Game over – jak sprawdzić, czy jesteśmy uzależnieni od gier? Terapeuta: Polecam próbę detoksową

Gry komputerowe już od dawna nie są uznawane za domenę dzieci i nastolatków. Grają wszyscy – niezależnie od wieku. Mają wiele zalet - poprawiają refleks, rozwijają kreatywność, a nawet uczą współpracy zespołowej. Wielu doświadczyło jednak drugiej strony medalu. Uzależnienia, które odbija się na zdrowiu, relacjach i codziennym funkcjonowaniu.
Uzależnienie od gier – realny problem
Uzależnienie od gier komputerowych jest realnym problemem, który może dotknąć osoby w każdym wieku. Nie należy go bagatelizować ani sprowadzać do „fanaberii nastolatków”. Tak jak w przypadku innych uzależnień – należy działać i to jak najszybciej.
Krzysztof Piersa, terapeuta ds. uzależnień w rozmowie z Izabelą Nestioruk-Narojek (Pacjenci.pl), wskazuje, że kluczowe są przede wszystkim świadomość, wczesna reakcja i profesjonalna pomoc terapeutyczna. Podpowiada też, kiedy powinna nam zapalić się czerwona lampka.
Od zabawy do nałogu – gdzie przebiega granica?
Gry komputerowe mogą rozwijać logiczne myślenie, refleks, kreatywność czy współpracę zespołową. Dla wielu osób stanowią wartościowy sposób spędzania wolnego czasu i źródło relaksu. Ale kiedy pojawia się problem? Granica między hobby a uzależnieniem często przesuwa się powoli i niezauważalnie – jak więc rozpoznać, że to już czas, że powinniśmy szukać pomocy? Że to nie zwyczajne granie, a poważny problem?
Przede wszystkim o uzależnieniu będzie świadczyć głód i agresja. Jeśli nie możemy z jakiś powodów pograć na komputerze i to budzi naszą złość, będzie to już lampka bezpieczeństwa. Również swoisty kryzys priorytetów. Jeśli granie jest ważniejsze niż obowiązki, rodzina, przyjaciele, hobby, a czasami również praca i higiena... to zaczynamy mieć czerwony alarm. Zawsze polecam ludziom zrobienie sobie próby detoksowej. Weekend. Całkowite odcięcie od telefonu, tabletu i komputera. Żadnego Facebooka, Instagrama i TikToka. Jeśli na samą myśl zaczynamy czuć niepokój, warto samego siebie obserwować – wyjaśnia Krzysztof Piersa, terapeuta ds. uzależnień.
Uzależnienie od gier różne ma imię
Uzależnienie od gier, w zależności od wieku, ma inne podłoże. Może być jednak tak samo niebezpieczne. I w żadnym z przypadków nie należy go lekceważyć.
Dorośli przede wszystkim odreagowują traumy i stresy. Grają w sposób eskapistyczny. Odbijają sobie w grach problemy życia codziennego. Dzieci z kolei widzą w grach alternatywną drogę przyjemności i osiągnięcia – mówi Krzysztof Piersa.
Zachęca, by działać.
Reaguj, zanim stracisz jeszcze więcej. Zwróć uwagę ile godzin nabiłeś tylko w tym roku. 1000? 2000? W tym czasie można napisać całą książkę, nauczyć się języka obcego, tańca, śpiewu... możesz realizować swoją pasję, jakakolwiek ona by nie była – dodaje.





































