Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Zdaniem Lekarza > Edukacja zdrowotna w praktyce. Jak będą wyglądały lekcje w szkole?
Alina Gałka
Alina Gałka 13.09.2025 10:12

Edukacja zdrowotna w praktyce. Jak będą wyglądały lekcje w szkole?

edukacja zdrowotna
Kto poprowadzi edukację zdrowotną i jak będą wyglądały lekcje? Fot. StudioPeace/CanvaPro

We wrześniu 2025 roku w polskich szkołach pojawił się nowy przedmiot – edukacja zdrowotna. W tym roku udział w zajęciach nie jest obowiązkowy, rodzice mogą z nich wypisać swoje dzieci. Czy warto? Sprawdzamy, czy jest się czego obawiać i jak będą wyglądały lekcje edukacji zdrowotnej.

  • Edukacja zdrowotna startuje od września 2025 r. jako nieobowiązkowy przedmiot, którego celem jest wszechstronne dbanie o zdrowie fizyczne i psychiczne uczniów
     
  • Zajęcia poprowadzą nauczyciele biologii, WF-u, psychologowie oraz specjaliści medyczni 
     
  • Program obejmuje m.in. zdrowe odżywianie, profilaktykę chorób, higienę cyfrową i radzenie sobie ze stresem

Awantura o edukację zdrowotną

Edukacja zdrowotna w szkołach ma nauczyć dzieci i młodzież, jak dbać o zdrowie – fizyczne i psychiczne. Tymczasem w mediach rozpętała się zaskakująca dyskusja na temat zasadności takich zajęć. Krytyka nowego przedmiotu koncentruje się na jednym z jedenastu działów podstawy programowej – edukacji seksualnej. Rodziców straszy się „seksualizacją” i „demoralizacją” dzieci, choć zarzuty te nie znajdują potwierdzenia w faktach.

– Zarzuty, że zajęcia z edukacji zdrowotnej będą demoralizować uczniów, są zarzutami stawianymi polskiemu systemowi oświaty i polskiemu państwu. Wyrażają zasadniczą nieufność wobec państwa – bez względu na sympatie polityczne czy światopoglądowe. Pamiętajmy, że treści edukacji zdrowotnej zostały przygotowane przez ekspertów z myślą o tym, by służyły pokoleniom, a nie określonemu rządowi czy światopoglądowi; są to treści recenzowane, uzgadniane, kontrolowane przez parlament, w którym jest też opozycja – mówi dr Adam Kalbarczyk, pedagog z wieloletnim doświadczeniem, obecnie Naczelnik Wydziału Oświaty i Funduszy Europejskich w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawy.

– Zakres treści edukacji zdrowotnej jest opisany w podstawie programowej, która jest powszechnie dostępna. Jeśli rodzice obawiają się treści, mogą i powinni zajrzeć do podstawy – znajdą ją na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej. Nauczyciele nie mogą wykraczać poza podstawę programową; mogą – i powinni – doprecyzować poszczególne zagadnienia, by przygotować praktyczne zajęcia – dodaje.

Kto będzie uczył dzieci edukacji zdrowotnej?

Obawy niektórych rodziców budzą także kompetencje nauczycieli edukacji zdrowotnej. Nauczanie tego przedmiotu wymaga szerokiej wiedzy z rozległych tematycznie obszarów – od dietetyki po higienę cyfrową. Resort postanowił rozwiązać ten problem, przyznając uprawnienia szerokiej grupie specjalistów. Przy tablicach mogą więc stanąć:

  • osoby z wykształceniem wyższym w zakresie edukacji zdrowotnej i uprawnieniami pedagogicznymi, 
     
  • nauczyciele biologii, przyrody, wychowania fizycznego, wychowania do życia w rodzinie oraz nauczyciele psycholodzy,
     
  • przedstawiciele zawodów medycznych, eksperci zdrowia publicznego, dietetyki i żywienia – jeśli posiadają przygotowanie pedagogiczne.

– Jeśli chodzi o nauczanie edukacji zdrowotnej w szkole, wydaje mi się, że najbardziej kompetentni są nauczyciele biologii i wychowania fizycznego. Jeśli chodzi o wiedzę, na pewno cenne będą np. pielęgniarki. Jednak pod względem organizacyjnym łatwiej będzie podnieść kwalifikacje nauczycieli, niż zatrudniać w szkole pielęgniarki, które będą potrzebowały dodatkowego przygotowania pedagogicznego – zauważa dr Adam Kalbarczyk.

Zgodnie z ministerialnym rozporządzeniem zajęcia z przedmiotu edukacja zdrowotna mogą być prowadzone przez dwóch lub więcej nauczycieli. Wydaje się, że to dobre rozwiązanie, które pozwoli na realizację poszczególnych zagadnień przez najlepiej przygotowanych do tego fachowców.

Nauczyciele gotowi na nowe wyzwania

Na temat praktycznej realizacji zajęć z edukacji zdrowotnej rozmawiałam z nauczycielem, Mirosławem Ponikowskim z LXXXI Liceum Ogólnokształcącego im. Aleksandra Fredry w Warszawie.

W tej szkole edukację zdrowotną prowadzi czworo pedagogów: dwóch nauczycieli wychowania fizycznego i dwie biolożki. Jako zespół wspólnie wybrali podręcznik, z którego będą korzystać („Edukacja zdrowotna” wydawnictwa Operon), razem zastanawiają się nad najlepszą strategią prowadzenia zajęć z nowego przedmiotu; wsparciem w tej kwestii są również wychowawcy poszczególnych klas. Jak mówi Mirosław Ponikowski:

– Edukacja zdrowotna w szkołach to nowy przedmiot, więc w pewnym sensie stanowi wyzwanie dla każdego z nauczycieli. Na początku będzie trzeba dostosować metody nauczania do programu, zastanowić się jak zrealizować różne tematy, tego nikt nie wyznaczył w sposób konkretny. Dlatego pomocne będą spotkania zespołu nauczycieli edukacji zdrowotnej, gdzie będziemy się dzielić nie tylko wiedzą i materiałami, ale też doświadczeniami, co na pewno pomoże w realizacji celów programowych, a przede wszystkim pozwoli uczniom wziąć z tych lekcji coś dla siebie.

Nauczyciele liceum Fredry korzystają z programu opracowanego przez Ośrodek Rozwoju Edukacji (ORE) i podręcznika, ale starają się zachować maksymalną elastyczność. Jak zaznacza mój rozmówca,  będzie starał się dostosowywać do potrzeb i reakcji uczniów. Zajęcia będą miały charakter dyskusji, rozmów i indywidualnych prezentacji. Nauczyciel planuje również wykorzystać scenki i metodę projektu. Chce, by lekcje miały charakter otwarty, umożliwiając uczniom dzielenie się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami. 

Przeczytaj też: Nowy program wychowania fizycznego wchodzi od 1 września

Czego na edukacji zdrowotnej dowiedzą się uczniowie?

Program nowego przedmiotu został przygotowany tak, aby odpowiadać na wyzwania współczesnego świata i dawać uczniom praktyczne kompetencje przydatne przez całe życie. Uczniowie dowiedzą się jak kompleksowo troszczyć się o zdrowie, w tym m.in. poznają zasady zdrowego odżywiania i nawadniania, zdobędą wiedzę na temat profilaktyki nadwagi i otyłości, badań profilaktycznych i objawów chorób, nauczą się rozpoznawania i nazywania emocji, technik uważności, radzenia sobie ze stresem oraz budowania pozytywnej samooceny.

nastolatki w szkole Fot. Canva.jpg
Dzięki edukacji zdrowotnej uczniowie w szkole dowiedzą się, jak dbać o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. Fot. Canva

Do ważnych obszarów edukacji zdrowotnej należą kwestie związane ze zdrowiem psychicznym, cyberprzemocą czy dezinformacją. Mój rozmówca, Mirosław Ponikowski, podkreśla, że podczas zajęć będzie zachęcał uczniów do krytycznego myślenia oraz weryfikowania informacji, rozpowszechnianych np. w mediach społecznościowych, w oparciu o twarde dowody naukowe i dane z oficjalnych źródeł.

Rok szkolny 2025/2026 z pewnością stanowi wyzwanie dla nauczycieli edukacji zdrowotnej, którzy w dużej mierze skazani są na improwizację. Podręczniki dla uczniów dopiero trafiły do sprzedaży, a gotowych pomocy dydaktycznych dla nauczycieli jeszcze nie ma. W tej sytuacji pedagodzy muszą wykazać się dużą samodzielnością, inwencją twórczą, umiejętnością poszukiwania wartościowych materiałów, a także olbrzymim wyczuciem – zwłaszcza w realizacji zagadnień trudnych i delikatnych. Czy to się uda? Gotowość do pracy zespołowej i entuzjazm pedagogów budzi nadzieję. 

Biskup Siedlecki przestrzega przed „demoralizującymi zajęciami”. Czym naprawdę jest edukacja zdrowotna?
"demoralizujące zajęcia"
biskup siedlecki
Nowy rok szkolny dopiero się rozpoczął, a już budzi emocje za sprawą wprowadzenia nowego przedmiotu – edukacji zdrowotnej. Biskup siedlecki Kazimierz Gurda apeluje do rodziców, by nie wyrażali zgody na udział dzieci w tych zajęciach, określając je jako „demoralizujące”. Sprawdzamy, czego obawia się Kościół, co naprawdę zawiera program nauczania i dlaczego – mimo kontrowersji – eksperci przekonują, że taka edukacja może chronić młodzież.Biskup Gurda prosi rodziców, by „nie wyrazili zgody” na udział dzieci w edukacji zdrowotnej, obawiając się jej „seksualnych” treści Program MEN obejmuje 11 obszarów zdrowia: od aktywności fizycznej po profilaktykę uzależnień; przedmiot będzie nieobowiązkowy WHO wskazuje, że rzetelna edukacja (także seksualna) opóźnia inicjację seksualną i zmniejsza ryzyko przemocy czy chorób
Czytaj dalej
Kto nie pójdzie do wojska w 2025 roku? Choroby wykluczające z armii
Żołnierze
Nowe rozporządzenie MON wprowadza świeże kryteria zdrowotne dla kwalifikacji wojskowej 2025. Zmiany oznaczają, że część schorzeń już nie dyskwalifikuje, ale pojawiły się też jasne wykluczenia – od chorób serca po poważne zaburzenia psychiczne. Sprawdzamy, kto dostanie kategorię D lub E i jak przygotować się do komisji lekarskiej.Obowiązują pięć kategorii zdrowia – kluczowe są D i E, bo zwalniają z czynnej służby. Lista wykluczeń wynika z rozporządzenia MON z 25 marca 2024 r. i jego załącznika z chorobami. Schorzenia dyskwalifikujące dotyczą m.in. układu krążenia, kręgosłupa, poważnych wad zmysłów i zaburzeń psychicznych.  
Czytaj dalej