Ginekolog: Nietrzymanie moczu to nie wyrok. To schorzenie da się leczyć

Współczesna ginekologia oferuje szeroki wachlarz metod leczenia wysiłkowego nietrzymania moczu (WNM)— od małoinwazyjnych terapii regeneracyjnych po operacje refundowane przez NFZ. Rozwój technologii pozwala na dopasowanie leczenia do indywidualnych potrzeb pacjentki, niezależnie od zaawansowania objawów.
Tekst powstał na podstawie rozmowy Adrianny Mazurek z dr Martyną Sikorą-Jajani, specjalistką ginekologii.
Terapie łączone: nowoczesne podejście do leczenia
Ginekologia estetyczno-regeneracyjna coraz częściej sięga po terapie łączone, łączące zaawansowane technologie (laser, ultradźwięki, radiofrekwencja) z iniekcjami substancji stymulujących tkanki, takich jak kolagen czy osocze bogatopłytkowe (PRP).
Celem tych zabiegów jest zwiększenie napięcia ścian pochwy i stabilizacja okolicy cewki moczowej, szczególnie u kobiet, u których przyczyną problemu jest wiotkość tkanek związana ze spadkiem poziomu kolagenu.
Dr Sikora-Jajani podkreśla, że skuteczność zapewnia właśnie podejście łączone: „Najlepsze efekty przynosi połączenie metod. Z jednej strony działamy na ściany pochwy, zwiększając ich napięcie, a z drugiej strony wykonujemy iniekcje w okolicy cewki moczowej, które stanowią dodatkowe wsparcie w terapii.”
Leczenie operacyjne i jego alternatywy
Zabiegi operacyjne pozostają skuteczną i w pełni refundowaną przez NFZ metodą leczenia WNM. Dr Sikora-Jajani obala mit, jakoby zabiegi prywatne były lepsze: „Pacjentki nie powinny obawiać się leczenia operacyjnego w publicznych placówkach. Lekarze pracujący w ramach NFZ mają duże doświadczenie i wykonują te zabiegi z wysoką skutecznością. Możliwości leczenia są naprawdę dobre.”
Z kolei w przypadku metod małoinwazyjnych, korzystnym rozwiązaniem finansowym są zabiegi z wykorzystaniem kolagenu lub sprzętu z możliwością sterylizacji końcówek, co pozwala uniknąć kosztu jednorazowych nakładek.
Kwalifikacja do zabiegu i długofalowe efekty
Niezależnie od wybranej metody, kluczowe jest wczesne zidentyfikowanie problemu. W przypadkach zaawansowanych, kiedy pacjentka zgłasza się zbyt późno, jedynym skutecznym rozwiązaniem może być operacja. Warto pamiętać, że żadna metoda nie daje efektu na całe życie. Choć dawniej zakładano, że operacje wykonywane u kobiet po 65. roku życia wystarczają na stałe, dziś wiadomo, że nawroty są możliwe np. w wyniku pracy fizycznej lub przewlekłych zaparć. Średnia trwałość efektów zabiegu to 15–20 lat, a skuteczność leczenia wzrasta przy jednoczesnym prowadzeniu fizjoterapii.
Czytaj także: Tak wygląda mocz przy raku trzustki. Nigdy go nie ignoruj
Źródło: Pacjenci





































