Pacjenci.pl Profilaktyka i leczenie Lekarz miał zakaz wykonywania zawodu, a pracował na SOR. Skandal w szpitalu
Fot. Facebook / Szpital Powiatowy w Szamotułach

Lekarz miał zakaz wykonywania zawodu, a pracował na SOR. Skandal w szpitalu

30 lipca 2024
Autor tekstu: Daria Siemion

Lekarz Remigiusz K. przyjmował pacjentów na szamotulskim Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, pomimo że 2 dni wcześniej dostał zakaz wykonywania zawodu. Sprawę bada prokuratura. Lekarzowi grozi olbrzymia grzywna.

Miał zakaz wykonywania zawodu

O sprawie jako pierwszy napisał lokalny portal mojewronki.pl.

Dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Szamotułach (woj. wielkopolskie) Remigiusz Pawelczak powiedział dziennikarzom, że jeszcze w ostatni piątek 19 lipca szpital przeprowadził wyrywkową kontrolę uprawnień i lekarz widniał w rejestrze Naczelnej Izby Lekarskiej jako osoba z prawem do wykonywania zawodu.

Natomiast po weekendzie w poniedziałek 22 lipca okazało się, że w rejestrze nastąpiła zmiana i doktorowi odebrano uprawnienia do wykonywania zawodu . Dyrektor zawiesił wtedy lekarza w świadczeniu usług. Następnie, gdy wszystko się potwierdziło, rozwiązał z nim umowę w trybie natychmiastowym.

Rejestratorka zwolniona z SOR. To niewiarygodne, jak obraziła pacjentów
Miał udar, podali mu leki na obniżenie ciśnienia. Teraz jest w stanie krytycznym

System do zmiany?

– Pierwszy raz spotykamy się z taką sytuacją, bo oprócz znalezienia informacji w Naczelnym Rejestrze Lekarzy nie otrzymaliśmy do teraz informacji od żadnej instytucji, że doktor jest pozbawiony prawa wykonywania zawodu. Jeśli coś się działo, moglibyśmy przecież zareagować – mówi dyrektor szpitala Remigiusz Pawelczak.

Dodaje, że sprawę przedstawi pisemnie Ministerstwu Zdrowia , Ministerstwu Sprawiedliwości, Izbie Lekarskiej, Narodowemu Funduszowi Zdrowia i innym instytucjom. Jego zdaniem placówki medyczne powinny być informowane o tym, że dany pracownik – czy to lekarz czy pielęgniarka – stracił uprawnienia do wykonywania zawodu.

Pawelczak powiedział, że jeśli pacjenci mają być bezpieczni, konieczne jest systemowe wprowadzenie zmian. Przypomnijmy jednak, że w umowie z pracodawcą każdy medyk zobowiązany jest powiadomić szpital czy przychodnię o utracie prawa do wykonywania zawodu. Remigiusz K. po prostu tego nie zrobił.

Sprawę bada prokuratura

Z relacji lokalnych mediów wynika, że dyrektor szpitala złożył w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa . Lekarzowi grozi grzywna do 50 tys. złotych , kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.

Zwróćmy uwagę, że to nie jest pierwszy raz, gdy Remigiusz K. ma problemy z prawem. W 2018 roku był tymczasowo aresztowany po tym, jak zaatakował żonę, by odebrać jej dzieci – 3-letnią córkę i 4-letniego syna. W sieci można znaleźć też wiele niepochlebnych opinii o jego pracy. "Cham" , "totalny brak empatii" – tak oceniają go pacjenci.

Zobacz też:
Co wie o tobie lekarz rodzinny? Więcej, niż ci się wydaje

Tych 3 rzeczy nie rób przed wizytą u ginekologa. Wyjaśnia lekarz

Będzie 500+ dla chorych seniorów. Ta decyzja jest już pewna

Masowe zatrucie na znanym basenie w Warszawie. Poszkodowani trafili do szpitala
Pluskwy - ugryzienie, objawy, leczenie. Jak rozpoznać ugryzienia w nocy?
Obserwuj nas w
autor
Daria Siemion

Dziennikarka z 10-letnim stażem. Pisała dla tytułów takich jak Focus, Focus Medycyna, National Geographic, Krytyka Polityczna, na:Temat. Najchętniej porusza tematykę chorób i profilaktyki. Z wykształcenia lingwistka i zoopsycholog. W wolnych chwilach uprawia wspinaczkę i trenuje psy.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@pacjenci.pl
choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne zdrowie psychiczne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko