Zawał i udar nie przychodzą nagle. Oto problemy, które wcześniej ma większość chorych

Większość pacjentów, którzy trafiają do szpitala z pierwszym zawałem serca lub udarem mózgu, miała wcześniej wyraźne sygnały ostrzegawcze. Najnowsze badania pokazują, że te objawy są zaskakująco typowe – i można skutecznie zareagować, zanim dojdzie do tragedii.
- Ponad 90 proc. pacjentów z zawałem lub udarem miało wcześniej wykrywalne czynniki ryzyka – najczęściej nadciśnienie, wysoki cholesterol, glikemię na czczo i palenie tytoniu
- Najnowsze badanie (2025) potwierdza istnienie tzw. „okna ostrzegawczego”, które pozwala na skuteczną interwencję przed wystąpieniem poważnych incydentów sercowo-naczyniowych
- Zmiana stylu życia i regularne badania (ciśnienie, lipidogram, glukoza) znacząco zmniejszają ryzyko zawału i udaru – nawet u młodszych kobiet
Najczęstsze przyczyny zawału i udaru można rozpoznać wcześniej
Zarówno zawał serca, jak i udar mózgu rozwijają się latami, a ich bezpośrednie przyczyny zwykle dają o sobie znać znacznie wcześniej. Międzynarodowe badanie, opublikowane 29 września 2025 r. w Journal of the American College of Cardiology, pokazało, że niemal każdy pacjent miał wyraźne obciążenie układu krążenia.
Aż 95 proc. badanych miało co najmniej jeden czynnik ryzyka, który można było wcześniej wykryć i leczyć. Najczęściej były to: nadciśnienie tętnicze, podwyższony poziom cholesterolu, wysoka glikemia na czczo oraz palenie papierosów. Co więcej, podobny odsetek ryzyka stwierdzono u kobiet poniżej 60. roku życia, co obala powszechny mit, że są one mniej narażone na choroby sercowo-naczyniowe.
U wielu ofiar zawału i udaru przewijał się jeden motyw
Badanie objęło ponad 9 mln mieszkańców Korei Południowej oraz 7 tys. pacjentów z USA. Przez ponad dekadę obserwowano ich stan zdrowia, analizując czynniki ryzyka. Wyniki są jednoznaczne: u ponad 90 proc. chorych występowało nadciśnienie (powyżej 140/90 mm Hg), znacznie podwyższony poziom cholesterolu (powyżej 240 mg/dl), glukozy (ponad 100 mg/dl) lub nałóg nikotynowy.
Zgodnie z wytycznymi Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego z 2023 roku, już ciśnienie przekraczające 130/80 mm Hg powinno skłaniać do zmiany stylu życia lub rozpoczęcia leczenia. Równie ważne są regularne badania lipidogramu oraz kontrola poziomu glukozy. Utrzymanie LDL poniżej 100 mg/dl istotnie zmniejsza ryzyko wystąpienia zawału lub udaru. Czytaj także: Obniża cholesterol i przeciwdziała nowotworom. Tę herbatę możesz pić nawet przed snem

Z badania wynika jeden dobry wniosek
Najlepszą wiadomością płynącą z badania jest to, że wszystkie cztery główne czynniki ryzyka można skutecznie kontrolować. Warto zacząć od regularnego pomiaru ciśnienia tętniczego – jeśli powtarzające się wyniki przekraczają 130/80 mm Hg, należy skonsultować się z lekarzem rodzinnym. Kolejnym krokiem są podstawowe badania: lipidogram i glikemia na czczo.
Zmiana stylu życia nie musi być rewolucyjna – wystarczy codzienna dawka ruchu (minimum 30 minut), ograniczenie soli w diecie, rezygnacja z palenia oraz wprowadzenie zasad diety śródziemnomorskiej. Wszystkie te działania znacząco redukują ryzyko groźnych powikłań sercowo-naczyniowych.
Z jakimi objawami na SOR, a z jakimi do lekarza?
Jeśli pojawią się objawy takie jak silny ból w klatce piersiowej promieniujący do ramienia lub żuchwy, nagła asymetria twarzy, trudności z mową, osłabienie kończyny, duszność, kołatanie serca lub zimne poty – należy natychmiast wezwać pogotowie, dzwoniąc pod 112. To może uratować życie.
Osoby z cukrzycą, przewlekłą chorobą nerek czy rodzinną hipercholesterolemią powinny pozostawać pod stałą opieką specjalistyczną i wykonywać badania kontrolne częściej – zgodnie z indywidualnymi zaleceniami lekarza kardiologa.
Źródło: Journal of the American College of Cardiology





































