Nowe zasady dotyczące realizacji recept. Mogą być problematyczne dla pacjentów
W tym miesiącu wejdą w życie nowe zasady dotyczące realizacji recept. Już 8 maja kończy się okres przejściowy, gdzie lekarze mogli wypisywać recepty roczne zarówno w starym, jak i nowym systemie.
Chodzi oczywiście o system informatyczny P1, obliczający ilość leku, jaką należy wydać pacjentowi w aptece. Nowa aplikacja do przeliczania dawek na mililitry oraz miligramy może powodować problemy. O co dokładnie chodzi?
Nowe zasady realizacji recept
Za kilka dni, 8 maja wejdą nowe zasady dotyczące realizacji rocznych recept. Właśnie tego dnia kończy się okres przejściowy.
“Po tym terminie planowane jest uruchomienie w systemie informatycznym reguł odrzucających próby zapisu e-recepty wystawionej według dotychczasowego schematu dawkowania” - informowało Ministerstwo Zdrowia.
System ma w taki sposób przeliczać produkt, by pacjentowi można było wydać lek w ilości niezbędnej do 120-dniowego okresu stosowania. Nowy schemat ma ułatwić osobie wystawiającej e-receptę dokładne zapisanie informacji odnośnie schematów dawkowania oraz okresu stosowania leku.
PPOZ apeluje do Minister Zdrowia
Jak się okazuje, Lekarze Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia (PPOZ) postanowili zaapelować do minister zdrowia Izabeli Leszczyny o zniesienie przepisu na rzecz obecnego sposobu umieszczania na recepcie sposobu dawkowania leków.
PPOZ w piśmie do minister zdrowia Izabeli Leszczyny podkreślał, że tak zwane dawkomaty mogą zagrażać zarówno lekarzom, jak i pacjentom. Chodzi o to, że nowe zasady zmieniają dawkowanie, określane słowami takimi jak m.in. “kropla”, “saszetka” czy “saszetka” na takie sformułowania jak “mililitry” oraz “miligramy”. W związku z czym informacja dla pacjenta będzie taka, że powinien zastosować nie jedną kroplę, ale 0,02 ml kropli lub też 150 mg leku, zamiast jednej tabletki dziennie.
Nowe rozwiązanie może wprowadzić dezorientację wśród pacjentów
Jak wyjaśniała dr Bożena Janicka, prezes PPOZ niewykluczone, że nowe rozwiązanie wprowadzi dezorientację wśród pacjentów, przyzwyczajonych do przepisywania im wcześniejszych dawek. Nowe sposoby mogą powodować wiele pomyłek w dawkowaniu.
"Przykładem może być insulina. Według nowych szablonów pacjenci zamiast podać sobie specjalnym "ostrzykiwaczem" np. 18 jednostek insuliny, będą musieli odliczyć dawkę 0,02 mililitra leku. Może to powodować liczne pomyłki w dawkowaniu leków!" - wyjaśniała Janicka.
Dlatego lekarze bardzo chcą, by Ministerstwo Zdrowia przesunęło termin wprowadzenia nowego dawkomatu, zostawiając dotychczasowe dawkowanie - przede wszystkim klarowne dla pacjentów. Dr Janicka zwraca uwagę na to, że zmiany będą problematyczne nie tylko dla lekarzy w trakcie wystawiania recepty, ale i dla pacjentów.
“Trzeba jasno to powiedzieć: nowe szablony dawkowania będą skutkowały licznymi pomyłkami – które ani dla lekarzy, ani dla pacjentów nie są pożądane, a mogą być wręcz groźne” - wyjaśnia Janicka.
Czytaj też:
Co zrobić, gdy potrzebujesz leku, a nie masz recepty? Pomóc może specjalny dokument
W tych sytuacjach farmaceuta może odmówić sprzedaży leku. Przepisy są bezwzględne
Polacy łykają je jak cukierki. Lekarz wskazuje, które z nich mają najwięcej skutków ubocznych
