Pestycydy w jabłkach z Lidla i Biedronki. Te mają najwięcej „chemii”
Nie każdy na pod domem bazarek, na którym może kupić świeże warzywa i owoce. Wielu z nas kupuje je w hipermarketach. Fundacja Pro-Test wzięła pod lupę jabłka z dwóch najpopularniejszych w Polsce - tych z Lidla i Biedronki. Te z jednego z nich zawierają dużo więcej “chemii”. Zgadnijcie, które to jabłka?
To niezależne badania na zawartość pestycydów w jabłkach z dwóch największych sieci dyskontów w Polsce. Sprawdzono odmianę ligol. Różnice w zawartości pozostałości środków ochrony roślin są spore. Wyniki badań skomentowała sieć Lidl Polska.
Przetestowano jabłka z popularnych dyskontów spożywczych
Choć warzywa i owoce z popularnych dyskontów nie są tak świeże i dobre, jak te z bazarków, kupujemy je bardzo często. Zwłaszcza w zimowym i przedwiosennym czasie. Czekając na owoce sezonowe, zadowalamy się, póki co owocami ze sklepów spożywczych. Organizacja konsumencka fundacja Pro-Test, zrobiła pewien eksperyment. Jak zaznaczyła, celem testu jabłek nie jest w żaden sposób zniechęcenie konsumentów do jedzenia tych owoców. Chodzi tylko i wyłącznie o polepszenie ich jakości.
Fundacja Pro-Test jest organizacją konsumencką, a jej misją jest testowanie produktów w laboratoriach i pokazywanie ich jakości. Duże sieci sklepów jak chociażby Lidl czy Biedronka mają możliwość kontrolowania jakości jabłek, trafiających na ich stoiska. Duże sieci mogą też badać zawartość pozostałości pestycydów, ale też wyrzucać z oferty tych dostawców, którzy stosują ogromne ilości szkodliwych związków dla zdrowia ludzi, wybierając te owoce, gdzie pestycydów jest jak najmniej.
Zobacz też: Rodzina domaga się co roku tego sernika na Wielkanoc. Jest to prostu najlepszy
Pod lupę wzięto odmianę jabłek ligol
Fundacja przebadała jabłka, które można kupić w obu dyskontach. Warto uzupełnić, że Polska jest największym producentem jabłek w całej UE oraz czwartym ich producentem na świecie. Osoby z fundacji Pro-Test zbadały polskie jabłka z dwóch najpopularniejszych polskich sieciówek spożywczych.
Jak podkreślają, niezależne informacje na temat produktów pozwalają podejmować konsumentom “świadome decyzje zakupowe”. Pod lupę wzięto odmianę ligol, a krajem pochodzenia była Polska. W akredytowanym laboratorium fundacja postanowiła sprawdzić zawartość aż 549 pestycydów.
Bardziej niezdrowe są jabłka z Lidla czy Biedronki?
Raport Pro-Test wykazał, że to jabłka z Lidla są bardziej niezdrowe. W owocach z Lidla było ponad dwa razy więcej różnych pestycydów, niż w tych z Biedronki. Co ciekawe, każdego z wykrytych związków chemicznych w owocach kupionych w Lidlu, było więcej - nawet wielokrotnie, niż tych samych pestycydów w jabłkach, kupionych w Biedronce.
Przedstawiciele fundacji tak jak każdy klient, poszli do obu sklepów i kupili jabłka ligol, zawożąc je następnie do laboratorium. Jabłka przetestowali na zawartość aż 549 pestycydów. W tych z Biedronki wykryto cztery pestycydy, natomiast w owocach z Lidla aż dziewięć. Każdego z wykrytych związków chemicznych w jabłkach kupionych w Lidlu było więcej i to czasem nawet wielokrotnie, niż tych samych pestycydów w owocach Biedronki.
Sprawdziliśmy w zawartość aż 549 pestycydów. W jabłkach z Biedronki badacze wykryli cztery pestycydy, a w jabłkach z Lidla – aż dziewięć. Mało tego, każdego z wykrytych związków chemicznych w jabłkach kupionych w Lidlu było więcej – czasem nawet wielokrotnie – niż tych samych pestycydów w jabłkach z Biedronki. - czytamy na stronie Pro-Test.
Specjaliści z Pro-Test zaznaczają, że jabłka nawet z takimi ilościami pestycydów, jak te wykryte w teście, spełniają obowiązujące normy. Natomiast gdyby miało chodzić o produkty ekologiczne, nie spełniałyby tych norm. Według fundacji w przypadku jabłek z Lidla ilość pestycydów jest duża, gdyż mieszanka dziewięciu substancji w jabłkach to zdecydowanie za dużo. Zwykle w badaniach jabłek wykrywa się od ok. czterech do sześciu różnych substancji.
W tej sprawie Lidl postanowił wydać oświadczenie.
“Rocznie przeprowadzamy ponad ok. 9 500 badań jakościowych produktów spożywczych w niezależnych, akredytowanych laboratoriach badawczych. Jakość produktów kontrolujemy na każdym etapie łańcucha dostaw. Współpracujemy tylko z zaufanymi dostawcami, którzy spełniają nasze wymagania jakościowe – wymagamy certyfikatów jakościowych, potwierdzających wysoką jakość i bezpieczeństwo produktów – takich jak IFS na poziomie wyższym czy Global GAP. Prowadzimy pełną identyfikowalność łańcucha dostaw. W każdym pojedynczym badaniu analizujemy minimalnie 730 pestycydów, a w 2023 roku dla samych jabłek przeprowadziliśmy dobrowolnie ok. 870 badań. Poza tym od 2 lat prowadzimy monitoring ok. 200 substancji strategicznych” - czytamy.
Ze wszystkich ok. 870 badań jabłek przeprowadzonych dobrowolnie przez firmę Lidl w 2023 roku w przypadku 92% zawartość pestycydów nie przekraczała nawet 1/3 dopuszczalnych limitów prawnych, a 99,31% było zgodnych z limitami prawnymi. Jesteśmy także w stałym kontakcie z naszymi dostawcami asortymentu świeżych owoców i warzyw – naszym wspólnym celem jest ciągłe doskonalenia jakości oferowanych przez nas produktów. Otrzymane wyniki badań analizujemy wewnątrz firmy, jak również z naszymi dostawcami i wskazujemy sobie ambitne cele na kolejny sezon, niejednokrotnie przewyższające standardy na rynku - tłumaczy LIdl.
Masz bóle głowy? Zobacz podcast:
Źródło: Protest.pl
Czytaj też:
Niebezpieczna toksyna w napoju z Lidla. GIS wydał ostrzeżenie
Otyłość - przyczyny, leczenie, skutki. Ekspert tłumaczy
Te trzy produkty bardzo szkodzą sercu. Polacy jedzą je bez umiaru