Obserwuj nas na:
Pacjenci.pl > Żywienie > Ten składnik zmienia rosół w truciznę, może być rakotwórczy. Polacy wciąż dodają do zupy
Maciej Jurczyk
Maciej Jurczyk 26.10.2025 14:25

Ten składnik zmienia rosół w truciznę, może być rakotwórczy. Polacy wciąż dodają do zupy

rosół
Fot. Canva

Rodzinny obiad z aromatycznym bulionem to niemal święto w polskiej kuchni. Jednak jedno – niepozorne na pozór – działanie w trakcie przygotowania może sprawić, że tradycyjny wywar stanie się potencjalnie niebezpieczny dla zdrowia. Specjaliści ostrzegają przed jednym dodatkiem, który może wprowadzić do zupy szkodliwe substancje o działaniu rakotwórczym.

  • Eksperci zwracają uwagę, że dodanie do rosołu opalonej cebuli może prowadzić do powstania i przeniknięcia do zupy związku Akrylamid, który wykazuje potencjalne działanie rakotwórcze. 
  • Proces opalania cebuli – czyli przypiekania jej zewnętrznych warstw nad ogniem lub płomieniem – sprzyja powstawaniu toksycznych związków chemicznych i czyni dodatek szkodliwym. 
  • Zachowanie złocistego koloru i aromatu zupy nie musi oznaczać opalania cebuli – eksperci sugerują alternatywy, np. dodanie surowej lub lekko podpieczonej cebuli lub użycie naturalnych przypraw. 
  • Ryzyko nie dotyczy tylko smaku czy wyglądu zupy, ale zdrowia – akrylamid może się kumulować w organizmie i wpływać m.in. na układ nerwowy oraz zwiększać ryzyko nowotworów. 


 

Dlaczego opalana cebula to problem>

Opalanie cebuli na otwartym ogniu lub nad płomieniem to popularna technika, często stosowana w celu uzyskania głębszego aromatu i bardziej złocistego koloru bulionu. W trakcie tego procesu zewnętrzne warstwy cebuli mogą ulec zwęgleniu, a w miejscach przypaleń powstają związki chemiczne, w tym akrylamid, który przenika dalej do zupy. 

Akrylamid jest substancją, której działanie rakotwórcze zostało potwierdzone w badaniach na zwierzętach, a istnieją przesłanki wskazujące na potencjalne ryzyko u ludzi – dlatego eksperci zalecają ograniczenie tego typu praktyk w kuchni. 

rosół 2.jpg
Fot. Canva

Jak ten składnik przenika do rosołu>

W momencie, gdy przypalona cebula trafia do garnka z wywarem, powstałe toksyczne związki mogą się rozpuścić w płynie, a następnie zostać spożyte wraz z zupą. Proces gotowania wielogodzinnego nie eliminuje w pełni tych substancji. Skoro akrylamid może się kumulować w organizmie i ma działanie nie tylko neurotoksyczne, lecz także potencjalnie rakotwórcze, skutki mogą być poważniejsze niż jednorazowy błąd kulinarny.

Zdrowsze alternatywy dla opalania

Na szczęście smak tradycyjnego rosołu można osiągnąć bez konieczności ryzykowania zdrowia. Specjaliści rekomendują, by zamiast opalać cebulę, obierać ją i dokładnie myć, a następnie dodać do zupy w całości lub w połówkach, bez przypalania. 

Inną metodą jest delikatne pieczenie warzyw w piekarniku lub użycie naturalnych przypraw dla głębszego koloru i smaku – na przykład kurkumy, która może zastąpić efekt przypiekania i dodatkowo działa prozdrowotnie. W ten sposób bulion zyska aromat, ładny kolor i będzie znacznie bezpieczniejszy dla konsumentów.

Znaczenie dla codziennego gotowania

Dla wielu rodzin rosół to stały element domowego menu — zwłaszcza w niedzielę, przy spotkaniach czy w chłodniejsze dni. Tradycja bywa silna, jednak warto zwrócić uwagę na drobny składnik, który może wpłynąć na zdrowie całej rodziny. 

Świadomość, że nawet jeden „niewinny” dodatek może zmienić wywar w potencjalną truciznę, powinna skłaniać do zmiany nawyków w kuchni. Z perspektywy zdrowotnej lepiej wybrać rozwiązania, które łączą smak i bezpieczeństwo, niż trzymać się bezkrytycznie dawnych praktyk – nawet tych przekazywanych z pokolenia na pokolenie.

Przygotowując rosół, warto zatem zrezygnować z opalania cebuli i postawić na metody, które pozwalają zachować walory smakowe zupy, a jednocześnie ograniczyć wprowadzenie niebezpiecznych związków. Zdrowie domowników powinno być nadrzędne wobec tradycji, zwłaszcza jeśli ta niesie ze sobą ryzyko.

Źródło:

kobieta.onet.pl 

Pacjenci.pl
Obserwuj nas na: