Obserwuj nas na:
Pacjenci.pl > Zdaniem ekspertów > „Najważniejsza jest kompresjoterapia”. Ekspert o owrzodzeniach żylnych
Alina Gałka
Alina Gałka 08.11.2025 09:49

„Najważniejsza jest kompresjoterapia”. Ekspert o owrzodzeniach żylnych

„Najważniejsza jest kompresjoterapia”. Ekspert o owrzodzeniach żylnych
Lek. Magdalena Antoszewska opowiada o owrzodzeniach żylnych. Fot. instagram:@dr_antoszewska/Canva

Owrzodzenia kończyn dolnych będące skutkiem przewlekłej niewydolności żylnej, dotykają nie tylko osoby starsze. Coraz częściej problem ten pojawia się u pacjentów młodszych, dla których siedzący tryb życia, praca wymagająca stania lub siedzenia oraz otyłość stają się istotnymi czynnikami ryzyka.

Lek. Magdalena Antoszewska, rezydentka w trakcie specjalizacji z dermatologii i wenerologii w Klinice Dermatologii, Wenerologii i Alergologii w Gdańsku, doktorantka i popularyzatorka wiedzy medycznej na Instagramie jako @dr_antoszewska, dzieli się swoim doświadczeniem - od rozpoznania wczesnych objawów, przez leczenie miejscowe i kompresjoterapię, aż po kluczową rolę edukacji pacjenta.

Problem owrzodzeń żylnych

– To jest temat pomijany, a niesłychanie ważny, bo pacjentów z owrzodzeniami jest bardzo dużo i będzie coraz więcej.

Owrzodzenia żylne stanowią powikłanie przewlekłej niewydolności żylnej – schorzenia, które klinicznie obserwuje się u około 5% populacji powyżej 65. roku życia. Jednak, jak zauważa ekspertka:

– Coraz więcej młodszych pacjentów, już po 50. roku życia, zgłasza problemy z ranami o etiologii żylnej.

Główne czynniki ryzyka takich owrzodzeń to:

• predyspozycje genetyczne: historia chorób żylnych w rodzinie, 
• przebyta zakrzepica żył głębokich kończyn,
• styl życia: siedząca praca lub praca wymagająca długotrwałego stania,
• otyłość: niewłaściwa dieta i niska aktywność fizyczna znacząco zwiększają ryzyko,
• brak ruchu: aktywność fizyczna jest niezbędna dla prawidłowego krążenia krwi,
• choroby przewlekłe, które mogą pogarszać krążenie i regenerację tkanek.

– Przyczyny są złożone – od genetyki przez codzienne wybory dotyczące trybu życia, aż po indywidualne predyspozycje.

„Najważniejsza jest kompresjoterapia”. Ekspert o owrzodzeniach żylnych
Owrzodzenia żylne są powikłaniem przewlekłej niewydolności żylnej. Fot. Magdalena Antoszewska

Czym są owrzodzenia żylne?

Owrzodzenia żylne to przewlekłe, często trudno gojące się rany, najczęściej w okolicy kostki przyśrodkowej. Ich podstawową patofizjologiczną przyczyną jest przewlekła niewydolność żylna, prowadząca do wzrostu ciśnienia żylnego, cofania się krwi i jej zastoju, co skutkuje obrzękami i niedostatecznym ukrwieniem tkanek.

Lek. Antoszewska tłumaczy:

– Jeśli w tle mamy niewydolność żył i obrzęki – nawet drobny uraz może stanowić katalizator i zapoczątkować rozwój trudnogojącego się owrzodzenia.

Ważne objawy, na które pacjenci powinni zwrócić uwagę, to:

• przewlekłe obrzęki i uczucie ciężkości nóg, często nasilające się pod koniec dnia,
• przebarwienia skóry – najczęściej w odcieniu brązowym, związane z odkładaniem się w tkankach hemosyderyny,
• stwardnienie i zgrubienie skóry (lipodermatoskleroza),
• poszerzone żyły powierzchowne (żylaki),
• niegojące się owrzodzenia.

„Najważniejsza jest kompresjoterapia”. Ekspert o owrzodzeniach żylnych
Przebarwienia skóry powinny być sygnałem do pilnej konsultacji z lekarzem. Fot. Magdalena Antoszewska

–Już przy najmniejszej ranie, która nie goi się w ciągu sześciu tygodni, pacjent powinien zgłosić się do lekarza – ostrzega lek. Antoszewska.

Trudności leczenia owrzodzeń – dlaczego rana się nie goi?

Wielokrotnie pacjenci zgłaszają się do lekarza, gdy owrzodzenie osiągnie zaawansowany etap, co znacząco utrudnia leczenie. Gdy rana już jest duża, bolesna i towarzyszy jej znaczny wysięk, leczenie staje się wyzwaniem terapeutycznym.

