Grill w majówkę - Kościół może zabronić? Biskupi udzielają dyspensy

Już jutro zaczyna się majówka. Wielu Polaków będzie świętowało również w piątek 2 maja. Czas wolny od pracy w połączeniu z długo wyczekiwaną piękną pogodą zachęca do wypoczynku na świeżym powietrzu i grillowania. Czy jednak można sobie na to pozwolić w ten piątek?
Post w Kościele katolickim
W Kościele katolickim każdy piątek jest dniem pokutnym. Oznacza to m.in. obowiązek powstrzymania się od spożywania mięsa. W Polsce ten nakaz dotyczy wszystkich piątków roku, z wyjątkiem tych, które przypadają na święta lub inne ważne dni liturgiczne. Zatem skoro 2 maja przypada w piątek, formalnie obowiązuje post.
Jednak prawo kościelne przewiduje wyjątki. Biskupi diecezjalni mogą udzielić tzw. dyspensy, czyli zwolnienia z obowiązku przestrzegania postu, kierując się dobrem duchowym wiernych oraz okolicznościami społecznymi czy kulturowymi. I tak właśnie dzieje się w przypadku majówki.
Hierarchowie kościelni rozumieją wiernych
Majówka to w Polsce nie tylko czas odpoczynku, ale też silnie zakorzeniona tradycja spotkań rodzinnych i towarzyskich. Grillowanie stało się jednym z jej nieodłącznych elementów. Przeczytaj też: Czy mięso z grilla jest zdrowe? Źle przyrządzone może powodować raka
Z tego względu wielu biskupów, jak co roku, udziela na ten dzień dyspensy. Oznacza to, że wierni, którzy mieszkają na terenie danej diecezji lub w niej przebywają, mogą tego dnia spożywać potrawy mięsne bez grzechu. Dyspensa nie znosi całkowicie charakteru pokutnego piątku, ale dostosowuje jego przeżywanie do realiów życia wiernych.
Jak dotąd decyzję o dyspensie dla wiernych na najbliższy piątek wydali m.in. biskupi diecezji:
• warszawskiej,
• warszawsko-praskiej,
• katowickiej,
• siedleckiej,
• częstochowskiej,
• gnieźnieńskiej,
• płockiej.

Jeśli nie dosłyszałeś informacji o dyspensie podczas niedzielnych ogłoszeń, możesz sprawdzić to na stronie internetowej swojej diecezji.
Ważny „czyn pokutny”
Choć dyspensa pozwala na grillowanie, warto pamiętać o duchowym znaczeniu piątkowego postu. Nie chodzi w nim jedynie o zakaz jedzenia mięsa, ale o przypomnienie męki i śmierci Chrystusa, a także o wewnętrzne nawrócenie. Dlatego Kościół zachęca, by nawet przy korzystaniu z dyspensy nie rezygnować całkowicie z pokuty, ale znaleźć inny sposób na duchowe przeżycie tego dnia.
„Osoby, które dobrowolnie pragną skorzystać z dyspensy, zobowiązane są zrealizować czyn pokutny o charakterze duchowym lub materialnym, ofiarowany w intencji chorych, ubogich, cierpiących oraz pokoju na świecie” – podkreślił ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej bp Romuald Kamiński.
„Korzystających z dyspensy zachęcam do modlitwy w intencji konklawe i wyboru Ojca świętego oraz praktykowania uczynków chrześcijańskiego miłosierdzia” – pisze metropolita gnieźnieński, Wojciech Polak.
Przeczytaj też: Znamy datę. W Watykanie zapadły najważniejsze decyzje
„Zalecam jednocześnie, aby osoby korzystające tego dnia z dyspensy ofiarowały dowolną modlitwę w intencji powołań kapłańskich i zakonnych oraz podjęły – zgodnie z własnym wyborem – formę zadośćuczynienia przez wypełnienie uczynków miłości chrześcijańskiej wobec potrzebujących, bądź ofiarowanie jałmużny” – zwraca się do wiernych metropolita częstochowski, Wacław Depo.
„Zachęcam jednocześnie wszystkich korzystających z dyspensy do zastąpienia obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych, innymi formami pokuty, zwłaszcza uczynkami miłości i pobożności” – czytamy w dekrecie biskupa płockiego, Szymona Stułkowskiego.
Ostatecznie więc decyzja należy do sumienia każdego wierzącego, który przebywa na terenie diecezji objętej dyspensą. Majówkowy grill nie musi być w konflikcie z wiarą – pod warunkiem że towarzyszy mu refleksja i szacunek dla tradycji religijnej. W ten sposób można cieszyć się wspólnym świętowaniem, nie tracąc duchowego wymiaru tego szczególnego dnia.
Grill a zdrowie?
Potrawy z grilla nie należą do najzdrowszych - ociekają tłuszczem, a do tego bardzo często leżą bezpośrednio nad ogniem, przez co przesiąknięte są dymem, w którym znajdziemy wiele szkodliwych substancji, obecnych m. in. w dymie papierosowym czy smogu. Dlatego grilla dobrze jest robić dietetycznie - wbrew przyzwyczajeniom Polaków, z grilla świetnie smakują ryby i warzywa, a zamknięte w aluminiowych opakowaniach nie przesiąkną szkodliwym dymem.
Tłuste mięso podnosi poziom cholesterolu, a spożywane regularnie może przyczynić się do problemów ze zdrowiem. Dlatego bez względu na dyspensę - lepiej postawić na warzywa i ryby, z punktu widzenia zdrowotnego.





































