Obserwuj nas na:
Pacjenci.pl > Zdaniem ekspertów > Zakazane połączenia ziół i leków. Tłumaczy farmaceuta
Daria  Siemion
Daria Siemion 11.12.2025 12:13

Zakazane połączenia ziół i leków. Tłumaczy farmaceuta

Zakazane połączenia ziół i leków. Tłumaczy farmaceuta
Ostrożnie z łączeniem ziół i leków. Ważny apel farmaceuty Fot. Canva

Choć wielu Polaków przyjmuje leki na receptę z powodu chorób przewlekłych – takich jak nadciśnienie, cukrzyca czy osteoporoza – równocześnie sięga po suplementy i preparaty OTC, wierząc, że „naturalne” znaczy bezpieczne. Tymczasem wiele z nich może osłabiać działanie leków, a nawet prowadzić do poważnych powikłań, w tym krwawień z przewodu pokarmowego.

Materiał został przygotowany na podstawie rozmowy Ewy Basińskiej (Pacjenci.pl) z dr n. farm. Markiem Malinowskim.

Dziurawiec, żeń-szeń i ashwagandha kontra leki na ciśnienie

Po preparaty z dziurawcem, żeń-szeniem czy ashwagandhą często sięgają młodsi pacjenci, chcący poprawić koncentrację i zwiększyć energię. Niewielu z nich wie, że te zioła podnoszą ciśnienie krwi.

Dr Malinowski ostrzega:

– One podnoszą ciśnienie, a leki zapisane przez lekarza mają to ciśnienie obniżać. Te działania będą się wzajemnie znosiły – pójdą w zupełnie innych kierunkach.

Efekt? Pacjent łączy suplement z lekiem hipotensyjnym, a terapia nadciśnienia przestaje działać. To szczególnie groźne u osób z ryzykiem udaru lub chorób sercowo-naczyniowych.

Miłorząb japoński i ryzyko krwawień

Miłorząb japoński (Ginkgo biloba), popularny wśród seniorów z problemami koncentracji i pamięci, poprawia krążenie mózgowe. Jednocześnie rozrzedza krew.

Problem pojawia się, gdy pacjent przyjmuje równocześnie NLPZ, np. ibuprofen.

– Jeżeli pacjent będzie stosował NLPZ w wysokiej dawce, a równolegle miłorząb, dwa leki działające rozrzedzająco na krew spowodują krwawienie z przewodu pokarmowego – podkreśla farmaceuta.

Pacjent myśli, że kupuje „zwykłe zioło” i „błahy ibuprofen”, a ryzyko jest realne i poważne.

Węgiel aktywny – skuteczny, ale może wyłączyć działanie leków

Węgiel aktywny od lat stosowany jest w zatruciach i biegunkach. Działa, neutralizując toksyny i produkty przemiany materii. Niestety neutralizuje również leki przyjmowane doustnie.

– Węgiel będzie neutralizował leki czy suplementy diety przyjęte równolegle, przez co staną się bezużyteczne – wyjaśnia dr Malinowski.

Dotyczy to m.in.:

  • antybiotyków,
  • preparatów z żelazem,
  • leków stosowanych w chorobach przewlekłych.

Pacjent, który przyjmie go na błahą biegunkę, może po prostu „wyłączyć” działanie swoich terapii.

Źródło: Pacjenci

Wybór Redakcji
Stefan Krajewski
Rząd bada kolejny możliwy akt dywersji. Martwe zwierzę zarażone groźną chorobą
przedawkowanie leków bez recepty
Farmaceuta alarmuje: Te błędy w samoleczeniu mogą skończyć się w szpitalu
Lekarz wizyta NFZ
Od 1 stycznia kolosalna zmiana u lekarza na NFZ. Dotyczy wszystkich pacjentów
kiedy brać leki na przeziębienie i alergie
Kiedy brać leki na kaszel i alergię – rano czy wieczorem? Farmaceuta rozwiewa wątpliwości
Nadciśnienie
Leki na nadciśnienie bez recepty. To większe zagrożenie niż się wydaje
Kobieta z półpaścem
Co wiesz o półpaścu?
Poród na SOR-ze? "To się skończy sekcją zwłok”. Lekarz tłumaczy, dlaczego się na to nie zgadza
Dr n. med. Maciej Jędrzejko, porody na SOR-ach
Dr n. med. Maciej Jędrzejko o porodach na SOR-ach Fot. Pawel Wodzynski/East News, ZnanyLekarz
Wraz z kolejnymi informacjami o zamkniętych porodówkach w Polsce pojawia się coraz więcej głosów, że system trzeba „przedefiniować”, „odciążyć” albo „przearanżować”. W tej atmosferze pojawił się pomysł, aby porody fizjologiczne przyjmować... na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych.Choć dla części opinii publicznej pomysł może brzmieć jak awaryjne rozwiązanie, dla lekarzy zajmujących się położnictwem jest czymś zupełnie innym – sygnałem, że system znalazł się na skraju i zaczyna sięgać po rozwiązania, które z medycyną mają niewiele wspólnego.Dr n. med. Maciej Jędrzejko mówi wprost:– Porody na SOR-ach absolutnie nie. To jest narażanie kobiet na potężne powikłania. To się będzie kończyło sekcją zwłok.
Czytaj dalej
Dlaczego w Polsce zamyka się porodówki? Ginekolog: Tego nie robi się dla przyjemności
likwidacja porodówek w Polsce - przyczyny
W debacie o ochronie zdrowia rzadko kiedy pojawia się tyle emocji, co przy temacie zamykania porodówek. Media informują o kolejnych miastach, gdzie kobiety będą musiały jechać dalej, samorządowcy alarmują, a w komentarzach przewija się to samo zdanie: "Państwo zostawia kobiety na pastwę losu”.Ale – jak podkreśla dr n. med. Maciej Jędrzejko, ginekolog-położnik, znany w mediach jako „Tata Ginekolog” – obraz jest bardziej złożony, a decyzje o likwidacji oddziałów mają ekonomiczne powody.– Tego się nie robi dla przyjemności. Zamyka się z powodów ekonomicznych. Rodność kobiet spadła w tej chwili do 1,1, a próg zastępowalności pokoleń to 2,1 mniej – mówi lekarz. – Jeżeli porodówka ma 100 porodów rocznie, to ona generuje milionowe straty. Minimum, żeby oddział wychodził na zero, to 600 porodów rocznie.Zdaniem położnika prawdziwy dramat rozgrywa się gdzie indziej – w statystykach urodzeń i w strukturze systemu ochrony zdrowia.
Czytaj dalej
Pacjenci.pl
Obserwuj nas na: