Nowe warianty COVID-19: Nimbus i Stratus. Nadchodzi nowa fala zachorowań

Jesień zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nią powrót sezonu infekcyjnego. Obok grypy i przeziębień znowu pojawia się COVID-19 – tym razem w postaci nowych wariantów o nazwach Nimbus i Stratus. Lekarze alarmują, że choroba wraca w nowej odsłonie i choć nie ma powodów do paniki, niestety nie da się uniknąć zakażeń.
- Jesienią spodziewany jest wzrost liczby infekcji wirusowych, w tym grypy i COVID-19
- Najczęściej występujące warianty to Nimbus i Stratus, należące do rodziny omikrona
- Objawy określane są jako wyjątkowo uciążliwe: od „żyletkowego gardła” po dolegliwości żołądkowe
- W niektórych szpitalach wprowadzane są środki ostrożności, takie jak maseczki i ograniczenie odwiedzin
- Na nową szczepionkę trzeba jeszcze poczekać – ma trafić do Polski dopiero pod koniec września
Jesień i powrót COVID-19
Powrót dzieci do szkół i chłodniejsze dni tradycyjnie oznaczają więcej zachorowań. W tym roku szczególną uwagę zwraca się na koronawirusa, który nie zniknął – przeciwnie, rozprzestrzenia się w nowych odmianach. Z danych epidemiologicznych wynika, że choć liczba przypadków rok do roku jest mniejsza, od lipca do sierpnia wzrosła dwukrotnie.
Notujemy pewne wzrosty zachorowań na COVID-19. To wskazuje na to, że powoli zbliżamy się do początku sezonu infekcyjnego – powiedział w rozmowie z Medonetem Marek Waszczewski, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego.
Niektóre placówki już wprowadzają środki zaradcze. Szpital we Włodawie ograniczył odwiedziny pacjentów i nakazał zakładanie maseczek, aby chronić osoby starsze i osłabione.
Przeczytaj też: Szczepienia przeciw nowemu wariantowi COVID-19 wracają. Jest już termin

Objawy wariantów Nimbus i Stratus
Podwariant Nimbus (NB.1.8.1.) wyróżnia się wyjątkowo dokuczliwymi symptomami. Chorzy opisują ból gardła jako „pocięte żyletkami”. Do tego często dochodzą dolegliwości ze strony układu pokarmowego – nudności, biegunka, a nawet zaparcia. Typowe są także:
- kaszel,
- gorączka,
- zmęczenie,
- bóle mięśni i głowy,
- utrata smaku i węchu.
Choć zakażenia rozprzestrzeniają się szybko, przebieg choroby nie jest cięższy niż w przypadku wcześniejszych wariantów omikrona.
Stratus (XFG, XFG.3) określany bywa mianem „wariantu Frankensteina”. Jego zmienione białko kolca pozwala skuteczniej unikać odporności. Objawy przypominają poprzednie mutacje: kaszel, katar, chrypka, ból gardła i mięśni oraz uczucie ogólnego osłabienia.
Lekarze zwracają uwagę, że obecne infekcje mogą być mylone z przeziębieniem czy grypą. Dlatego w razie wątpliwości warto sięgnąć po testy combo (COVID-19 + grypa + RSV), które są dostępne w aptekach i placówkach medycznych.
Przeczytaj też: Zespół Post-Covid przedmiotem badań naukowców. Konieczne testy wysiłkowe
Szczepienia i monitoring zachorowań
Nowa fala zakażeń pojawia się w momencie, gdy system raportowania chorób zakaźnych w Polsce jest przebudowywany. Już wkrótce dane o COVID-19, grypie czy RSV będą dostępne w czasie niemal rzeczywistym w publicznym rejestrze internetowym. Dzięki temu pacjenci i lekarze łatwiej sprawdzą, jak wygląda sytuacja w poszczególnych regionach.
Na szczepionkę trzeba jednak jeszcze poczekać. Do Polski pod koniec września ma dotrzeć preparat dostosowany do wariantu LP.8.1. Eksperci przypominają, że szczepienia pozostają jednym z najskuteczniejszych sposobów ochrony przed ciężkim przebiegiem COVID-19.
Do tego czasu lekarze apelują o zdrowy rozsądek: testowanie się przy objawach, unikanie kontaktu z osobami starszymi, gdy jesteśmy chorzy, i przestrzeganie podstawowych zasad higieny.
Źródła: Medonet, NIZP-PZH, Ministerstwo Zdrowia, Centrum e-Zdrowia





































