1,3 mln nieodwołanych wizyt na NFZ tylko w 2023. Czy będą kary pieniężne?

Jak wynika z danych Narodowego Funduszu Zdrowia, tylko w 2023 roku aż 1,3 mln pacjentów w Polsce nie stawiło się na umówione wizyty, nie informując o tym placówki zdrowia z wyprzedzeniem. Podobnego problemu nie ma w prywatnych przychodniach.
- Nieodwołane wizyty do lekarzy na NFZ są obciążeniem finansowym i wydłużają kolejki
- W petycji obywatelskiej padła propozycja kar finansowych dla pacjentów
- Bernard Waśko, były wiceprezesa NFZ konfrontuje projekt z rzeczywistością
Nieodwołane wizyty to poważny problem
Nieodwołane wizyty do lekarzy w przychodniach NFZ stanowią poważny problem dla systemu. Po pierwsze generują istotne straty finansowe. Jak zauważa Bernard Waśko, dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny i były wiceprezesa NFZ:
– Wizyta, nawet „bezpłatna”, kosztuje: trzeba zapłacić za czas pracy lekarza, za gabinet, za infrastrukturę przychodni.
„Wypadające” wizyty to również spory problem organizacyjny. Z ich powodu szansę na konsultację tracą inni pacjenci, a kolejki do lekarzy sztucznie się wydłużają. Dlatego debata nad rozwiązaniem tej kwestii jest konieczna.
Propozycja kar finansowych
Do Ministerstwa Zdrowia wpłynęła petycja obywatelska z konkretną propozycją rozwiązania problemu nieodwołanych wizyt. Jej autor proponuje kary finansowe.
Pieniądze miałyby być pobierane w formie opłaty kaucyjnej podczas rejestracji. Umawiając się na wizytę, pacjent płaciłby 50 zł i otrzymywał zwrot tej kwoty po odbyciu wizyty. Wysokość opłaty rejestracyjnej wzrastałaby w przypadku incydentów nieodwołanych wizyt.

Przeczytaj też: Tę zasadę rejestracji w przychodni warto znać. Decyzja nie zależy od pracownika
„W teorii możliwe, obecnie niewykonalne”
W petycji obywatelskiej pojawia się jeszcze jedna kwestia, mianowicie konieczność ułatwienia pacjentom odwoływania wizyt. Potrzebny jest system, który umożliwiałby wygodny kontakt z placówką ochrony zdrowia – drogą elektroniczną, przez telefon lub SMS. Czy to możliwe, skoro do wielu przychodni trudno dodzwonić się w celu umówienia wizyty, a systemy elektronicznej rejestracji po prostu nie działają?

– Pomijając wszystkie inne aspekty, to byłoby trudne do wyegzekwowania. W teorii możliwe, ale zapewne potrzebny byłby jakiś system przedpłat przy rejestracji, a to obecnie niewykonalne. Bardziej realne są inne mechanizmy: np. utrata miejsca w kolejce, jeśli ktoś nie odwołuje wizyty. Ale i to musi być bardzo ostrożnie projektowane, żeby nie pozbawiać nikogo świadczenia zdrowotnego – podsumowuje Bernard Waśko.
Przeczytaj też: Dzwonisz do przychodni a tam "brak numerków"? Rzecznik Praw Pacjenta mówi, co robić
Zapominalscy pacjenci mogą więc spać spokojnie. Na razie opłat za nieodwołane wizyty nie będzie, choć cierpi na tym system i inni chorzy.
Źródło: rynekzdrowia.pl





































