Kiedy laserowa korekcja wzroku jest niemożliwa? Wyjaśnia okulista

Laserowa korekcja wzroku to nowoczesna metoda, która wielu osobom pozwala odzyskać dobre widzenie bez okularów. Zanim jednak lekarz zakwalifikuje pacjenta do zabiegu, musi wykluczyć szereg przeciwwskazań. W jakich sytuacjach odmawia laserowej korekcji wzroku? O najczęstszych barierach i możliwych alternatywach opowiada lek. med. Marcin Jawor.
- Laserowa korekcja wzroku jest możliwa tylko przy stabilnej wadzie, zdrowej rogówce i braku aktywnych chorób oczu lub ogólnych
- Przeciwwskazaniami są m.in. niestabilna wada, stany zapalne, ciężki zespół suchego oka, ciąża, choroby autoimmunologiczne czy bardzo duża wada
- Część przeszkód jest odwracalna – po wyleczeniu np. suchości oka lub infekcji można ponownie podejść do kwalifikacji
Kwalifikacja – klucz do bezpieczeństwa zabiegu
O powodzeniu korekcji decyduje nie tylko precyzja lasera, ale przede wszystkim prawidłowa kwalifikacja. Lekarz ocenia m.in. stabilność wady, grubość i kształt rogówki, stan filmu łzowego oraz ogólną kondycję zdrowotną pacjenta.
– W przypadku osób młodych wykonujemy korekcję czasem już w wieku 18–20 lat – ale tylko jeśli wada jest stabilna i mamy pełną historię jej rozwoju – podkreśla dr Jawor.
Stabilność i anatomia oka wyznaczają granice bezpieczeństwa. Nawet najnowocześniejsza technologia nie zastąpi zdrowej rogówki i dobrze przemyślanego planu leczenia.
Przeciwwskazania do laserowej korekcji wzroku
Zabieg może być odradzony lub odroczony w przypadku:
- niestabilnej wady (szczególnie u młodych pacjentów),
- zbyt cienkiej rogówki lub nieprawidłowej topografii (np. stożek rogówki),
- aktywnych stanów zapalnych, infekcji oczu czy nawracającej opryszczki rogówki,
ciężkiego zespołu suchego oka,
- ciąży i karmienia piersią (czasowe wahania refrakcji i hormonów),
- niewyrównanych chorób ogólnych, takich jak cukrzyca czy choroby autoimmunologiczne, oraz stosowania leków utrudniających gojenie,
- bardzo dużej lub specyficznej wady wymagającej innego rodzaju zabiegu, np. wewnątrzgałkowego.
– Jeżeli wada nie jest stabilna, oko się jeszcze rozwija, albo są dodatkowe schorzenia – zabieg może być technicznie niemożliwy – zaznacza okulista.

Przeczytaj też: "Strażak w okularach? To nie może się udać” – okulista o tym, kto musi mieć sokoli wzrok
Co zamiast lasera?
Odmowa wykonania zabiegu nie zawsze jest wyrokiem na całe życie. Często wystarczy wyleczyć problem towarzyszący, np. stan zapalny czy zaawansowaną suchość oka, i ponownie zgłosić się na kwalifikację po kilku miesiącach.
Gdy przeszkodą jest budowa rogówki lub bardzo wysoka wada, rozważa się m.in.:
- zmianę techniki (np. metodę powierzchowną zamiast z płatkiem, jeśli pozwala na to anatomia oka),
- wszczepienie soczewek fakijnych (ICL) przy dużych, stabilnych wadach,
- wymianę soczewki u pacjentów w wieku presbiopijnym, jeśli korzyści przewyższają możliwości lasera.

Przeczytaj też: Po tym poznasz, że zaczyna się jaskra. Lekarz wskazał nietypowy objaw
Laserowa korekcja u odpowiednio zakwalifikowanych pacjentów działa jak „reset licznika” – jeśli wada minimalnie się cofnie, zwykle zaczyna od zera, a nie od wcześniejszych kilku dioptrii. Dlatego tak ważne są rzetelna diagnostyka i otwarta rozmowa o oczekiwaniach.
– Jeśli ktoś miał -5 dioptrii, a my zrobimy zabieg, to późniejsza wada – jeśli się rozwinie – zaczyna się od zera, a nie od pięciu. To ogromna różnica – tłumaczy lekarz.
Wypowiedzi pochodzą z rozmowy z lek. med. Marcinem Jaworem opublikowanej w serwisie Pacjenci.pl.




































