Historia, która jakiś czas temu wydarzyła się w lubińskim hospicjum, brzmi jak scenariusz filmu grozy. Niestety, wydarzyła się naprawdę. Policja zatrzymała 50-letnią pielęgniarkę, która jest podejrzana o trucie pacjentów. Kobieta wielokrotnie podawała ciężko chorym osobom znacznie wyższe dawki leków, niż te zalecone przez lekarzy. Kulisy tej sprawy są wstrząsające.
Śmierć budzi w ludziach lęk, ciekawość i liczne pytania. Na jedno z nich udało się odpowiedzieć. Czy istnieje zapach, który może zwiastować ostatnie chwile? Naukowcy uważają, że tak. Mogą go poczuć zarówno osoby umierające, jak i ich bliscy.
Umieranie to proces, który może trwać kilka dni, a nawet tygodni. Jest to bardzo trudny czas – zarówno dla pacjenta, osób bliskich, ale i personelu. Jedna z pielęgniarek, pracujących w hospicjum, zdradziła, jak zachowują się i co mówią ludzie przed śmiercią. Julie, która jest pielęgniarką w hospicjum, edukuje na TikToku na temat życia i pracy w hospicjum. Wielokrotnie obalała mity, które narosły wokół tego miejsca. Tym razem zdradziła nieco więcej o na temat umierania.
Ksiądz Jan Kaczkowski był nieuleczalnie chory, ale zrobił więcej niż niejedna zdrowa osoba. W hospicjum, które założył, regularnie odwiedzał chorych. Pogodzony z własną nieuleczalną chorobą i nadchodzącym końcem, towarzyszył umierającym w ich ostatniej drodze.Był nazywany “nauczycielem śmierci”, bo oswajał ludzi z tym, co nieuniknione. Tak wyglądała śmierć jego oczami.