Czy są badania mogące zastąpić kolonoskopię? Odpowiadamy, czy można jej uniknąć
Wiele osób z powodu lęku i wstydu często nie decyduje się na wykonanie kolonoskopii, nawet jeśli istnieją ku temu wskazania. Niestety przyczynia się to do tego, że rak jelita grubego stanowi jedną z najczęstszych przyczyn zgonów nowotworowych. Zazwyczaj w momencie diagnozy nowotwór jest już w stadium zaawansowanym, dlatego tak ważne jest poddawanie się badaniom profilaktycznym. Czy kolonoskopia jest jedynym badaniem, które wykrywa raka jelita grubego? Odpowiadamy.
Kolonoskopia złotym standardem w diagnostyce raka jelita grubego
Większość nowotworów jelita grubego rozwija się na bazie zmian polipowatych, a proces ten trwa latami. Nowotwór może rozwijać się nawet 10 lat, nie dając w tym czasie żadnych dostrzegalnych objawów.
„Podstawą diagnostyki jest badanie endoskopowe dolnego odcinka przewodu pokarmowego, czyli kolonoskopia, które pozwala nam zwizualizować i zlokalizować umiejscowienie raka. Jeśli podczas badania stwierdzimy zmiany chorobowe, pobieramy wycinki do badania histopatologicznego, będącego podstawą szczegółowego rozpoznania choroby nowotworowej.” - powiedział gastroenterolog lek. med. Jacek Kowerzanow.
Kolonoskopia pozwala nie tylko wykryć patologiczne zmiany, ale daje też możliwość ich usunięcia, zapobiegając rozwojowi raka jelita grubego. Wczesne wykrycie raka jelita grubego daje praktycznie 100% szans na wyleczenie i przeżycie pacjenta.
„Tutaj mamy narzędzie, które nie tylko wykrywa zmiany wczesne czy zaawansowane, ale jednocześnie pozwala nam na usunięcie polipów czy zmian nowotworowych Głównie chodzi o to, żebyśmy usuwali zmiany nowotworowe i nie pozwalali na to, aby doprowadziły do rozwoju raka jelita grubego. Pamiętajmy, że w momencie pojawienia się objawów jest już bardzo późno.” - dodał lek. med. Jacek Kowerzanow.
Jakie są pierwsze objawy nowotworów układu pokarmowego? Lekarz wyjaśnia Rak jelita grubego – gdzie najczęściej powstają przerzuty i jak powstają?Badanie na krew utajoną w kale
„W diagnostyce coraz szerzej wykorzystywane są też testy immunochemiczne na obecność krwi utajonej w kale. Jeśli chodzi o badania obrazowe (tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny jamy brzusznej) służą głównie do zakresu określenia zaawansowania choroby, bądź też do zlokalizowania przerzutów.” - powiedział lek. med. Jacek Kowerzanow.
Test na krew utajoną w kale polega na pobraniu próbki kału i zbadaniu jej pod kątem obecności hemoglobiny (białka przenoszącego tlen we krwi). Badanie to służy do wykrywania niewidocznych gołym okiem krwawień z przewodu pokarmowego, które mogą świadczyć o raku jelita grubego.
„(...) Warto też przypomnieć pacjentom, że kolonoskopia obok badania na krew utajoną w kale są badaniami przesiewowymi w kierunku raka jelita grubego.” - powiedziała specjalistka onkologii klinicznej lek. med. Olga Urbanowska - Domańska.
W ostatnim czasie proponuje się podzielenie diagnostyki raka jelita grubego na 2 etapy. Pierwszy etap to wykonanie testu immunochemicznego na krew utajoną w kale, a jeśli wynik będzie pozytywny, w drugiej fazie przeprowadza się kolonoskopię.
Należy jednak podkreślić, że ujemny wynik testu na krew utajoną nie zawsze wyklucza nowotwór. Badanie to nie zastąpi więc profilaktycznej kolonoskopii, jednak może skłonić pacjenta do konsultacji ze specjalistą i poddania się dalszym badaniom.
Morfologia krwi obwodowej
Częstym objawem raka jelita grubego jest anemia z niedoboru żelaza, którą można wykryć za pomocą morfologii krwi obwodowej.
„U pacjentów z rakiem jelita grubego, częstym objawem jest anemia z niedoboru żelaza. Wynika to z faktu, że nowotwór rozwijający się w świetle jelita często krwawi w sposób niezauważalny dla pacjenta. Wykonanie morfologii krwi obwodowej może wykazać niedokrwistość z niedoboru żelaza i skłonić lekarza POZ do dalszej diagnostyki.” - powiedziała specjalistka onkologii klinicznej lek. med. Olga Urbanowska - Domańska.
„Często jako onkolog spotykam pacjentów kierowanych z zewnątrz z kartą DiLO (Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego) wystawioną z powodu niedokrwistości mikrocytarnej w celu pogłębienia diagnostyki onkologicznej. Niedokrwistość z niedoboru żelaza wykryta w badaniu laboratoryjnym oraz towarzyszące jej wyżej wymienione objawy są wskazaniami do wykonania badania endoskopowego jelita grubego czyli kolonoskopii.” - dodała lek. med. Olga Urbanowska - Domańska.
Kapsułka endoskopowa
Alternatywą dla konoskopii jest badanie kapsułką endoskopową. To niewielkie urządzenie wyglądem przypominające tabletkę pozwala zobrazować prawie cały układ pokarmowy (poza przełykiem).
Kapsułka ma zainstalowaną kamerę i podczas swojej drogi przez układ pokarmowy (żołądek, dwunastnicę, jelito cienkie i jelito grube) wykonuje kilkadziesiąt tysięcy zdjęć, które są przesyłane do platformy medycznej, gdzie lekarze mogą analizować dane.
Badanie kapsułką jest bezpieczne i stanowi alternatywę dla gastroskopii i kolonoskopii, a dodatkowo pozwala zobrazować jelito cienkie, którego nie da się zbadać za pomocą tradycyjnych metod endoskopii układu pokarmowego.
Wiele osób z powodu lęku i wstydu często nie decyduje się na wykonanie kolonoskopii czy gastroskopii, nawet jeśli istnieją do tego wskazania. Możliwość wykonania gastroskopii i kolonoskopii w jednym badaniu, w warunkach domowych sprawia, że liczba zwolenników kapsułki endoskopowej stale rośnie.
„Diagnoza postawiona kilka lat, czasem miesięcy wcześniej, mogłaby potencjalnie uniknąć tragedii. Naszą misją jest popularyzacja niskoinwazyjnej technologii endoskopii kapsułkowej do badań zdalnych przesiewowych, by zwiększyć ilość wykonywanych badań w momencie, gdy leczenie jest nadal możliwe.” - powiedział Maciej Wysocki, prezes i jeden z założycieli firmy BioCam, która zaprojektowała kapsułkę endoskopową.
Badanie kapsułką ma jednak pewne ograniczenia i nie zawsze jest w stanie zastąpić tradycyjne metody endoskopii. Podczas badania nie mamy możliwości pobrania wycinków do badań histopatologicznych, tak jak w trakcie kolonoskopii czy gastroskopii.
„W tej chwili, myśląc długoterminowo, potencjalnie chcemy przyjrzeć się tematowi biopsji za pomocą naszej kapsułki, jednak jest to zdecydowanie bardziej skomplikowane, zarówno technologicznie, jak i pod kątem regulacyjnym ze względu na naruszenie tkanki łącznej.” - powiedział prezes BioCam Maciej Wysocki.