– Pacjenci bardzo często zgłaszają się dopiero wtedy, gdy objawy zaczynają realnie utrudniać im codzienne funkcjonowanie – rana boli, nieprzyjemnie pachnie, pojawia się nasilony wysięk, z którym trudno sobie poradzić w warunkach domowych. Zdarza się, że w desperacji sięgają po domowe metody – wykorzystując wkładki higieniczne, pieluchy czy nawet ścierki, by zabezpieczyć ranę. Niestety, na tym etapie leczenie staje się znacznie trudniejsze zarówno dla pacjenta, jak i dla personelu medycznego – wyjaśnia ekspertka.

Klucz do skutecznego leczenia – kompresjoterapia

Kompresjoterapia jest złotym standardem leczenia owrzodzeń żylnych. Jej głównym celem jest poprawa krążenia poprzez „wypchnięcie” zalegającej krwi żylnej, co umożliwia redukcję obrzęków oraz lepsze dotlenienie tkanek.

– To złoty standard leczenia – kompresjoterapia nie tylko wspomaga gojenie się rany, ale również zapobiega powstawaniu nowych owrzodzeń – podkreśla lek. Antoszewska.

Współczesne metody kompresyjne są bardzo zróżnicowane. Oprócz tradycyjnych bandaży uciskowych dostępne są:

specjalistyczne podkolanówki uciskowe, które są estetyczne i dostosowane do indywidualnych potrzeb pacjenta,
specjalistyczne wyroby uciskowe na rzepy, umożliwiające pacjentom samodzielne zakładanie kompresji, co jest szczególnie ważne dla osób starszych lub o ograniczonej sprawności manualnej.

„Najważniejsza jest kompresjoterapia”. Ekspert o owrzodzeniach żylnych
Złotym standardem leczenia i profilaktyki owrzodzeń żylnych jest kompresoterapia. Fot. Magdalena Antoszewska

– Niestety, wielu pacjentów albo nigdy wcześniej nie słyszało o kompresjoterapii, albo samodzielnie przerywa jej stosowanie, wychodząc z założenia, że skoro rana się zagoiła, to terapia nie jest już potrzebna. To duży błąd, ponieważ rola kompresjoterapii w leczeniu owrzodzeń żylnych – a przede wszystkim w zapobieganiu ich nawrotom – jest absolutnie kluczowa i nie do przecenienia – dodaje ekspertka.

Leczenie miejscowe ran – strategia TIMERS

Skuteczne leczenie ran wymaga kompleksowego podejścia. W codziennej praktyce lekarskiej stosuje się strategię TIMERS, która obejmuje:

1. T – Tissue Debridement (oczyszczanie rany): usuwanie martwej tkanki i włóknika jest pierwszym, niezwykle istotnym krokiem.

– Ranę oczyszczamy często z wykorzystaniem metod chirurgicznych - przy użyciu skalpela, łyżki kostnej - lub używamy dedykowanych wyrobów do oczyszczania ran (gąbki, opatrunki).

2. I – Infection and Inflammation Control (kontrola infekcji i stanu zapalnego w ranie)
Należy kontrolować stan zapalny, monitorować objawy infekcji, stosować antyseptyki w sposób racjonalny i ocenić potrzebę antybiotykoterapii ogólnej. 

– Przemywanie solą fizjologiczną może być wystarczające.

3. M – Moisture Balance  (utrzymanie wilgotnego środowiska): odpowiednia wilgotność chroni przed maceracją tkanek oraz wspomaga gojenie się ran.

– Utrzymanie odpowiedniej wilgotności rany to klucz do szybkiego gojenia – rana o podsychających brzegach lub taka ze znacznym wysiękiem, będzie się goić wolniej.

4. E – Edge and Epithelialization (ochrona brzegów rany i stymulowanie procesu naskórkowania): zabezpieczenie skóry wokół rany np. kremem z cynkiem pomaga chronić obwód rany przed dalszym uszkodzeniem.

– Dobrze zabezpieczone brzegi rany to podstawa, aby wysięk nie uszkadzał skóry wokół.

5. R – Repair (regeneracja tkanek): w tym etapie warto rozważyć zastosowanie terapii wspomagających regenerację, jak również przyjrzeć się czynnikom systemowym, które mogą opóźniać gojenie.

– To dobry moment, żeby zastanowić się, czy nie ma innych czynników, które mogą zaburzać gojenie rany, na przykład innych chorób przewlekłych czy niedożywienia.

6. S – Social Care (edukacja i wsparcie): bardzo ważnym aspektem leczenia jest edukacja pacjenta i jego rodziny, by potrafili prawidłowo zmieniać opatrunki i stosować kompresjoterapię.

– Budowanie zaufania poprzez edukację pacjenta jest niezwykle istotne. Wierzę, że poświęcając mu czas i tłumacząc każdy etap leczenia w sposób zrozumiały, zwiększam jego zaangażowanie w proces terapii, a tym samym realne szanse na jej powodzenie.

„Najważniejsza jest kompresjoterapia”. Ekspert o owrzodzeniach żylnych
Zmianie opatrunku musi towarzyszyć kompleksowa pielęgnacja rany. Fot. Magdalena Antoszewska

Profilaktyka – jak zapobiegać powstawaniu owrzodzeń?

