Ministerstwo Zdrowia bagatelizuje sprawę gum nikotynowych. Mamy odpowiedź resortu

Gumy nikotynowe to produkty lecznicze przeznaczone wyłącznie dla dorosłych palaczy. W praktyce jednak – bez trudu mogą je kupić dzieci. W ramach prowokacji dziennikarskiej Pacjenci.pl 14-letnia uczennica nabyła owocowe gumy nikotynowe w kilku aptekach w Warszawie. W żadnej z nich nie poproszono jej o dowód ani nie zapytano, czy pali papierosy. Po tej interwencji wysłaliśmy pytania do Ministerstwa Zdrowia.
- Gumy nikotynowe można kupić bez żadnej weryfikacji wieku – nawet mając 14 lat
- Farmaceuci nie pytają niepełnoletnich klientów ani o dowód, ani o cel zakupu
- To poważna luka prawna, którą trzeba natychmiast uszczelnić
Co usłyszeliśmy w aptekach? „Wyjdzie na jedno”
Prowokację przeprowadziliśmy niedługo po posiedzeniu senackiej komisji zdrowia (11 czerwca), na którym omawiano projekt zakazu smaków w wyrobach nikotynowych. Ustawa obejmuje m.in. popularne woreczki nikotynowe. Gumy – jak zapewnił wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny – zakazowi nie podlegają, bo są „lekiem” wspomagającym rzucanie palenia i sprzedawane są w aptekach „pod pełną kontrolą resortu”.
Postanowiliśmy to zweryfikować. 14-letnia dziewczyna z ukrytą kamerą odwiedziła kilka aptek w Warszawie. W każdej kupiła owocowe gumy z nikotyną – bez jakiegokolwiek pytania o wiek, cel zakupu ani o to, czy pali papierosy. W jednej z aptek farmaceuta porównał gumy do woreczków nikotynowych, mówiąc: „Wyjdzie na jedno”.
Więcej informacji znajdziesz w tym artykule: TYLKO U NAS! Prowokacja dziennikarska Pacjenci.pl: Czy nastolatek może kupić owocowe gumy nikotynowe w aptece?
Guma z nikotyną jak dwa papierosy
Jedna guma o dawce 4 mg odpowiada zawartości nikotyny z dwóch papierosów. W aptekach dostępne są też pastylki nikotynowe o smakach owocowych, przypominające cukierki. Zakup tzw. „listków” (czyli pojedynczych opakowań gum) już za kilkanaście złotych sprawia, że nastolatki mogą łatwo „spróbować” nikotyny prosto z apteki...
W przypadku woreczków nikotynowych obowiązuje zakaz sprzedaży „na sztuki” i przez internet – gumy nie są nim objęte. Mało tego – w przypadku woreczków ustawa zabraniająca ich sprzedaży osobom poniżej 18. roku życia i przez internet została już podpisana przez prezydenta. W przypadku gum takiej ustawy nie ma.
Przeczytaj też: Nowe wytyczne dla palących pacjentów z rakiem płuc
Co na to Ministerstwo Zdrowia?
Zarówno woreczki, jak i gumy z nikotyną zawierają tę samą substancję i są dostępne w smakowych wariantach. Różni je tylko forma i... poziom regulacji. Wydaje się więc logiczne, że:
- gumy powinny podlegać takim samym ograniczeniom wiekowym i sprzedażowym jak woreczki,
- jeśli gumy służą do rzucania palenia, smaki w woreczkach również powinny ograniczać się do tych dostępnych w gumach: classic, mint, mentol i owoce,
- sprzedaż gum „na sztuki” powinna być zakazana – tak jak w przypadku woreczków.
W związku z tym zapytaliśmy Ministerstwo Zdrowia o kilka kluczowych kwestii:
- Na jakich zasadach można obecnie legalnie zakupić gumę nikotynową w Polsce? Czy każda osoba, niezależnie od wieku, może to zrobić?
- Jakie są znane skutki zdrowotne stosowania gum z nikotyną przez osoby niepełnoletnie, zwłaszcza w kontekście rozwoju mózgu?
- Czy Ministerstwo Zdrowia prowadzi obecnie monitoring lub badania dotyczące skali kupowania i używania gum z nikotyną przez młodzież?
- Czy planowane są zmiany w przepisach, które ograniczyłyby dostępność produktów nikotynowych, takich jak gumy z nikotyną, dla osób poniżej 18. roku życia?
- Jakie działania edukacyjne są podejmowane lub planowane przez Ministerstwo w celu zwiększenia świadomości nastolatków na temat zagrożeń związanych z używaniem produktów zawierających nikotynę?
