Fala czarnego kaszlu i RSV. Od lat nie było takiego wzrostu zachorowań
Ten sezon infekcyjny jest wyjątkowy pod względem zakażeń wirusem RSV i krztuśca. Do połowy października zanotowano ponad 38 tys. zakażeń wirusem RSV – to prawie cztery razy więcej niż w całym 2023 roku. Jeśli chodzi o krztusiec, dane są jeszcze bardziej niepokojące. W tym roku zgłoszono już 20 razy więcej zachorowań niż w ubiegłym.
Obie choroby rozprzestrzeniają się bardzo szybko. Obie mogą być bardzo niebezpieczne – zwłaszcza dla małych dzieci, osób starszych i o obniżonej odporności.
Coraz więcej krztuśca i RSV
Nowe dane epidemiologiczne opublikował Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego. Powiedzieć, że są niepokojące, to mało. Wynika z nich, że w roku 2024 – który jeszcze nie dobiegł końca – z powodu infekcji wirusem RSV zachorowało 38 356 osób (w tym 17 732 u dzieci poniżej drugiego roku życia). Jeśli porównamy to z rokiem ubiegłym, wzrost jest aż czterokrotny. W 2023 r. ta liczba wynosiła 12 054 (w tym 5,5 tys. dwulatków i młodszych).
W kwestii krztuśca zanotowany wzrost liczby zakażeń jest jeszcze bardziej wyraźny. W 2023 r. było to 927 przypadków, a do połowy października tego roku – aż 20 677 przypadków. To ponad 20 razy więcej! Tylko w ostatnich dwóch tygodniach zachorowało 3849 osób.
Czekaliśmy na to od dawna. Ważne zmiany w realizacji recept Siwiejesz przed trzydziestką? Nie kupuj farby do włosów. „Syndrom Marii Antoniny” można cofnąćNajbardziej zagrożone dzieci i najstarsi pacjenci
Wirus RSV rozprzestrzenia się drogą kropelkową, a zatem przebywanie w bliskiej obecności zakażonej osoby, nawet gdy ona nie kicha i nie kaszle, może już grozić zarażaniem się. Najbardziej narażone są na to przedszkolaki, ponieważ maluchy, po pierwsze, przebywają w dużych skupiskach ludzkich, a po drugie, często się przytulają, całują, kichają i kaszlą na siebie nawzajem, nie potrafią jeszcze dbać o podstawowe zasady higieny.
Jeśli chodzi o krztusiec, zakażenie również odbywa się na drodze kropelkowej, choć ta choroba nie jest aż tak bardzo zakaźna, jak RSV. Ale znowu – najbardziej są na nią narażone najmniejsze dzieci, a także osoby starsze, obciążone innymi chorobami, czy z obniżona odpornością. Krztusiec, zwany jest czasem „czarnym kaszlem”, ponieważ ten kaszel jest w jego przypadku wyjątkowo męczący, może prowadzić nawet do wymiotów i bezdechów. Bywa, że nie pozwala usnąć przez kilka nocy, doprowadzając do wycieńczenia organizmu.
Jak rozpoznać RSV?
Objawy zakażenia RSV różnią się nieco w zależności od wieku pacjenta. U niemowląt infekcja często rozpoczyna się od kataru i kaszlu, a wkrótce pojawia się:
- ból gardła,
- pogorszenie apetytu,
- gorączka.
U małych dzieci może szybko dojść do pogorszenia stanu, z objawami duszności, świszczącego oddechu, a nawet bezdechów, mogą też pojawić się groźne powikłania. Maluchy z RSV często wymagają hospitalizacji.
Starsze dzieci zwykle przechodzą zakażenie RSV łagodniej. Mają zwykle:
- kaszel, katar,
- zapalenie spojówek (łzawienie oczu, zaczerwienienie)
- gorączkę,
- obniżenie samopoczucia.
U dorosłych objawy zakażenia RSV przypominają zaawansowane przeziębienie lub grypę. Mogą mieć kaszel, gorączkę, ból gardła, ból mięśni i czuć się ogólnie słabo. U osób starszych, lub z obniżoną odpornością, choroba może mieć cięższy przebieg. Infekcja może np. doprowadzić do zapalenia płuc, co stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia i wymaga też wdrożenia intensywnego leczenia, w tym antybiotykoterapii. Generalnie, RSV leczy się tylko objawowo.
Jak rozpoznać krztusiec?
Krztusiec z kolei jest infekcją bakteryjną i wymaga leczenia antybiotykiem (azytromycyna, klarytromycyna i kotrimoksazol). Problem z tą chorobą polega jednak na tym, że w jej początkowej fazie, zwykle sądzimy, że mamy do czynienia ze „zwykłą” infekcją wirusową, przeziębieniem. A to właśnie wtedy należałoby choremu podać antybiotyk, aby zapobiec rozwinięciu się kolejnych faz. Natomiast podanie leku później, powyżej 3 tygodni od pojawienia się kaszlu, spowoduje jedynie skrócenie okresu zaraźliwości, natomiast nie ma już wpływu na objawy i przebieg choroby – czyli samemu choremu już nie pomoże.
Oto fazy, w jakich przebiega krztusiec:
- faza nieżytowa – 7-14 dni. Objawy są podobne jak przy przeziębieniu, a więc katar, gorączka lub stan podgorączkowy, ból gardła i kaszel. Kaszel nie jest jeszcze bardzo intensywny, ale wyraźnie nasila się w nocy. Chory jest najbardziej zakaźny dla otoczenia;
- faza kaszlu – są to bardzo silne napady, zwłaszcza w nocy. Kaszel jest charakterystyczny, świszczący, przypomina pianie koguta. Powoduje go zalegająca, gęsta wydzielina. Chory próbuje wziąć głęboki wdech i zaczyna kasłać, nie mogąc ponownie złapać tchu. Jest to bardzo wyczerpujące, może nawet prowadzić do bezdechu i wymiotów. Ta faza trwać trwa nawet 2 miesiące;
- faza rekonwalescencji – choroba zaczyna ustępować, kaszel zmniejsza natężenie, ale pacjent jeszcze długo może dochodzić do siebie, nawet kolejne 8 tygodni lub więcej.
Korzystajmy z testów
Coraz częściej lekarze korzystają z licznych testów ułatwiających rozpoznanie, z jakiego typu infekcją mamy do czynienia. Również sami możemy kupić takie testy. W aptekach dostępne są:
- testy CRP – z pomocą których można określić, z jakiego typu infekcją mamy do czynienia – wirusową, czy bakteryjną;
- testy Combo – dzięki którym można sprawdzić, czy przyczyną infekcji jest wirus grypy A, B, COVID-19, czy też RSV. To ważne, bo w przypadku grypy lekarz może przepisać np. lek oseltamiwir, który znacznie skraca czas infekcji i łagodzi jej objawy;
- testy Strep A – dzięki którym możemy wykryć, czy mamy do czynienia z zakażeniem paciorkowcem z grupy A, wywołującym anginę. Anginę i krztuśca należy leczyć antybiotykami.
Źródło: wwwold.pzh.gov.pl, mp.pl, gov.pl
Zobacz także:
Dzieci chorują na potęgę. Odpowiada za to RSV – jeden z najpowszechniejszych wirusów
Refundacja szczepień na krztusiec w 2025 r. Wiadomo, kto z niej skorzysta
Pediatra: Dzieci zaczynają już chorować, a z nimi całe rodziny. Krztusiec i COVID na czele