Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Najnowsze Wiadomości > Wstrząsająca relacja po ataku na lekarza. Ostatnie chwile przed śmiercią
Izabela Nestioruk-Narojek
Izabela Nestioruk-Narojek 30.04.2025 12:37

Wstrząsająca relacja po ataku na lekarza. Ostatnie chwile przed śmiercią

Wstrząsająca relacja po ataku na lekarza. Ostatnie chwile przed śmiercią
fot. Kamil Kamel. Andrzejewski/LinkedIn, fot. w tle gettyimages

W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie doszło do niewyobrażalnej tragedii. 47-letni uznany ortopeda zginął z rąk swojego byłego pacjenta. 35-latek wkroczył do gabinetu, gdy ten przyjmował pacjenta. Zadał mu kilka głębokich ciosów nożem. Życia mężczyzny nie udało się uratować. 

- Nienawiść, która go zabiła była zbyt silna. To, co się wydarzyło, trzeba rozpatrywać w kategorii aktu terrorystycznego – mówi Onetowi Maria Włodkowska, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego.

Kraków. Atak na lekarza w Szpitalu Uniwersyteckim

Do tragedii w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie doszło we wtorek o 10.30. Jeden z pacjentów wszedł do gabinetu ortopedycznego i zaatakował lekarza, gdy ten przyjmował inną pacjentkę. Medyk był cenionym specjalistą w swojej dziedzinie. Jak nikt potrafił zająć się trudnymi przypadkami. 

Według relacji, napastnik, nie zaważając na pacjentkę obecną w gabinecie, zaczął krzyczeć i wymachiwać dokumentacją. Był niezadowolony z leczenia. Po chwili wyjął nóż i kilka razy ugodził nim lekarza w brzuch.

Lekarz został zaatakowany ostrym narzędziem w brzuch. Atak był niespodziewany. Napastnik nie czekał w poczekalni. Wszedł bezpośrednio do gabinetu lekarza i zaatakował - powiedziała Maria Włodkowska, rzeczniczka prasowa Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, cytowana przez TVN24.

Mimo szybkiej reakcji personel medyczny szpitala nie był w stanie uratować życia kolegi. 47-letni lekarz zmarł, choć jak podaje Onet, dyrektor placówki nie boi się używać sformułowania: "poległ na służbie". 

- Wszyscy są w szoku. Do ataku doszło w poradni w trakcie przyjmowania pacjentów. Tuż po ataku od razu widać było, że sytuacja jest poważna. Wszystko było we krwi - mówił WP jeden z medyków.

Tak wygląda miażdżyca nóg. Lekarz mówi, na co zwrócić uwagę Ogromne siniaki i wielki guz na głowie. 93-latka w tragicznym stanie po wizycie na SORze

Nieoficjalne ustalenia mediów. Miały być znaki

Według nieoficjalnych ustaleń mediów pacjent miał wcześniej odgrażać się lekarzowi.

Znaliśmy tę sprawę. Otarła się nawet o Rzecznika Praw Pacjenta, ale ten przyznał nam rację. Wydawało się, że to sprawa, jakich wiele - mówił dyrektor Marcin Jędrychowski ze łzami w oczach.  Przeczytaj: Mec. Wawrowska o przemocy. Pacjenci pl. patronem światowej kampanii

 

Nie znajduję racjonalnego wytłumaczenia dla takiego działania. Dlaczego ten mężczyzna zdecydował się wyjaśnić sprawę sam? Dlaczego wykonał taki krok? Pacjent ma prawo się poskarżyć, dysponujemy odpowiednimi procedurami. Tymczasem stała się rzecz straszna. Będzie nam Tomka bardzo, bardzo brakowało - dodał.

Napastnik trafił w ręce policji. Usłyszy zarzuty

Jak podaje TVN24, podejrzany został w środę po godz. 9 doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszy zarzut zabójstwa. Śledczy czekali na wstępną opinię z zakładu medycyny sądowej, w której przeprowadzono sekcję zmarłego lekarza, a następnie przesłuchali mężczyznę. 

Mężczyzna zaatakował lekarza, ale próbował też zaatakować nożem również pielęgniarkę, która chciała udzielić pomocy lekarzowi.

Na szczęście, ostatecznie nie doszło do tego ataku, ale ten fakt też znajdzie odzwierciedlenie w stawianych zarzutach. Niezależnie od tego, podejrzany usłyszy też zarzut zabójstwa – dodała prokurator Oliwia Bożek-Michalec, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Prokuratura Rejonowa Kraków Podgórze prowadzi śledztwo w tej sprawie. Przesłuchano już wszystkie osoby, które były na miejscu zdarzenia – m.in. pacjentkę, która przebywała w gabinecie w momencie ataku, znajdującą się w pobliżu pielęgniarkę i osoby, które przebywały w poczekalni.

Projekt bez nazwy (73).png
fot.cocoparisienne/pixabay, Mężczyzna został zatrzymany przez policję

Ustalono również, że mężczyzna był funkcjonariuszem Służby Więziennej  od 2020 roku. Początkowo pełnił służbę w zakładzie karnym we Wronkach w Wielkopolsce, a przez ostatnie 1,5 roku - w areszcie śledczym w Katowicach.

Służba otrzymywała sygnały o zachowaniach tego funkcjonariusza, które powinny były wzbudzić niepokój – przekazała wiceministra Maria Ejchart. 

Dodała również, że wspólnie z Adamem Bodnarem przejrzała dokumentację funkcjonariusza. Ma zostać powołany specjalny zespół, który zbada, w jaki sposób funkcjonariusze są dopuszczeni do służby

Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli przedstawić wnioski, które będą nas prowadziły do tego, w jaki sposób uzdrowić system dopuszczenia funkcjonariuszy do służby - powiedziała.

Potrzeba ochrony personelu jest paląca

W ostatnich latach coraz częściej poruszany jest temat rosnącego zagrożenia dla personelu medycznego, a tragiczne zabójstwo lekarza staje się dramatycznym potwierdzeniem tej niepokojącej tendencji. Coraz częściej lekarze mają do czynienia z osobami cierpiącymi na zaburzenia psychiczne lub takimi, które po prostu nie są w stanie udźwignąć procesu leczenia, nie radzą sobie z obciążeniem emocjonalnym wynikającym z choroby oraz z poczuciem bezsilności. Niezrozumienie przebiegu terapii, długie kolejki, ograniczony dostęp do specjalistów – wszystko to może potęgować stres i w skrajnych przypadkach generować ataki agresji.

Projekt bez nazwy (74).png
fot.pixelshot/canva, Agresja wobec medyków jest coraz częstsza

Przemoc wobec pracowników ochrony zdrowia przybiera różne formy, a swoje źródła ma w narastającej frustracji pacjentów, przeciążeniu systemu opieki zdrowotnej i braku odpowiednich zabezpieczeń w placówkach medycznych. Potrzebne są więc skuteczniejszy sposoby ochrony personelu, ale i edukacja społeczna dotycząca tego, że zawodom medycznym należy się szacunek. Ostatnie wydarzenia to nie tylko osobista tragedia, ale i wyraźny sygnał alarmowy dla systemu, że konieczne są zmiany. Przeczytaj: Większość psychopatów to kobiety? Zaskakujące wyniki badań