- Czy Ministerstwo Zdrowia współpracuje z innymi instytucjami (np. szkołami, policją, sanepidem), aby zapobiegać nielegalnemu nabywaniu gum z nikotyną przez młodzież?
Przeczytaj też: Czy wciąganie tabaki jest bezpieczne? Fakty i mity na temat tej używki
Interpelacja do Ministra Zdrowia
Do resortu wpłynęła również interpelacja w tej sprawie, złożona przez Posłankę na Sejm RP, Małgorzatę Niemczyk:
Na skutek dziennikarskiej prowokacji przeprowadzonej przez portal Pacjenci.pl ujawniono poważną lukę w systemie ochrony zdrowia publicznego (…) Choć nikotynowe gumy do żucia są produktami leczniczymi zarejestrowanymi jako nikotynowa terapia zastępcza (NTZ) i mają wspierać dorosłych w procesie rzucania palenia papierosów, obecnie funkcjonują w praktyce jako atrakcyjny, niedrogi i łatwo dostępny „gadżet” z nikotyną – także dla dzieci i młodzieży. Dotyczy to zwłaszcza smakowych wariantów – cytrynowych, miętowych czy owocowych – które swoją formą i smakiem przypominają popularne słodycze.
Posłanka zauważyła również:
W kontekście działań ustawodawczych zmierzających do ograniczenia dostępu do innych produktów nikotynowych (druk UD213) – jak e-papierosy, woreczki nikotynowe czy aromatyzowane wyroby tytoniowe – wyłączenie gum nikotynowych z regulacji ograniczającej do nich dostęp osobom poniżej 18. roku życia może być wymagającym naprawy przeoczeniem.
W związku z tym Niemczyk zwróciła się do resortu z pytaniem m.in.:
„Czy w ocenie ministerstwa obecne rozwiązania prawne zapewniają wystarczający poziom ochrony dzieci i młodzieży przed dostępem do nikotyny w formie produktów leczniczych? Jeśli nie – jakie zmiany legislacyjne są rozważane?”
Jest odpowiedź od Ministerstwa
Odpowiedź na interpelację już nadeszła, choć... chyba nie tego się spodziewaliśmy. Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że gumy są produktami leczniczymi i podlegają przepisom ustawy Prawo farmaceutyczne. Zakaz sprzedaży osobom niepełnoletnim nie został wprost przewidziany – ponieważ, jak podkreśla resort, to lekarz powinien decydować o ich stosowaniu.
Minister Zdrowia nie prowadzi obecnie prac legislacyjnych w zakresie zmiany zasad dostępu do nikotyny w formie produktów leczniczych. Nadzór nad produktami z nicotinum realizowany jest m.in. poprzez analizę danych pochodzących ze Zintegrowanego Systemu Monitorowania Obrotu Produktami Leczniczymi (ZSMOPL), który umożliwia pozyskiwanie informacji dotyczących obrotu produktami leczniczymi z nicotinum, w tym ustalenie liczby opakowań wydanych/sprzedanych pacjentom przez poszczególne jednostki (apteki ogólnodostępne czy punkty apteczne). System ten nie gromadzi jednak danych osobowych pacjentów, w tym informacji o ich wieku, co uniemożliwia określenie, czy produkty zostały wydane osobom niepełnoletnim. Bezpośredni nadzór nad działalnością aptek, w tym uprawnienia do przeprowadzania kontroli w przedmiotowym zakresie, należy do kompetencji wojewódzkich inspektoratów farmaceutycznych.
Z dalszej części pisma wynika, że obecnie nie są prowadzone żadne prace nad zmianą przepisów dotyczących gum. Co więcej, produkty te nie podlegają przepisom unijnej dyrektywy 2014/40/UE, regulującej m.in. wyroby tytoniowe – ponieważ są formalnie uznawane za leki. Czy możemy więc liczyć na zmiany?
Na razie nie. Ministerstwo deklaruje, że monitoruje sytuację na rynku i może podjąć działania edukacyjne lub legislacyjne tylko w razie zidentyfikowania istotnych zagrożeń dla zdrowia publicznego. Obecnie jednak żadne konkretne kroki nie są planowane…
Ministerstwo Zdrowia przymyka więc oczy na ujawniony przez naszą redakcję proceder. Nie wie też, jaka jest jego skala. Resort bezradnie rozkłada ręce mówiąc wprost: nic z tym nie zrobimy. Za urzędniczą ignorancję znowu zatem własnym zdrowiem mogą zapłacić dzieci.
sejm.gov.pl, pacjenci.pl





































