Te trzy produkty bardzo szkodzą sercu. Polacy jedzą je bez umiaru
Codzienna dieta Polaków pozostawia wiele do życzenia. Sytuacja pogorszyła się w czasie pandemii, w trakcie której znacznie podniosło się spożycie tłuszczów. Polacy częściej zaczęli też sięgać po cukier, słodycze i sól. Zatrważający jest fakt, że wielu z nas, szczególnie mężczyzn, nie odczuwa potrzeby, by jeść zdrowiej.
Gdyby spojrzeć w jadłospis wielu z nas, można by zauważyć, że szczególnie często pojawiają się te trzy produkty. I to właśnie one rujnują nasze zdrowie.
Boczek
Według danych GUS jeszcze z 2020 r. statystyczny Polak zjadał rocznie ok. 38,5 kg mięsa wieprzowego – a ok. 2% z tej ilości stanowiły produkty na bazie boczku. Pod względem spożywanego mięsa Polska zajmuje obecnie 3 miejsce w Unii Europejskiej. Boczek to jedno z tych mięs, które lubimy szczególnie – przysmak ten jest jednak bombą kalorii, zawiera dużą ilość soli, sztucznych poprawiaczy smaku i środków konserwujących.
Naukowcy z Harvard School of Public Health ustalili, że spożywanie przetworzonego mięsa, w tym również i boczku, zwiększa ryzyko chorób serca aż o 42%, a cukrzycy o 19%. Ponadto spożywanie go w nadmiarze może spowodować także przyrost masy ciała i przyczynić do rozwoju wielu chorób układu krążenia. Boczek zawiera dużą ilość tłuszczu i nasyconych kwasów tłuszczowych.
Nie oznacza to jednak, że boczek nie posiada żadnych wartości odżywczych. Produkt jest bogaty w białko, tłuszcz, witaminy i składniki mineralne – w 100 g znajduje się 37 g białka i 60 g tłuszczu, przede wszystkim nasyconych kwasów tłuszczowych. Zawiera także witaminy z grupy B np. B1,B2,B3 i B12 oraz fosfor, żelazo, cynk i potas. Spożywanie jego w umiarkowanych ilościach i w połączeniu z innymi składnikami, nie powinno stanowić zagrożenia dla zdrowia – najlepiej traktować go jako składnik dań jednogarnkowych np. gulaszu czy zupy grochowej czy dodawać do sałatek.
Senność i brak energii? Może Ci brakować tych pięciu składników To warzywo to tarcza na udar. Rozbija skrzepy i wzmacnia tętniceChleb pszenny
Chleb pszenny znajduje się na niejednej „czarnej liście” polskich dietetyków z powodu dużego nasycenia węglowodanami. Zawiera przy tym niewielką ilość błonnika, dlatego spożycie jednej czy dwóch kromek nie syci. Produkt ten ma wysoki indeks glikemiczny i przyczynia się do gwałtownych skoków poziomu cukru we krwi, które z kolei mogą spowodować tycie i insulinooporność.
W tradycyjnym pszennym pieczywie często obecne są szkodliwe dodatki i duża ilość cukrów prostych, których lepiej unikać. Pszenne wyroby dają uczucie sytości tylko na krótki okres – później nagle tracimy energię i mamy ochotę sięgnąć po kolejną porcję. Pszenny chleb jest też często pozbawiony witamin i minerałów – jeśli decydujemy się sięgnąć po ten rodzaj pieczywa, wybierajmy jego wieloziarnisty wariant, zawierający:
- witaminy z grupy B,
- białka,
- błonnik pokarmowy,
- zdrowy tłuszcz.
Kwestie dotyczące żywności nie są często zero-jedynkowe. I choć chleb pszenny w nadmiarze szkodzi, spożycie jego może być wskazane dla osób, które muszą ograniczyć spożycie błonnika. Jednak powinno być to zaleceniem dietetyka.
Frytki
Są jednym z najpopularniejszych dań produkowanych z ziemniaków. Jednocześnie są też jednym z najbardziej niezdrowych posiłków. Badania nad szkodliwością frytek przeprowadził Instytut Żywności i Żywienia pod kierownictwem prof. Marka Naruszewicza z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Tym, co najbardziej szkodzi, jest zawarty we frytkach akrylamid, powodujący przewlekłe stany zapalne i tym samym zwiększającym ryzyko rozwoju miażdżycy, choroby wieńcowej i nowotworów.
– Stałe spożywanie czipsów i frytek może znacznie wpływać na centralny układ nerwowy, a to będzie się przekładać m.in. na niepowodzenia w szkole – podkreśla naukowiec cytowany przez rp.pl
Frytki przygotowywane tradycyjną metodą smażenia w głębokim tłuszczu zawierają od 15 do 40% tłuszczu. Porcja 100 g frytek zawiera ok. 300 kcal, a poza tym 200 mg sodu.
Jeśli chcemy przygotować zdrowe frytki, najlepszym rozwiązaniem będzie zastąpienie ziemniaków marchewką lub batatami. By posiłek był zdrowszy, warto też zrezygnować ze smażenia dania na głębokim oleju i zamiast niego piec frytki na grillu lub w piekarniku. Dzięki temu potrawa będzie nieco zdrowsza i mniej kaloryczna.
Zobacz też:
Nie daj się nabrać reklamie. Te pasty do zębów mogą niszczyć szkliwo
Najzdrowsza dieta wytypowana. Czy to może jeszcze dziwić?
Psychodietetyk zdradza jakie są najlepsze warzywa na poprawę zdrowia. Mogą nawet zastąpić suplementy
Źródło: Rp.pl, Zdrowie-dziennik.pl, Oczymlekarze.pl