Gdy łapie nas infekcja, zwykle pierwsze kroki kierujemy nie do lekarza, ale do apteki. Jeśli tylko się da, próbujemy sobie sami pomóc. Z jednej strony, to efekt trudności, na jakie napotykamy, próbując zapisać się do przychodni, ale z drugiej tego, że mamy, jako społeczeństwo, coraz większą wiedzę na temat leków.Co więcej, pacjent może w aptece dokładnie opisać swoje objawy, a farmaceuta, na tej podstawie, w wielu przypadkach, jest w stanie zaproponować mu odpowiednie leki. Jak opowiada nam farmaceutka, Edyta Bartoń-Bratek, takie porady są na porządku dziennym, a pacjenci dokładnie konsultują, które leki i w jaki sposób mają przyjmować. „To dowód na to, że buduje się w nich świadomość bezpiecznej farmakoterapii”.
Przedstawiciele samorządów medycznych wzięli udział w części sesji inauguracyjnej XX Forum Rynku Zdrowia, która została poświęcona perspektywie praktyków oraz instytucji ochrony zdrowia rok po wyborach.Głos zabrał prezes Naczelnej Rady Lekarskiej - Łukasz Jankowski, który porównał system ochrony zdrowia do garnka z gotującą się wodą. Głos zabrali również inni eksperci.
Pod względem dostępności leków bez recepty jesteśmy wyjątkowym krajem. Jeśli dopadnie nas infekcja, bez problemu możemy zaopatrzyć się w cały arsenał środków na ból, gorączkę, kaszel, katar, biegunkę, zapalenie pęcherza, czy infekcje intymne. Do wyboru mamy przeróżne syropy, maści, płukanki, żele, czy czopki.Wydaje się, że to dobrze. Kiedy coś nam dolega, jesteśmy w stanie dość szybko sobie pomóc. Sobie – lub komuś z naszych bliskich. Wystarczy „wyskoczyć” do apteki. Jednak ta szeroka dostępność leków kryje w sobie także pewne niebezpieczeństwa, o których opowiada Pacjentom farmaceutka.
Wszystko jest coraz droższe, więc wielu z nas szuka oszczędności. Farmaceutka postanowiła opowiedzieć na TikToku, jak oszczędzić w aptece. Jej triki, choć banalnie proste, mogą przydać się każdemu z nas. Wiele osób obawia się wizyt w aptece ze względu na ceny. Niestety, wizyta po farmaceutyki, może nadwyrężyć nasz budżet bardziej, niż mogłoby się wydawać. Jak zatem oszczędzić w aptece i czy to w ogóle jest możliwe? Podpowiadamy.
Nadchodzące zmiany w receptach to temat, który dzieli zarówno pacjentów, jak i lekarzy. Mimo protestów medyków, nowe dawkowanie na receptach nie weszło w życie od maja, natomiast zostało przesunięte na lipiec.Endokrynolog dr Szymon Suwała za pośrednictwem swojego Facebooka wytłumaczył, dlaczego nowa realizacja recept może być nie lada problemem dla wszystkich.
W tym miesiącu wejdą w życie nowe zasady dotyczące realizacji recept. Już 8 maja kończy się okres przejściowy, gdzie lekarze mogli wypisywać recepty roczne zarówno w starym, jak i nowym systemie. Chodzi oczywiście o system informatyczny P1, obliczający ilość leku, jaką należy wydać pacjentowi w aptece. Nowa aplikacja do przeliczania dawek na mililitry oraz miligramy może powodować problemy. O co dokładnie chodzi?