W szkole w Chełmie rozegrał się dramat. 9-letnia uczennica wzięła do ust cukierka, po czym zaczęła się dusić. Natychmiast podjęto akcję ratunkową, wezwano pogotowie i przewieziono dziecko do szpitala. Mimo wysiłków lekarzy, niestety nie udało się uratować dziewczynki. Prokuratura prowadzi śledztwo, by wyjaśnić okoliczności tej tragedii.
Czy matematyka może być narzędziem do segregacji uczniów? Zdaniem niektórych osób – jak najbardziej. Nie każdy uczeń posiada takie same predyspozycje do nauki tego przedmiotu, to jasne. Najsłabszym ogniwem zdecydowanie jest młodzież z dyskalkulią. Dla nich taki egzamin, jak np. matura, to ogromne wyzwanie. Psycholożka Anna Drożdż wystosowała do posłów petycję, w której pisze: „Zwracam się z żądaniem zniesienia obowiązkowej, pisemnej matury z matematyki”.
Wicepremier i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że przedmiot, który wejdzie do programu od nowego roku szkolnego, czyli edukacja zdrowotna, będzie przedmiotem nieobowiązkowym. To zwrot o 180 stopni, ponieważ do tej pory miał to być przedmiot obowiązkowy. Jednak publikacja podstawy programowej wywołała sporo kontrowersji. Na początku grudnia na placu Zamkowym w Warszawie protestowano pod hasłem: "Tak dla edukacji, nie dla deprawacji".
Ferie zimowe mają to do siebie, że każdego roku przebiegają w zupełnie innych terminach w poszczególnych województwach. By zaplanować sobie rodzinny wypoczynek lub zapisać dziecko na zimowy wyjazd, trzeba więc być z tymi datami na bieżąco.W tym roku jako pierwsza od nauki będzie miała trochę oddechu młodzież, m.in. z województwa małopolskiego i świętokrzyskiego, a ostatnia – z gór i znad morza. Dla niektórych ferie skończą się niemal już wiosną...
Nie każdy kocha matematykę... ale niektórzy mają z tą nauką wyjątkowe problemy. Określa się to mianem dyskalkulii. Są to trudności w rozumieniu i wykonywaniu zadań matematycznych. Co istotne – absolutnie nie chodzi tu o jakieś deficyty inteligencji, choć często właśnie z takimi opiniami na swój temat muszą mierzyć się dzieci dotknięte tym zaburzeniem.O tym, na czym dokładnie polega dyskalkulia i jak można sobie z nią radzić, opowiada nam Urszula Grzegorczyk z Akademii Dysleksji, pracująca według nowoczesnej i w Polsce mało rozpowszechnionej Metody Davisa.
W Jastrowiu w woj. wielkopolskim doszło do tragicznego zdarzenia. 12-latka, która przechodziła przez niestrzeżone przejście kolejowe, została potrącona przez pociąg. Zginęła na miejscu. Jak wynika z ustaleń policji, był to nieszczęśliwy wypadek.
W Polsce każdy uczeń, zarówno uczący się w szkole publicznej, jak i niepublicznej, ma prawo do uzyskania pomocy i wsparcia od psychologa, jeżeli ma jakieś trudności w sprostaniu wymaganiom edukacyjnym. Z kolei dyrektorzy szkół mają obowiązek zatrudnić psychologa. Jednak, jeżeli szukają i nie mogą znaleźć, nie ma żadnych kar. A braki kadrowe, zwłaszcza w placówkach państwowych, są i to znaczące. Trochę z powodu niezbyt wysokich pensji psychologów szkolnych, a trochę dlatego, że ścieżka kariery w szkołach jest długa i trudna. Dochodzi do takich sytuacji, że wsparcia psychologicznego udzielą dzieciom w szkołach inni nauczyciele, np. katecheci.
Osoby z dysleksją często już w szkole słyszą, że są gorsze, niewyuczalne, leniwe. By osiągnąć takie efekty, jak ich rówieśnicy, muszą włożyć w swoją pracę mnóstwo wysiłku. Ciągle mierzą się z krytyką, bywa, że czują się niewystarczające, „do niczego”. To rodzi frustrację i mnóstwo problemów. A mózg dyslektyka jest niezwykły. To, co powoduje w nim te trudności, daje także... talenty. Tak, dyslektycy to ludzie nad wyraz kreatywni, myślący nieszablonowo i znajdujący niestandardowe rozwiązania. Takich ludzi coraz bardziej potrzebuje rynek pracy. Dysleksja stała się kompetencją, którą warto dodać do swojego CV. Jednak, by móc w pełni korzystać ze swoich talentów, osoba z dysleksją musi się tego nauczyć. W tym może pomóc metoda Davisa, według której pracuje Urszula Grzegorczyk, prowadząca Akademię Dysleksji.
Bezpieczeństwo na drodze to ważny temat, zwłaszcza w kontekście dzieci. Te najmłodsze, nawet jeśli chodzą już do szkoły, zwykle odprowadzane są przez opiekunów, a później – odbierane są przez nich z placówki.Szkoła ruszyła kilka tygodni temu i wielu rodziców zastanawia się, czy dziecko, jeśli dobrze zna już drogę, mieszka blisko, może wracać do domu samodzielnie. Warto wiedzieć, co na ten temat mówią przepisy prawa.
Przyszły rok szkolny przyniesie kolejne zmiany. Od września 2025 roku do szkół wejdzie „edukacja zdrowotna”, nowy przedmiot będący odpowiedzią na coraz słabszą kondycję fizyczną dzieci i młodzieży.Podstawowy cel nowego przedmiotu to poprawa kondycji fizycznej uczniów, w perspektywie ma on się przełożyć na większą świadomość zachowań prozdrowotnych i wpływu aktywności fizycznej na zdrowy styl życia.
Dźwiganie ciężarów na plecach przez uczniów to codzienny obraz polskich szkół. Obowiązek noszenia książek do szkół w dobie cyfryzacji i dostępności do projektorów powinien już być dawno zweryfikowany. Nauczyciele jednak potrafią wymagać papierowych egzemplarzy, karząc niejednokrotnie tych, którzy podręczników nie przynieśli. Ministerstwo Edukacji Narodowej pracuje nad nowelizacją ustawy, która ma wprowadzić porządek z podręcznikami w szkołach: placówki mają dysponować cyfrową wersją podręczników, tak aby dzieci nie musiały ich przynosić na plecach.
Badania kompetencji ruchowych przeprowadzone wśród uczniów wiosną tego roku są bardzo niepokojące. Ich wyniki są zdecydowanie słabsze, niż rówieśników sprzed lat, dodatkowo zmagają się problemem otyłości.W badaniu wzięło udział 3,1 miliona uczennic i uczniów klas IV-VIII oraz wszystkich szkół ponadpodstawowych. W ramach badania nauczyciele w szkołach zapisywali wyniki uczniów z czterech rodzajów aktywności:skok w dal z miejscabieg wahadłowy 10 x 5 metrów20-metrowy bieg wytrzymałościowy wahadłowy (tzw. beep test)deska, czyli wytrzymanie w podporze przodem na przedramionach (tzw. plank test)
Włoskie szkoły podstawowe i gimnazja zakazały uczniom korzystania ze smartfonów w nowym roku szkolnym – nawet do celów dydaktycznych. Nowe wytyczne ogłosił w lipcu włoski minister oświaty, Giuseppe Valditara, a od września decyzja ta weszła w życie. Zakaz wynika z przekonania ministerstwa o negatywnym wpływie telefonów na wyniki w nauce, koncentrację oraz zdolność do zapamiętywania. Ewentualną możliwość korzystania z urządzeń elektronicznych, takich jak tablety czy komputery, pozostawiono w gestii nauczycieli. Co więcej, Włosi poszli o krok dalej: uczniowie mają wrócić do ręcznego zapisywania notatek i rozwiązywania zadań.
Nadchodzący rok szkolny dla wielu jest niemalże równoznaczny z rozpoczęciem sezonu na chorowanie. Duże grupy dzieci, przemieszanie się wirusów i bakterii, do tego nadchodząca jesienna aura - wszystko to sprzyja zachorowaniom. Tymczasem nie musi tak być - jak zadbać o odporność dziecka na nadchodzący rok szkolny?
Wyniki matur już ogłoszone. Jedni załamują nad nimi ręce, inni aż podskakują z radości. Ale Michał Wyrębkowski ma największe powody do szczęścia i dumy.Powiedzieć, że zdał maturę śpiewająco, to nic nie powiedzieć. Zdolny chłopak miał oszałamiający wynik. Ze wszystkich ośmiu egzaminów zdobył 100 proc. punktów!
"Dobry Start" to program, który od kilku lat pomaga rodzicom uporać się z wydatkami, które zawsze piętrzą się na początku nowego roku szkolnego. Zakup wyprawki to ogromny wydatek, a z roku na rok plecaki, kredki i zeszyty są coraz droższe.Nabór wniosków o 300+ już ruszył. Można je było składać od 1 lipca, a im szybciej, tym większa szansa na otrzymanie środków na wyprawkę jeszcze w wakacje. Warto więc się pospieszyć, ale co jeśli dziecko zmienia szkołę? W takim przypadku trzeba będzie poczekać.
W środę opublikowano wyniki egzaminu ósmych klas. Niestety nie prezentują się one optymistycznie. Okazało się, że co 3. uczeń nie zdobył nawet 30 proc. punktów z matematyki, a język polski również ujawnił, że dzieci nie bardzo radzą sobie z tym przedmiotem.Przypuszcza się, że jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest obniżenie wymagań po pandemii COVID-19, kiedy to z egzaminu wykreślono najtrudniejsze rodzaje zadań. Problem jest jednak bardziej złożony.
Legitymacja uczniowska to dokument, który dzieci powinny mieć przy sobie, żeby uzyskać zniżki na przejazdy, komunikację miejską czy wejścia do różnych atrakcji. Dlatego uczniowie często noszą ją przy sobie.Ważne też, by wiedzieć, że forma legitymacji się zmienia. Od 12 lipca tego roku szkoły już nie będą mogły wydawać papierowego świstka z pieczątkami. Czas więc wyrobić dziecku nowy dokument.
Trudno dziś wyobrazić sobie pracę i naukę bez odpowiedniego sprzętu. W roku szkolnym, który niedawno dobiegł końca, czwartoklasistom rozdano laptopy, dzięki którym mogli się uczyć – wszyscy na równych warunkach.A jak będzie po wakacjach? Jeszcze zimą zapowiadano zmiany w projekcie "Laptop dla ucznia”. Mówiono o tym, że komputerów dzieci już nie dostaną, ale będą za to tablety.
Egzamin ósmoklasisty odbywa się tylko raz. I nie ma poprawek, a dodatkowe terminy są dla uczniów, którzy z powodu choroby bądź wydarzeń losowych nie mogli zjawić się na egzaminie.Dlatego wynik, który otrzymują uczniowie, jest wiążący i to on będzie decydował o tym, czy uczniowie dostaną się do szkoły średniej. Nie jest jednak ostateczny, bo rodzice mają prawo sprawdzić arkusz. To szansa na otrzymanie dodatkowych punktów.
Choć wakacje trwają już od ponad tygodnia, jest taka grupa młodzieży, która nie jest w stanie spokojnie się relaksować. To tegoroczni absolwenci szkół podstawowych. Swój najważniejszy, jak do tej pory, egzamin napisali już dawno temu, ale wyników wciąż jeszcze nie znają.O tym, jak im poszło, przekonają się już jutro. Wtedy Komisja Egzaminacyjna opublikuje wyniki i będzie można odetchnąć.
Już dziś możesz złożyć wniosek na 300+. Warto nie czekać z tym na ostatnią chwilę, bo im szybciej to zrobimy, tym wcześniej dostaniemy pieniądze. A jeśli wpłyną na konto przed 1 września, naprawdę bardzo się przydadzą.300+ to jednorazowe wsparcie od rządu dla rodziców uczących się dzieci. Należy się każdemu dziecku, bez względu na dochód rodziców.
Radek to absolwent Zespołu Szkół Zawodowych nr 3 w Starachowicach. Zrobiło się o nim głośno za sprawą nagrania na TikToku. Pokazuje ono, jak chłopak odbiera świadectwo na zakończeniu roku.Nie ma w tym nic niezwykłego? No nie do końca, bo jak okazało się, Radek odniósł niebywały sukces! Na jego świadectwie od góry do dołu są same szóstki! A jego średnia z ocen to 6.0.
To nie lada wyczyn! Natalia Drągowska, jedna z uczennic Zespołu Szkół nr 2 w Garwolinie, uzyskała w tym roku szkolnym najwyższą możliwą średnią - 6,0! Taki sam wynik miała także rok wcześniej.Pracowitej dziewczynie należą się wielkie gratulacje. Jak się okazuje, nie była pierwszą osobą w garwolińskim Zespole Szkół z takimi wynikami.
Skandaliczne wyróżnienia na zakończenie roku w warszawskiej podstawówce. Dziecko z diagnozą, przyjmujące leki od psychiatry, dostało dyplom, na którym wyśmiano problemy, z którymi się zmaga.Ten, kto wpadł na ten pomysł, nigdy nie powinien pracować w szkole. Uczniowie podstawówki zamiast poczuć się wyróżnieni, zostali poniżeni. Dyplomy, które im wręczono z okazji zakończenia roku, były jak policzek.
"Dziękuję" - to takie piękne słowo, które w najbliższych dniach będzie dźwięczeć na szkolnych korytarzach. Dzieci odbiorą swoje świadectwa za kończący się rok szkolny. Nieważne z paskiem, czy bez. Odbiorą je z rąk wychowawców i powiedzą: dziękuję. Wielu uczniów "na wymianę" wręczy nauczycielom prezenty. Kwestia obdarowywania nauczycieli na zakończenie roku szkolnego zawsze budzi kontrowersje. Jedni uważają, że trzeba, inni, że praca, jak każda inna i nauczyciele... to mają i tak za dobrze. Co do tego ostatniego mamy wątpliwości, ale czy kupujemy prezent pani z poczty, albo policjantowi? Im dalibyśmy łapówkę, a nauczycielowi?
W klasach 1-3 uczniowie nie dostają standardowej oceny liczbowej na koniec roku. W ich świadectwach jest wpisana ocena opisowa — kilka zdań na temat osiągnięć, umiejętności i rozwoju dziecka.Takie rozwiązanie ma bardzo wiele zalet. Ocena opisowa ma przede wszystkim dokładniej wyjaśniać, jakie są mocne i słabe strony dziecka. Rodzice jednak nie zawsze wiedzą, jak ją odczytywać i co mogą z niej wyciągnąć dla siebie.
"Jestem nikim", "nienawidzę szkoły" – mówi zaledwie 10-letni Maciek. Znana psycholożka podzieliła się w mediach społecznościowych swoją refleksją dotyczącą biało-czerwonych pasków na świadectwie. Swój wpis rozpoczęła od tego dramatycznego cytatu z rozmowy, którą przeprowadziła z załamanym uczniem w swoim gabinecie.Dr Kamila Olga Stępień-Rejszel dołożyła kolejną cegiełkę do dyskusji, jaka rozpala rodziców i nauczycieli przy okazji zbliżającego się końca roku szkolnego. Skrytykowała presję, jaką wywiera się na uczniów, ale przede wszystkim przekonywała rodziców, żeby zmienili sposób myślenia o własnych dzieciach. Przecież nawet uczeń bez czerwonego paska jest w czymś dobry i zasługuje na pochwałę ze strony tych, na których zdaniu najbardziej mu zależy.