Eksperci ostrzegają przed rosnącą liczbą chorób przewodu pokarmowego. Wskazano przyczynę
Coraz więcej Polaków zmaga się z problemami układu pokarmowego. Eksperci alarmują, że liczba przypadków rośnie, a nieleczone dolegliwości mogą prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych.
Ilu Polaków zmaga się z chorobami układu pokarmowego i jakie to choroby
Nowotwór jelita grubego co roku zabija około 12 tys. Polaków, a choroba atakuje coraz młodsze osoby, nawet przed czterdziestym rokiem życia. Prognozy na 2025 rok przewidują blisko 25 tys. diagnoz raka jelita grubego – to niemal 9 tys. więcej niż w 2010 roku.
Zespół jelita drażliwego (IBS) określany jest jako choroba cywilizacyjna. Cierpi na niego około 13 proc. polskiej populacji, czyli niemal 5 mln osób w wieku 30-40 lat.
Połowa pacjentów, którzy trafiają do gastroenterologa, zmaga się z zespołem jelita drażliwego. Co więcej, z roku na rok tych chorych przybywa. Pamiętajmy także, że definicja zespołu jelita drażliwego jest bardzo pojemna i czysto objawowa, a pod podobnymi objawami mogą kryć się różne przyczyny – wyjaśnia dr n. med. Tadeusz Tacikowski, gastroenterolog, w rozmowie z WP zdrowie.
Do przewlekłych zapalnych chorób jelit zalicza się także chorobę Leśniowskiego-Crohna oraz wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Ich etiologia nie jest jednoznacznie określona, a wpływ mogą mieć czynniki genetyczne, środowiskowe oraz immunologiczne.
Przyczyny dolegliwości ze strony układu pokarmowego
Prof. Wojciech Marlicz zaznacza, że coraz więcej Polaków boryka się z objawami takimi jak ból brzucha, wzdęcia, biegunka, zaparcia czy zmiana rytmu wypróżnień.
Kiedyś mówiliśmy na to zaburzenia czynnościowe, dzisiaj mówimy o zaburzeniach interakcji osi mózgowo-jelitowej. Do tych zespołów należą zespół jelita drażliwego (IBS) czy dyspepsja czynnościowa jelit. Te zaburzenia dotyczą od 5–20 proc. populacji i są bardzo częste, bo głównymi czynnikami ryzyka ich występowania są stres, infekcje i leki, które często stosujemy. Są to np. leki przeciwbólowe, antybiotyki i wiele innych preparatów, które zaburzają mikrobiotę jelitową – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie.
Z kolei dr n. med. Karolina Radwan zwraca uwagę na wzdęcia:
Wzdęcia brzucha, czyli uporczywe rozpieranie i uczucie napompowania to nie tylko kwestia diety czy ‘złego jedzenia’. To objaw, który może wynikać z wielu różnych mechanizmów – od zaburzeń mikrobioty jelitowej, przez nietolerancje pokarmowe i SIBO, po zaburzenia hormonalne czy niedoczynność tarczycy. U części osób to efekt nadmiernej fermentacji w jelitach, u innych – spowolnionej perystaltyki, stresu lub zatrzymania płynów. Jeśli wzdęcia są przewlekłe, bolesne lub pojawiają się w towarzystwie innych objawów alarmowych, jak np. krew w stolcu czy chudnięcie, warto pomyśleć o diagnostyce i znalezieniu rzeczywistej przyczyny, zamiast tylko unikać kapusty, mleka czy glutenu – napisała.
Alarmujące objawy
AProf. Marlicz podkreśla, że pewne symptomy powinny wzbudzić szczególną ostrożność.
Zaliczamy do nich: nagłą i dużą utratę masy ciała, bóle brzucha, które występują w nocy i nie pozwalają nam zasnąć, krwawienie z odbytu czy obecność krwi w kale. Ponadto naszą uwagę powinny zwrócić wszelkie odchylenia w badaniach laboratoryjnych, np. niedokrwistość, niska wartość hemoglobiny. Sygnałem alarmowym jest także wiek. Jeżeli objawy występują u osób po 50. roku życia, powinny one wykonać badania – wskazuje gastroenterolog.
Jakie badania wykonać
Diagnostyka powinna obejmować m.in. badanie na krew utajoną w stolcu, USG jamy brzusznej, a w razie potrzeby także kolonoskopię.
To proste narzędzia, które mogą uratować życie, pozwalając na wykrycie choroby na wczesnym etapie. A z badaniami nie należy zwlekać, bo wystąpienie tzw. objawów alarmowych może być związane np. z nowotworem jelita grubego. Warto korzystać także z programów profilaktycznych, takich jak np. Moje Zdrowie – tłumaczy prof. Marlicz.
Program Moje Zdrowie jest dostępny dla osób od 20. roku życia:
- co 5 lat dla osób w wieku 20–49 lat,
- co 3 lata dla osób w wieku 50 i więcej lat.
Jak dbać o układ pokarmowy
Prof. Marlicz przypomina, że w walce z dolegliwościami układu pokarmowego kluczowa jest zmiana stylu życia:
"Jeżeli te dolegliwości się powtarzają i mają charakter przewlekły, to zawsze zaczynamy od konsultacji lekarskiej i postawienia właściwego rozpoznania. Następnie należy zacząć od zmiany stylu życia. Mamy trzy filary leczenia tych zaburzeń: wsparcie dietetyczne, farmakoterapię i wsparcie psychologiczne”.
Podstawą jest modyfikacja diety i unikanie produktów, które powodują wzdęcia, np. jabłek, gruszek, śliwek, czosnku, cebuli czy mleka krowiego. Nie można zapominać także o ruchu i odpowiedniej ilości snu. Można zastosować też techniki relaksacyjne, np. techniki oddechowe. Jeżeli to nie pomaga, należy sięgnąć po farmakologię i wsparcie psychologiczne – podsumowuje ekspert.