Pogrzeb ks. Isakowicza-Zaleskiego. Ten nowotwór zabiera wielu mężczyzn w Polsce
Fundacja im. Brata Alberta podała szczegóły dotyczące pochówku. Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski zmarł 9 stycznia na najczęściej występujący nowotwór u mężczyzn. Choroba nie jest jednak wyrokiem śmierci – wg lekarzy wcześnie wykryty i odpowiednio leczony może być chorobą przewlekłą.
Pogrzeb ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego
Jedna z uroczystości pogrzebowych odbyła się 17 stycznia w Kościele pw. Św. Brata Alberta w Radwanowicach. Był to dzień przewidziany przede wszystkim dla Podopiecznych Fundacji z całej Polski.
Druga uroczystość odbędzie się 18 stycznia również w Kościele pw. Św. Brata Alberta w Radwanowicach. Uroczyste wyprowadzenie Zmarłego odbędzie się o godz. 10. O godz.12 odbędzie się msza, którą poprowadzi ks. Bp. Damian Muskus – będzie transmitowana przez TVP Kraków. Po mszy odbędą się egzekwie w obrządku ormiańskim.
Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że w pogrzebie nie weźmie udział arcybiskup Marek Jędraszewski.
Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski nie żyje. Duchowny miał 67 lat Wydawało się, że wygrał z rakiem, jednak choroba się rozwijała. Ksiądz Isakowicz-Zaleski zmarł na nowotwórKsiądz Isakowicz-Zaleski zmarł na raka prostaty
Ks. Isakowicz-Zaleski pod koniec lutego 2023 r. poinformował, że choruje na raka prostaty. Jest to nowotwór złośliwy rozwijający się w gruczole krokowym. Stanowi 20% wszystkich nowotworów złośliwych u mężczyzn. Przeważnie chorują mężczyźni w starszym wieku. Choroba długo przebiega bezobjawowo. Ksiądz Isakowicz-Zaleski Boże Narodzenie spędził już w szpitalu. O tym, że jego stan zdrowia się pogorszył, poinformował w styczniu dr hab. Bogusław Paź, przyjaciel duchownego.
Rak prostaty jest jednym z głównych przyczyn śmierci wśród mężczyzn w Polsce. Jednak równie często występuje także w innych krajach UE. Co roku w Europie wykrywanych jest 417 tys. nowych przypadków. Szacuje się, że w Europie raka prostaty ma 2 mln mężczyzn.
Wizyta u urologa – przynajmniej raz w roku
Raz w roku do urologa powinni chodzić już 50-latkowie. By wykryć powiększenie prostaty ,stosuje się proste badanie per rectum (przez odbyt) – dzięki niemu można ustalić, czy prostata jest powiększona i skierować pacjenta na dalsze leczenie. Jednak powiększenie prostaty nie zawsze jest jednoznaczne z wystąpieniem choroby nowotworowej.
„Przede wszystkim warto pamiętać, że nowotwór prostaty rozwija się bardzo często w sposób bezobjawowy, a objawy daje już w zaawansowanym stadium. Dlatego badania przesiewowe i konsultacje urologiczne wskazane są u wszystkich pacjentów po przekroczeniu określonego wieku niezależnie od tego, czy odczuwają objawy, czy nie. Jednakże mogą wystąpić objawy takie jak: trudność w rozpoczęciu oddawania moczu, osłabienie strumienia moczu, częstsze oddawanie moczu, szczególnie w nocy, czy też uczucie niepełnego opróżniania pęcherza. Może wystąpić ból lub dyskomfort w okolicy prostaty, miednicy, pleców, czy też bioder. Mogą również występować bóle kości, które wskazywałyby na ryzyko przerzutów do kości. Niektórzy pacjenci z rakiem prostaty mogą także zaobserwować obecność krwi w moczu lub nasieniu”. - powiedział lek. Paweł Nalej, urolog, lekarz rezydent Kliniki Nowotworów Układu Moczowego Narodowego Instytutu Onkologii im. M. Curie-Skłodowskiej w Warszawie.
Zachęcamy wszystkich naszych czytelników do regularnych badań!