Prof. Paweł Śliwiński: U niektórych po przejściu COVID-19 rozwija się włóknienie płuc. Dlaczego?
- Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że to nie włóknienie płuc samo w sobie może być konsekwencją zakażenia wirusem SARS-CoV-2, ale że u chorych na COVID-19 - czy też u tych, którzy już przeszli to zakażenie, mogą pojawiać się cechy śródmiąższowego zapalenia puc. Zapalenie może ulec wygojeniu, ale też jednym z jego zako[b1] ńczeń może być „blizna” pod postacią zwłókniałego miąższu płuc. To sytuacja, której konsekwencją są zaburzenia dyfuzji tlenu przez barierę pęcherzykowo-włośniczkową, ewentualnie prowadzące do rozwoju niewydolności oddychania i w rezultacie do szybko narastającej duszności.
- Dlaczego tak jest, dlaczego u jednych chorych co prawda dochodzi do śródmiąższowego zapalenia płuc i włóknienia, ale z czasem te zmiany zanikają, u innych w ogóle do takich zmian nie dochodzi, a znów u niektórych pojawiają się one nawet w kilka miesięcy po zakażeniu - nie wiadomo. Wciąż nie jest jasne, dlaczego niektóre osoby całkowicie zdrowieją po urazie płuc, przejściu zakażenia SARS-CoV-2, podczas gdy u innych rozwija się włóknienie miąższu płuc.
- Przypuszcza się, ale póki co nie zostało to jeszcze potwierdzone, że czynnikami ryzyka mogą być predyspozycje osobnicze: wiek, ogólny stan zdrowia, choroby współistniejące, ale też czas przebywania na oddziale intensywnej terapii, czas przebywania pod respiratorem czy czas trwania wentylacji mechanicznej. To wszystko wymaga dokładniejszych badań.
undefined