Badania mówią jasno: godzina podania szczepionki ma znaczenie. O której najlepiej się zaszczepić?
Nowe ustalenia szwajcarskich ekspertów zwracają uwagę na czynnik, który dotąd rzadko pojawiał się w dyskusji o profilaktyce: pora podania szczepionki. W czasie gdy zainteresowanie immunizacją w Polsce słabnie, badacze wskazują, że termin w ciągu dnia może wpływać na odpowiedź organizmu. Poniżej wyjaśniamy, co wynika z badań, jak ma się do tego polski kontekst i kiedy — według dostępnych ustaleń — najlepiej planować szczepienie.
- W Polsce obserwujemy spadek zainteresowania szczepieniami, a wskaźniki dla wybranych grup są niepokojąco niskie
- Najnowsze ustalenia sugerują, że pora dnia może wzmacniać lub osłabiać odpowiedź po szczepieniu
- Rano organizm może reagować silniej, co warto uwzględniać przy planowaniu wizyt
Poziom szczepień w Polsce spada
W ostatnich latach lekarze i pielęgniarki coraz częściej mówią o zmęczeniu systemu i trudności w utrzymaniu wysokiego poziomu wyszczepienia, a dane z 2022 r. pokazują, że odsetki szczepień w wybranych obszarach pozostawiają pole do poprawy. Wśród najmłodszych obraz jest zróżnicowany: z jednej strony większość dzieci realizuje kalendarz, z drugiej — wyraźnie rośnie grupa, która nie kończy cyklu lub go nie podejmuje. Według dostępnych zestawień, w 2022 r. 83,9% dzieci w 3. roku życia było w pełni zaszczepionych. Jednocześnie istotna część najmłodszych nie otrzymała wszystkich przewidzianych dawek: w 2022 r. 14,6% dzieci było zaszczepionych częściowo. Widać również, że pewna, choć niewielka grupa rodziców rezygnuje ze szczepień całkowicie — W 2022 r. ok. 1,6% dzieci było całkowicie niezaszczepionych.
Niepokój budzą także luki w immunizacji niemowląt, bo w 2022 r. 15,5% niemowląt nie otrzymało szczepienia podstawowego przeciw WZW B. Szerszy obraz dopełnia zainteresowanie szczepieniami sezonowymi — w praktyce nadal ograniczone, co pokazuje, że profilaktyka dorosłych wymaga dodatkowych zachęt. W 2022 r. wykonano mniej niż 30 szczepień przeciw grypie na 1000 ludności. Razem tworzy to tło, na którym warto rozważyć każdy czynnik mogący poprawić skuteczność ochrony — w tym godzinę wizyty.
Czytaj też: Zdjęcie, które lekarze pokazują do dziś. Historia tych chłopców uczy więcej niż niejedna książka
Pora dnia a odporność: co sugerują najnowsze badania
Szczepienia od lat są jedną z najskuteczniejszych metod zapobiegania ciężkim chorobom zakaźnym. Zwykle rozważamy ich rodzaj, liczbę dawek i odstępy czasowe, rzadziej jednak pytamy o porę dnia. Najnowsze doniesienia zwracają uwagę, że właśnie ten element może mieć znaczenie praktyczne. Wnioski płyną z analiz zespołu badaczy ze Szwajcarii, którzy wskazują na powiązanie między godziną szczepienia a siłą odpowiedzi immunologicznej organizmu. To kierunek, który wpisuje się w rosnące zainteresowanie chronobiologią — wpływem rytmu dobowego na działanie układu odpornościowego — i może pomóc w lepszym planowaniu profilaktyki.
Badania szwajcarskich ekspertów wskazują, że godzina szczepienia wpływa na skuteczność. W praktyce oznacza to, że nie tylko rodzaj preparatu i schemat mają znaczenie, ale również to, kiedy w ciągu dnia podajemy dawkę. Badacze podkreślają, że organizm nie funkcjonuje jednakowo przez całą dobę, a pewne mechanizmy odpornościowe są bardziej aktywne o określonych porach. Z tego wynika prosta, ale istotna wskazówka dla pacjentów i personelu medycznego.
Okazuje się, że rano odpowiedź immunologiczna jest silniejsza, co może zwiększać ochronę po szczepieniu — to spostrzeżenie nie zastępuje standardowych zaleceń dotyczących szczepień, ale może je uzupełniać. W szczególności może być pomocne przy planowaniu terminów dla osób, u których zależy nam na możliwie najlepszym efekcie odpowiedzi, na przykład w grupach ryzyka. Warto pamiętać, że taka wskazówka nie dotyczy konkretnej marki czy rodzaju preparatu, lecz odwołuje się do ogólnych mechanizmów działania układu odpornościowego.
Przeczytaj więcej: Szczepienie w aptece krok po kroku, czyli jak to zrobić? Wyjaśnia farmaceutka

Kiedy najlepiej się szczepić: praktyczne wnioski dla pacjentów
Z perspektywy pacjenta wniosek jest czytelny: jeśli istnieje możliwość wyboru, warto umawiać szczepienie na godziny poranne. To wtedy układ odpornościowy może zareagować silniej, co — jak wskazują najnowsze ustalenia — może przełożyć się na lepszą ochronę. Dla wielu osób najprostsze będzie planowanie wizyt we wczesnych godzinach pracy przychodni, a tam, gdzie to niemożliwe, warto porozmawiać z personelem o najbliższych dostępnych porannych terminach.
Nie oznacza to jednak, że popołudniowe lub wieczorne dawki są „nieopłacalne” — istotne jest przede wszystkim, by szczepienie w ogóle się odbyło i by nie odkładać go bez potrzeby. Z punktu widzenia zdrowia publicznego kluczowe jest połączenie dwóch podejść: kontynuowanie standardowych rekomendacji i ułatwianie dostępu do szczepień, a jednocześnie preferowanie godzin, które mogą wzmacniać odpowiedź. Takie działania mogą pomóc stopniowo odwrócić niekorzystne trendy i lepiej wykorzystać potencjał profilaktyki.
Dobrą praktyką jest też dostosowanie terminu do indywidualnego rytmu dnia — tak, by przyjść na szczepienie wypoczętym, bez pośpiechu i z czasem na obserwację po podaniu dawki. W efekcie zarówno pacjenci, jak i personel zyskują prostą wskazówkę organizacyjną, która może realnie poprawić wyniki programu szczepień.
źródło: PAP