Naukowcy odkryli, że oliwa z oliwek działa na mózg jak odżywka. To pierwsze badanie dowodzące, że osoby regularnie spożywające oliwę z oliwek mają mniejsze ryzyko zachorowania na choroby neurodegeneracyjne mózgu, w tym na Alzheimera i demencję. Jak to możliwe? Zostańcie z nami.
Pierwsze objawy demencji zazwyczaj dają o sobie znać po 60. roku życia. Wbrew pozorom nie jest to jednak objaw starzenia się, a schorzenie mózgu. Jak je rozpoznać oraz czy istnieje sposób, który pozwoli je opóźnić, albo zupełnie wyeliminować?
81-letni Joe Biden nie będzie ubiegał się o reelekcję. Prezydent USA zadeklarował, że do końca kadencji będzie wypełniać swoje obowiązki. Oświadczył też, że popiera kandydaturę swojej wiceprezydent - Kamali Harris.Stan zdrowia 81-latka od dłuższego czasu niepokoił już mieszkańców USA oraz politycznych ekspertów. Na swoim koncie Biden miał sporo wpadek słownych, pomyłek, które były niestety bardzo rażące. Mówiło się więc o możliwych problemach z demencją Bidena. Prezydent w ostatnim czasie przeszedł też koronawirusa. Niestety, to nie jedyne problemy zdrowotne 81-latka. Na co choruje Biden?
Inhibitory pompy protonowej (IPP) skutecznie działają w walce z refluksowym zapaleniem przełyku i są powszechnie stosowane przez pacjentów na całym świecie. Badania opublikowane w czasopiśmie “Neurology” dają zupełnie nowe światło na te leki, a raczej na skutki uboczne długotrwałego stosowania tych środków.Jak się okazuje, istnieje 33 proc. wzrost ryzyka demencji u osób, które zażywały IPP przez okres dłuższy niż cztery i pół roku.
Mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy, lecz niestety po oczach widać też choroby. Według naukowców pierwsze sygnały demencji mogą pojawić się na 12 lat przed diagnozą. Może być to wczesną oznaką otępienia.Naukowcy z Uniwersytetu Loughborough skupili się na zbadaniu zależności między problemami ze wzrokiem a rozwojem demencji w przyszłości. Najnowsze badania sugerują, że bardzo wczesnym sygnałem demencji mogą być zaburzenia widzenia. Ujawniają się one już 12 lat przed jej zdiagnozowaniem.
Bruce Willis, jedna z największych gwiazd kina akcji, zrezygnował w zeszłym roku z kariery kinowej na skutek choroby – otępienia czołowo-skroniowego będącego jednym z rodzajów demencji. Od tamtej pory aktor pozostaje pod opieką kochającej rodziny. Niedawno w sieci pojawiły się jego nowe zdjęcia.Niestety stan aktora od chwili diagnozy nie uległ poprawie. Aktor nadal ma trudności z komunikacją, obniżony nastrój, nie jest w stanie czytać, ani pisać. Dobrą wiadomością jest to, że choroba nie rozwija się gwałtownie, a Willis nadal się uśmiecha, co widać na jego zdjęciach z urodzin córki.
Jest liderem wśród diet. Wie chyba każda nasza Czytelniczka i Czytelnik. Teraz naukowcy zbadali jej wpływ akurat na mózgi kobiet w średnim wieku. A korzyści z jej stosowania jest więcej. Dzięki diecie DASH mamy większą szansę na uniknięcie jednego z najdotkliwszych objawów starzenia. O czym mowa? Odpowiedź poniżej.
Demencja u osób młodych jest rzadkością, dlatego wielu z nas nie zna jej objawów i nie zgłasza się do lekarza. Przeważnie pierwsze symptomy przypisywane są innych chorobom. Znajomość wczesnych objawów demencji umożliwia szybsze wdrożenie leczenia i opóźnienie postępu choroby. Jak więc je rozpoznać?
Co jakiś czas w mediach pojawiają się kolejne doniesienia dotyczące stanu zdrowia aktora. Niestety, nie są one pocieszające. Choroba postępuje. Według najnowszych wieści Bruce Willis podobno nie rozpoznaje już Demi Moore, czyli swojej byłej żony i matki trójki ich dzieci.
Charakterystycznym objawem choroby Alzheimera są problemy z pamięcią. Jednak jej wczesne symptomy często brane są za objawy zupełnie innych chorób, a nawet za zwykłą niezdarność. Bo nie tylko problemy z pamięcią, ale to, jak się poruszamy może zwiastować chorobę.
- Nie porozumiewa się już w pełni sprawnie. Mam wrażenie, że wie, kim jestem tylko przez pierwsze trzy minuty. Ale wciąż jest tym samym Brucem” – mówi przyjaciel aktora Glenn Gordon Caron. Odwiedza go co miesiąc. CNN podało, że we wtorek 69-laetni Gordon Caron , twórca serialu "Na wariackich papierach w rozmowie z „ New York Post” opowiedział o wizytach u Bruce'a Willisa, aktora słynnego filmowego hitu „Szklanej pułapki” i byłego męża aktorki Demie More.
Inhibitory pompy protonowej to leki stosowane codziennie przez tysiące Polaków. Pomagają w leczeniu dolegliwości żołądkowych, lecz jak się się okazuje mogą stanowić poważne zagrożenie. Naukowcy z Amerykańskiej Akademii Neurologii opublikowali wyniki badań, które dają do myślenia.