Choroba lokomocyjna dotyka dzieci i dorosłych. Tak sobie z nią poradzisz

Pakujesz rodzinę do auta, jest wspaniale, bo jedziecie na wakacje, ale... coś psuje podróż. Znasz to? Najpierw lekkie nudności, za chwilę nadmierna produkcja śliny, uczucie zmęczenia albo rozdrażnienie. Potem pojawia się ból głowy, bladość skóry i, nierzadko... wymioty.
Choroba lokomocyjna dotyczy nie tylko dzieci, ale i dorosłych, choć, faktycznie, maluchy są szczególnie podatne. Jeśli więc planujesz wakacyjny wyjazd, warto się zabezpieczyć. Podpowiadamy – jak.
- Choroba lokomocyjna to efekt konfliktu między zmysłami – mózg dostaje sprzeczne sygnały z oczu i błędnika
- Objawy to nie tylko nudności i wymioty – także ślinotok, zawroty głowy, bladość skóry i apatia
- Pomagają zarówno środki farmaceutyczne, jak i proste naturalne sposoby
Choroba lokomocyjna – co to takiego?
Choroba lokomocyjna, znana także jako kinetoza, to zespół objawów wywołanych ruchem pojazdu – samochodu, statku, samolotu czy nawet karuzeli. Głównym winowajcą jest błędnik, który odpowiada za równowagę. Gdy nasze oczy „mówią” mózgowi, że siedzimy w miejscu (np. w aucie patrzymy na książkę), a błędnik czuje ruch – dochodzi do konfliktu sygnałów. Mózg się gubi, a skutkiem jest właśnie choroba lokomocyjna.
Najczęściej dotyczy to dzieci w wieku od 2 do 12 lat, ale niektórzy dorośli także zmagają się z tym problemem i to przez całe życie. Co ciekawe, część osób odczuwa objawy tylko w określonych warunkach – np. podczas jazdy autobusem, ale nie w samochodzie, albo odwrotnie.
Przeczytaj też: Po tych lekach nie wsiadaj za kółko. Możesz stracić prawo jazdy
1,3 mln nieodwołanych wizyt na NFZ tylko w 2023. Czy będą kary pieniężne? Rób te ćwiczenia, a twoje ciało ci podziękuje. To tylko 10 minutJak objawia się choroba lokomocyjna?
Objawy mogą pojawić się już po kilku minutach od rozpoczęcia podróży – a w niektórych przypadkach nawet przed nią, jeśli dana osoba już wcześniej miała takie doświadczenia. Do typowych symptomów należą:
- nudności i uczucie „ściśnięcia” w żołądku,
- nadmierna produkcja śliny,
- bóle i zawroty głowy,
- senność lub nadpobudliwość,
- bladość skóry, zimne poty,
- utrata apetytu, apatia,
- w wielu przypadkach – wymioty.
Dzieci mogą być marudne, niechętne do rozmowy, a niemowlęta – płaczliwe i trudne do ukojenia.
Przeczytaj też: To nie zemsta faraona, a sułtana, ale też potrafi dać w kość. Lekarz radzi, co robić

Sposoby na chorobę lokomocyjną
Z chorobą lokomocyjną można walczyć zarówno naturalnie, jak i przy pomocy środków z apteki.
Naturalne metody:
- Imbir – znany z działania przeciwwymiotnego. Można podać dziecku herbatkę imbirową, a starsi mogą żuć kandyzowany imbir,
- mięta i melisa – działają uspokajająco i łagodzą dolegliwości żołądkowe,
- odpowiednie miejsce w pojeździe – najlepiej siadać przodem do kierunku jazdy, przy oknie, w możliwie stabilnej części pojazdu (np. środek autobusu, przód auta),
- patrzenie przed siebie – zamiast na książkę czy telefon. Wzrok powinien śledzić horyzont,
- dobra wentylacja – świeże powietrze pomaga zmniejszyć mdłości.
Preparaty z apteki:
- Leki przeciwhistaminowe (np. aviomarin, lokomotiv) – dostępne w syropach, tabletkach, gumach do żucia,
- plastry transdermalne – zawierające skopolaminę (dla dorosłych)
- opaski uciskowe na nadgarstki – działają na zasadzie akupresury, stymulując punkt P6 (Nei-Kuan).
Trzeba pamiętać, że niektóre leki trzeba przyjąć odpowiednio wcześniej – zazwyczaj 30-60 minut przed podróżą. U dzieci – zawsze po konsultacji z lekarzem.
Przeczytaj też: Więcej niż bajka. Jak słuchowiska wspierają rozwój mowy, wyobraźni i relacji z dzieckiem
A może... zakleić plastrem pępek?
Choć brzmi to jak babcina legenda, ten sposób ma zaskakująco wielu zwolenników. Na czym to polega? W teorii chodzi o „zablokowanie bodźców nerwowych” wychodzących z pępka – czyli punktu, który w medycynie chińskiej uznaje się za wrażliwe centrum energetyczne. W praktyce – zaklejenie pępka może dawać efekt placebo lub... po prostu działać uspokajająco, zwłaszcza u dzieci, które wierzą w „magiczną moc plasterka”.
Nauka nie potwierdza skuteczności tej metody, ale – jeśli nie szkodzi, a pomaga – czemu nie spróbować? Ostatecznie najważniejsze jest to, żeby podróż nie zamieniła się w traumę ani dla dziecka, ani dla rodziców.
healthline.com/health/motion-sickness-remedies, mp.pl





































