Obserwuj nas na:
Pacjenci.pl > Profilaktyka > Specjalista ds. mikrobiomu: To bakterie jelitowe decydują, jak długo i zdrowo żyjemy
Daria  Siemion
Daria Siemion 31.10.2025 10:49

Specjalista ds. mikrobiomu: To bakterie jelitowe decydują, jak długo i zdrowo żyjemy

Specjalista ds. mikrobiomu: To bakterie jelitowe decydują, jak długo i zdrowo żyjemy
Jaki jest związek między mikrobiomem a długością życia? Wyjaśnia specjalista ds. mikrobiomu Fot. WUM, Canva

Mikrobiom jelitowy odgrywa kluczową rolę w procesie starzenia się organizmu, regulując ogólnoustrojowy stan zapalny. Zjawisko to, znane jako inflamaging (wiek zapalny), uznawane jest za jeden z głównych czynników przyspieszających rozwój chorób i skracających długość zdrowego życia.

Materiał powstał na podstawie wywiadu Ewy Basińskiej (Pacjenci.pl) z dr. hab. n. med. Jarosławem Bilińskim, specjalistą ds. mikrobiomu.

Mikrobiom a zdrowe starzenie się

Stan jelitowego mikrobiomu ma zasadnicze znaczenie dla tzw. healthy aging, czyli zdrowego starzenia się i długowieczności. Utrzymujący się przewlekle stan zapalny sprzyja powstawaniu błędów w replikacji komórek, co zwiększa ryzyko mutacji i chorób – w tym nowotworów.

Choć codziennie w organizmie powstają komórki potencjalnie nowotworowe, sprawnie działający układ odpornościowy jest w stanie je eliminować. Problem pojawia się, gdy zdolność ta zostaje osłabiona przez przewlekły stan zapalny.

Jak mikrobiom reguluje stan zapalny?

Układ odpornościowy jelit nieustannie monitoruje mikrobiom za pomocą wyspecjalizowanych komórek, które rozpoznają obecność obcych antygenów. Na tej podstawie organizm dostosowuje poziom zapalny – jego nadmierna aktywacja może przyspieszać procesy starzenia.

– Mikrobiom, poprzez mechanizmy związane z wiekiem zapalnym, tzw. zegarem biologicznym inflamaging, a także poprzez wpływ na stabilność DNA, ma ogromne znaczenie dla naszego zdrowia i długości życia – wyjaśnia dr hab. n. med. Jarosław Biliński.

Stan zapalny a ryzyko mutacji

Przewlekły stan zapalny zmusza organizm do częstych podziałów komórek odpornościowych. Każdy taki podział wiąże się z ryzykiem błędu genetycznego, który – jeśli nie zostanie skorygowany – może prowadzić do mutacji i rozwoju choroby.

– Im więcej podziałów, tym większe prawdopodobieństwo, że układ odpornościowy „przepuści” wadliwą komórkę – zaznacza ekspert.

Ryzyko dodatkowo rośnie, gdy predyspozycje genetyczne (np. mutacje) łączą się z niekorzystnym składem mikrobiomu, który sprzyja aktywacji szkodliwych szlaków zapalnych.

Przyszłość: długowieczność wspierana przez mikrobiom

Dbanie o mikrobiom staje się jednym z filarów strategii na rzecz długowieczności. Prowadzone są badania nad tzw. mikrobiomem prolongevity, a także nad substancjami wspierającymi zdrowe starzenie się, takimi jak metformina (stosowana pierwotnie w leczeniu cukrzycy) czy spermidyna – związek, który wytwarzany jest również przez bakterie jelitowe.

– Mam nadzieję, że ludzie dożywający 120 lat to już nie fikcja. Liczę też, że wreszcie przyjdzie czas – i moda – na zdrowy mikrobiom – podsumowuje dr hab. n. med. Jarosław Biliński.

Czytaj także: Te błędy nasilają nietrzymanie moczu. Ginekolog ostrzega: Popełnia je mnóstwo kobiet

Źródło: Pacjenci

5 sygnałów ostrzegawczych przed zawałem i udarem – lekceważy je prawie każdy
badanie EKG
badanie EKG
U niemal każdej osoby, która doświadczyła zawału lub udaru, incydent sercowo-naczyniowy poprzedzało pojawienie się „czerwonych flag” w wynikach badań lub stylu życia. Najnowsza analiza obejmująca ponad 9 mln mieszkańców Korei Południowej i tysiące osób w USA pokazuje, że takie zdarzenia nie rzadko pojawiają się znikąd. Sprawdź, które sygnały ostrzegawcze można – i warto – wyłapać wcześniej.U 99% pacjentów przed pierwszym zawałem lub udarem stwierdzono co najmniej jeden modyfikowalny czynnik ryzykaNadciśnienie tętnicze było najczęstsze: 95% przypadków w Korei i 93 % w USABadacze mówią o „oknie ostrzegawczym”, w którym zmiana stylu życia może odwrócić bieg wydarzeń
Czytaj dalej
Trzymasz to w lodówce? To prawdziwy pakiet związków rakotwórczych
Nowotwory w lodówce
Peklowane szynki, parówki, bekon – to stałe elementy wyposażenia wielu polskich lodówek. Choć wyroby wędliniarskie są wygodne i smaczne, eksperci zdrowia publicznego od lat biją na alarm. Spożywanie dużych ilości przetworzonego mięsa jest bowiem związane z obecnością związków rakotwórczych, które powstają zarówno w procesie produkcji, jak i podczas ich obróbki cieplnej. Czy musimy całkowicie rezygnować z ulubionych kanapek, czy wystarczy wprowadzić świadome ograniczenia?Przetworzone mięso (np. wędliny, bekon, parówki) zostało zakwalifikowane przez IARC jako rakotwórcze dla ludzi (Grupa 1),Głównymi problematycznymi związkami są nitrozoaminy, powstające z azotynów używanych do konserwacji,Zgodnie z zaleceniami, dzienne spożycie przetworzonego mięsa powinno być mocno ograniczone lub najlepiej wyeliminowane.
Czytaj dalej
Pacjenci.pl
Obserwuj nas na: