Choroba nie wybiera. Duchowni też muszą się leczyć. Tak wygląda wizyta księdza u urologa
Choroby nie pytają o zawód, status społeczny czy powołanie – dotykają każdego, niezależnie od tego, kim jest i czym się w życiu zajmuje. Każdy człowiek, prędzej czy później, musi odwiedzić lekarza.
Jednak dla niektórych grup zawodowych pewne wizyty mogą być szczególnie stresujące. Wśród nich są duchowni, którzy w obliczu konieczności poddania się badaniom, mogą czuć się wyjątkowo skrępowani. Jak wygląda wizyta księdza u urologa?
Nic co ludzkie nie jest nam obce
Choroba jest naturalną częścią ludzkiego życia, a wizyta u lekarza to coś, czego nikt nie uniknie. Niestety, niektóre badania są dla pacjentów wyjątkowo krępujące. Można tu wymienić wizyty u proktologa, ginekologa czy urologa – specjalistów zajmujących się najbardziej intymnymi obszarami ciała. Dla wielu osób moment, w którym trzeba się rozebrać w gabinecie, bywa źródłem stresu i dyskomfortu. Chociaż lekarz patrzy na pacjenta wyłącznie pod kątem medycznym , trudno wyzbyć się poczucia skrępowania.
Osoby duchowne mogą czuć się w takich sytuacjach jeszcze bardziej niezręcznie. Kapłani, którzy swoje życie poświęcili sprawom duchowym, często mają specyficzne podejście do cielesności. Wychowani w atmosferze szacunku do ciała jako świątyni duszy, mogą odczuwać szczególne opory przed poddaniem się badaniu. Jednak zdrowie nie zna wyjątków – nawet księża muszą dbać o swoje ciało.
Przeczytaj też: Spędziła 4 lata w zakonie. Tak mówi o badaniach ginekologicznych
Ksiądz w gabinecie urologa
Kim jest urolog? To lekarz specjalizujący się w diagnostyce i leczeniu chorób układu moczowo-płciowego. Pacjenci zgłaszają się do niego z takimi problemami jak:
- ból czy trudności w oddawaniu moczu,
- infekcje,
- kamica nerkowa,
- zaburzenia erekcji,
- przerost prostaty.
Choć temat może wydawać się wstydliwy, problemy urologiczne są bardzo powszechne i dotyczą mężczyzn w każdym wieku.
Wizyta u urologa wygląda podobnie dla każdego pacjenta, bez względu na jego zawód czy powołanie. Obejmuje:
- wywiad lekarski,
- badanie palpacyjne,
- czasem USG,
- badanie per rectum, które jest standardowym elementem diagnostyki prostaty.
Ksiądz, który trafia do gabinetu, nie może liczyć na specjalne traktowanie – medycyna nie uznaje wyjątków. Musi przygotować się na standardowe procedury i pamiętać, że lekarz dba jedynie o jego zdrowie. Natomiast ułatwieniem dla niego może być przyjście do gabinetu w cywilnym ubraniu, bez koloratki, ponieważ zdrowie to jego sprawa prywatna. Nie musi też mówić o tym, że jest księdzem – dla lekarza to nie ma znaczenia.
Może zainteresować Cię również: Męskie zdrowie pod lupą. Samobadanie i diagnostyka raka jąder

Ksiądz też człowiek
Bycie księdzem to nie tylko powołanie, ale także odpowiedzialność – również za własne zdrowie. Choć życie duchowne wiąże się z innymi priorytetami niż w przypadku osób świeckich, to nie zwalnia nikogo z dbania o swoje ciało. Zdrowy organizm to podstawa dobrego samopoczucia i możliwości pełnienia obowiązków kapłańskich.
Jeśli jesteś księdzem, pamiętaj, że przede wszystkim jesteś też człowiekiem. Choroby dotykają każdego i nie warto ich ignorować. Regularne wizyty u lekarza, także urologa, to wyraz troski o własne zdrowie. Dzięki temu możesz pełnić swoją posługę, pomagając innym – ale przede wszystkim pomagając sobie.
Przeczytaj też: Skręt jądra, wodniak, żylaki. Na jakie choroby jąder zwrócić uwagę i kiedy zgłosić się do urologa

przewodnik-katolicki.pl