie
Antykoncepcja awaryjna nadal tabu
Wyniki badania w ramach kampanii „Poranek Po” pokazują, że 45,5% kobiet w sytuacji awaryjnej zwróciłoby się do ginekologa, a blisko 30,6% do farmaceuty. To właśnie farmaceuci coraz częściej pełnią kluczową rolę w udzielaniu natychmiastowej pomocy i rzetelnej informacji.
„Wyniki badania wyraźnie pokazują, jak ważną rolę odgrywa farmaceuta w udzielaniu rzetelnej informacji i wsparcia w tym zakresie, szczególnie gdy pacjentki potrzebują szybkiej i bezpiecznej konsultacji” – komentuje mgr Olga Sierpniowska, ekspertka kampanii Poranek Po.
Jednocześnie eksperci przypominają, że antykoncepcja to element równości płci i zdrowia publicznego.
„Dostęp do antykoncepcji to kwestia zdrowia publicznego i podstawowych praw. Musimy dostosować polskie regulacje do standardów europejskich” – mówi prof. Ewa Wender-Ożegowska, Konsultant Krajowy w dziedzinie położnictwa i ginekologii.
Źródła: poranekpo.pl, informacje prasowe





































