"Skoczysz mi po ampułeczki?" Niepokojące nagranie z krakowskiego szpitala
W Krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego miało dochodzić do nieprawidłowości. TVN24 dotarł do nagrania, na którym widać lekarza siedzącego przy biurku z podłączoną kroplówką. Pielęgniarka wstrzykuje do niej zawartość ampułki.
Nieprawidłowości dotyczą znikających ampułek z lekami narkotycznymi, zachowania lekarza aplikującego sobie lekarstwa do kroplówki w momencie przyjmowania pacjentów czy też fałszowanie dokumentacji. Sprawą zajęła się już prokuratura w Krakowie, która wezwała na świadków pracowników placówki w związku z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii.
Ze szpitala miały znikać leki narkotyczne
Lekarz, który w krakowskim szpitalu przyjmował pacjentów z podłączoną kroplówką może mieć kłopoty. Reporter TVN 24 Mateusz Kudła dotarł do nagrania z monitoringu, na którym widać medyka z podłączoną kroplówką. “Skoczysz mi po ampułeczki” - zwraca się po chwili do lekarki stażystki. Następnie kobieta wstrzykuje jej zawartość.
Niewykluczone, że wstrzyknięty został fentanyl , o którym bardzo dużo się ostatnio mówi. Jest to silny lek narkotyczny z grupy opioidów, nazywany przez zagraniczne media jako nowy, seryjny zabójca. Z materiału TVN wynika, że fikcyjne ampułki fentalnylu miały być dopisywane pacjentom. Ci jednak wcale go nie potrzebowali, a chodziło o to, by zgadzały się liczby w ewidencji. Również z apteczki z SOR miały tajemniczo znikać leki narkotyczne. Do tej grupy należy morfina, oksykodon, czy też fentanyl.
Pracownicy SOR zostali wezwani na świadków
Zdaniem pracowników SOR, którzy wypowiadają się w materiale TVN24 wynika, że zaobserwowali oni podejrzane zachowanie jednego z medyków. Mężczyzna miał wykradać leki narkotyczne z apteczki, a następnie aplikować za pomocą kroplówki.
Pozostali pracownicy SOR zgłosili sprawę przełożonym w listopadzie 2023 r. dostając polecenie obserwowania podejrzanego lekarza , ale też niedopuszczania do tego, by wchodził sam do pomieszczenia z silnymi lekami narkotycznymi. Teraz pracownicy SOR zostali wezwani na świadków w śledztwie prokuratury.
Prowadzona jest sprawa w związku z naruszeniem art. 64 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Nagranie z monitoringu pokazane zostało dyrektorowi krakowskiego szpitala - Lechowi Kucharskiemu, który stwierdził, że sytuacja wymaga wyjaśnienia. Stwierdził też, że na ten moment nie ma oficjalnych informacji odnośnie problemów konkretnego lekarza, ale też nie widać, jaki lek wstrzykiwany jest do kroplówki.
Podejrzany lekarz już wcześniej miał kłopoty w innym szpitalu
Wiadomo, że kontrola już się odbyła i jak się okazuje, nie wykazała żadnych nieprawidłowości. Zaprezentowany w nagraniu lekarz miał przedstawić wyniki badań na obecność substancji psychoaktywnych. Były one negatywne . W rozmowie z reporterem mężczyzna stwierdził, że nigdy w żaden sposób nie miał problemów z narkotykami, natomiast w ampułce z nagrania miał być podany środek leczniczy na nudności i wymioty, gdyż tego dnia lekarz miał być trochę chory.
Oliwy do ognia dolewa fakt, iż reporterzy dotarli do informacji, gdzie kilka lat temu lekarz miał mieć problemy w innej placówce. Miał zostać z niej zwolniony m.in. w związku z zażywaniem leków narkotycznych. Sam zainteresowany zaprzeczył tym doniesieniom, zwracając uwagę na to, że to stara sprawa.
Czytaj też:
Tak boli endometrioza. Wiele kobiet wciąż pozostaje bez diagnozy
Młodzi lekarze wybierają specjalizacje, w których można dobrze zarobić. Wśród nich nie jest onkologia
Przechodziłeś Covid? Lekarze alarmują: jeśli wystąpi ten objaw nie bagatelizuj go