Wyszukaj w serwisie
choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne zdrowie psychiczne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Zdrowie > Ile zarabia lekarz w Polsce? Niższą pensję miałby chyba tylko na Węgrzech
Piotr Cieciuch
Piotr Cieciuch 28.10.2023 10:45

Ile zarabia lekarz w Polsce? Niższą pensję miałby chyba tylko na Węgrzech

lekarze pieniądze
canva.com/zdjęcie lekarzy ilustracyjne

Tak, jak na polityce i piłce nożnej w Polsce „zna się każdy”, tak każdy uważa, że mamy prawo wyrokować, kto ma ile zarabiać. Co jakiś czas wraca temat zarobków w ochronie zdrowia. Czy 9 tys. brutto dla lekarki i lekarza po specjalizacji to dużo czy mało? To odpowiedzialność za życie pacjentów, stres, praca po nocach i nauka całe życie. - Średnia długość życia lekarzy jest niższa niż reszty społeczeństwa – mówi lekarz Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej.

Polacy, w dobie mega inflacji, często rozmawiają o pieniądzach, a raczej ich braku. Zwykle uważamy, że zarabiamy za mało, a inni za dużo. Pensje minimalne, także w ochronie zdrowia, wzrosły kilka miesięcy temu. Jak w porównaniu z lekarzami z pozostałych państw UE wypadają zarobki polskich lekarzy? 

O ile wzrosły zarobki pracowników ochrony zdrowia?

Wynagrodzenie zasadnicze lekarza ze specjalizacją wzrosło o 991,25 zł, a lekarza bez specjalizacji o 813,51 zł. Zarobki lekarza stażysty wzrosły o 649, 44 zł. Ile więc wynoszą pensje minimalne lekarzy?

  • Lekarz albo lekarz dentysta ze specjalizacją – 9.201,92
  • Lekarz albo lekarz dentysta, bez specjalizacji – 7 551,92,
  • Stażysta – 6 028,84. 

Projekt bez nazwy - 2023-10-24T195137.357.png

Zmiany w przychodniach od 1 listopada. Co, jeśli zachorujesz w weekend? Czy lekarz może wystawić nam zwolnienie z pracy na kilka dni wstecz?

Zarobki pracowników ochrony zdrowia w 2023 r. (kwoty brutto)

- Zawsze trudno rozmawia się w Polsce o zarobkach, kwota 9200 brutto rozpala wyobraźnie w sytuacji, kiedy mediana zarobków jest niska, a duży odsetek obywateli zarabia minimalną. Niemniej pamiętajmy, że lekarz jest zawodem bardzo odpowiedzialnym, stresującym i wymagającym pracy po nocach oraz nauki przez całe życie. Ma to niestety wymierny efekt – średnia długość życia lekarzy jest niższa niż reszty społeczeństwa - mów Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej i rezydent onkologii klinicznej. Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej.

W listopadzie 2022 wiceminister Kraska odważnie stwierdził, że pensje polskich lekarzy są porównywalne z zarobkami lekarzy w UE. Jednak statystyki już wtedy brutalnie obnażyły nieprawdziwość tej opinii. Wówczas głos w tej sprawie zabrał wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej Klaudiusz Komor, który stwierdził, że „trudno mówić o konkurowaniu z krajami Europy Zachodniej”.

Zarobki polskich lekarzy są jednymi z najniższych w Europie

W 2020 roku średnie roczne wynagrodzenie lekarza ogólnego w Polsce zatrudnionego w jednostce służby zdrowia wynosiło 37 tys. dolarów brutto – wśród 10 państw Europy był to drugi najniższy dochód. Mniej zarabiali tylko lekarze na Węgrzech. W 2020 najwięcej zarabiali lekarze w Islandii (162, 2 tys. dolarów), Holandii (127,1 tys.) i w Finlandii (90 tys.).

W 2022 r. we Francji wynagrodzenie brutto lekarzy z niektórych specjalności wynosiło ok. 10 tys. euro miesięcznie. Z kolei w Niemczech mediana dla lekarzy i dentystów wynosiła 78 320 euro brutto rocznie – w Niemczech medycy są na czele listy najlepiej opłacanych zawodów.

- Fakt, że nasze zarobki są niższe niż kolegów na zachodzie – no cóż, nakłady na OZ też są niższe, stąd jest to chyba najprostsze wyjaśnienie. W Polsce pokutuje przeświadczenie, że ochrona zdrowia jest za darmo – mówi - mów Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej. – A jest to jedna z droższych dziedzin gospodarki każdego kraju – a w Polsce nikt nie chce na nią płacić podatków i składek, uznając je za marnotrawstwo (zazwyczaj w okresie kiedy są młodzi i zdrowi). A kiedy zachorują zderzają się z niewydolnym systemem i ciężko im zrozumieć, że powinni płacić na niego jeszcze więcej – dodaje – lekarz Jakub Kosikowski. 

 - Ten problem nakładów, to jedna z najpilniejszych problemów dla nowego rządu. Bez ich zwiększenia ciężko będzie nam rywalizować w jakości i wynikach leczenia z kolegami z zachodu. Niemniej same finanse to nie wszystko, system potrzebuje poważnej, szerokiej reformy, bo wiele problemów jest już zbyt narosłych, by rozwiązać je samym podniesieniem nakładów. Bez reformy, te pieniądze prawdopodobnie nie dadzą oczekiwanego efektu i zostaną zmarnowane – dodaje Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej