Szpitale pękają w szwach. Dominują te 3 choroby
Jak co roku jesienią i zimą szpitalne oddziały zapełniają się pacjentami z chorobami dróg oddechowych. Zgodnie z przewidywaniami ekspertów w tym roku obserwujemy znaczny wzrost zachorowań na grypę. Zaskakiwać może natomiast ciężki przebieg choroby u wielu pacjentów.
Wielki powrót grypy
Po kilku latach hegemonii wirusa , grypa wróciła z jeszcze większą siłą. Pacjenci z typowymi objawami tej infekcji wypełniają poczekalnie przychodni, ale wielu trafia na oddziały szpitalne w związku z ciężkim przebiegiem choroby i powikłaniami. Niepokojące informacje dotyczące grypy docierają m.in. z Wrocławia.
– Szpitale pękają w szwach, nie ma wolnych miejsc. Do tej pory były to 4, 5, może 6 osób z objawami chorób górnych dróg oddechowych dziennie. Teraz, w ciągu jednego dyżuru potrafimy przyjąć na oddziale już dwunastu takich pacjentów, to nawet dwa, jak nie trzy razy więcej niż zwykle – powiedział prof. Grzegorz Mazur z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu w rozmowie z dziennikarzem portalu TuWroclaw.
Trwa epidemia krztuśca
Już od kilku miesięcy w Polsce trwa epidemia krztuśca . Najczęściej chorują dzieci i młodzież, jednak zdarzają się też dorośli pacjenci. Zachorowań przybywa w lawinowym tempie, bo wirus jest bardzo zaraźliwy . Jedna osoba może zarazić nawet kilkanaście kolejnych osób. Z ostatniego raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH wynika, że tylko w pierwszych 2 tygodniach bieżącego roku zgłoszono aż 1201 przypadków tej choroby. Dla porównania w analogicznym okresie poprzedniego roku zgłoszono tylko 61 zachorowań.
– Do oddziału, którym kieruję, trafiają też dzieci z ciężkim przebiegiem krztuśca, niektóre wymagają hospitalizacji w Oddziale Intensywnej Terapii, niedawno mieliśmy w Polsce też zgon małego dziecka z powodu tej choroby – powiedziała dr Lidia Stopyra z Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii Szpitala im. Żeromskiego w Krakowie.
Podstępna mykoplazma
Co najmniej od połowy grudnia szpitale w kraju mierzą się ze wzrostem zakażeń mykoplazmą. Bakteria odpowiada za infekcje dróg oddechowych i niestety jest odporna na wiele standardowych antybiotyków . Objawy infekcji obejmują kaszel , gorączkę, bóle gardła i głowy, toteż początkowo dość często jest mylona z innymi, łagodniejszymi i łatwiejszymi w leczeniu chorobami. Nieleczone infekcje mykoplazmą mogą prowadzić do poważnych powikłań, w tym zapalenia płuc i niewydolności oddechowej.
– Dzieci gorączkują, kaszlą, ale nic nie słychać podczas badania osłuchowego, więc pediatrzy czekają. Za dwa dni znowu wraca im gorączka, mali pacjenci kaszlą i tak wloką się te infekcje. Warto w takiej sytuacji pomyśleć o mykoplazmie, bo taką infekcję leczy się antybiotykiem i to tym samym, co krztusiec – powiedziała lek. Aneta Górska-Kot z oddziału pediatrycznego w Szpitalu Dziecięcym im. Prof. Bogdanowicza w Warszawie w rozmowie z dziennikarką portalu zdrowie.parenting.pl.
Chociaż skuteczny lek na infekcje mykoplazmą istnieje, w ostatnim czasie w wielu aptekach był niedostępny . Dopiero w miniony wtorek (21 stycznia) zaczęła obowiązywać nowa lista antywywozowa Ministerstwa Zdrowia, na której znalazło się kilka nowych pozycji, w tym właśnie preparaty z klarytromycyną.
Skąd tak duża ilość zachorowań na wymienione choroby układu oddechowego? Z jednej strony winna jest pogoda – w sezonie jesienno-zimowym zawsze przybywa takich infekcji. Z drugiej strony niepokoić powinna skala zachorowań. Przyczyna wydaje się dość oczywista, ale też niepokojąca. Polacy wciąż nie ufają szczepieniom, a spadek wyszczepialności to najprostsza droga do epidemii.
Czytaj także:
To nowa najgorsza choroba zakaźna. W rok zachorowało 8 milionów, a zmarło ponad milion
Fala czarnego kaszlu i RSV. Od lat nie było takiego wzrostu zachorowań
Pediatra: Dzieci zaczynają już chorować, a z nimi całe rodziny. Krztusiec i COVID na czele