Wiele działań profilaktycznych pokrywa się z zaleceniami w leczeniu:

kompresjoterapia – jest zalecana pacjentom z niewydolnością żylną jeszcze zanim pojawią się owrzodzenia,
regularna aktywność fizyczna: ruch pomaga w przepływie krwi i zmniejsza zastój żylny,
unikanie długiego stania i siedzenia: może znacząco wpłynąć na poprawę krążenia,
elewacja kończyn: po dniu pracy warto unieść nogi do góry, co pomoże zredukować obrzęki,
kontrola masy ciała: utrzymanie prawidłowej wagi ciała to ważny czynnik w profilaktyce niewydolności żylnej,
regularne konsultacje i badania: w szczególności osoby z predyspozycjami lub historią żylaków lub owrzodzeń żylnych w rodzinie powinny mieć cykliczne kontrole u chirurga naczyniowego, aby w porę wdrożyć niezbędne  leczenie przyczynowe.

Edukacja pacjenta – współpraca jako fundament terapii

Swoim pacjentom podczas hospitalizacji lekarka przekazuje nie tylko ustne instrukcje dotyczące zmiany opatrunków, ale również szczegółowe „ściągi” z zaleceniami, które mogą być udostępnione rodzinie i opiekunom, w tym np. pielęgniarce środowiskowej.

– Edukacja pacjenta i przekazywanie jasnych instrukcji to bardzo ważne składowe leczenia. Budowanie zaufania i angażowanie pacjenta w proces terapeutyczny zwiększa szanse na wyleczenie nawet trudnogojących się owrzodzeń.

Lek. Magdalena Antoszewska podkreśla, że leczenie owrzodzeń żylnych to proces złożony i multidyscyplinarny. Kluczowe znaczenie ma jak najszybsze rozpoznanie objawów oraz skierowanie pacjenta do odpowiedniego specjalisty. W przypadku owrzodzeń żylnych, oprócz kompresjoterapii, która odgrywa kluczową rolę, oraz doboru odpowiednich specjalistycznych opatrunków, istotne jest także leczenie przyczyn niewydolności żylnej, dlatego warto skierować pacjenta na diagnostykę do chirurga naczyniowego.

Ponadto niezwykle istotna jest edukacja pacjentów, która pozwala im samodzielnie podejmować działania profilaktyczne oraz świadomie zgłaszać się po specjalistyczną pomoc na jak najwcześniejszym etapie, a przede wszystkim unikać zwlekania aż do momentu, gdy stanie się to bezwzględną koniecznością.
 

Wybór Redakcji
refundacja leków, MInisterstwo Zdrowia
Nowa lista leków refundowanych od 1 stycznia 2026. Wielu pacjentów odetchnie z ulgą
Jagoda Buczyńska-Kozłowska
Żyjemy na rezerwach, zmęczenie jest dziś normą. Psycholożka: to nowy symbol sukcesu
senior
Obiecali seniorom 2150 zł, nie dostaną ani grosza. Zamieszanie wokół nowego świadczenia
None
Zdrowie mózgu po raz pierwszy priorytetem ministerstwa zdrowia
ALS
ALS przestaje być wyrokiem? Genetyka otwiera drzwi do leczenia celowanego
Kobieta z półpaścem
Co wiesz o półpaścu?
Zadbaj o odporność, zanim jesień rozpanoszy się na dobre. Praktyczne wskazówki od laryngologa
Leszek Cichosz
Laryngolog tłumaczy, jak zadbać o odporność przed sezonem chorobowym
Za oknem mamy już jesień – dni stają się coraz krótsze, pogoda bardziej kapryśna. Życie powoli przenosi się do zamkniętych pomieszczeń. I już się zaczęło to, co każdego roku: kaszel, katar, ból gardła, przeziębienia, zapalenia zatok, może grypa, czy covid.Zastanawiamy się, dlaczego właśnie jesienią chorujemy częściej? Czy wirusy pojawiają się nagle znikąd? A może to nasz organizm staje się słabszy? I – co zrobić, by nie dać się infekcjom? O tym, jak nasz układ odpornościowy działa jesienią, a także jak go wzmacniać i chronić nos oraz gardło, opowiada Leszek Cichosz, specjalista otorynolaryngologii.Obserwowany spadek odporności jesienią wynika z kilku czynników, m.in. z nagłych zmian temperatury i mniejszej produkcji witaminy D. Również mikrobiota nosa i gardła ma wpływ na to, jak często łapiemy infekcje W profilaktyce przeziębień ważną rolę odgrywa higiena nosa, ale również – jamy ustnej  Zdrowa dieta, ruch, nawodnienie, sen i unikanie stresu to fundamenty odporności Szczepienie przeciw grypie najlepiej wykonać we wrześniu, zanim zacznie się sezon infekcji
Czytaj dalej
Nie łącz z ziemniakami, nawet jeśli masz ochotę. Gnije i fermentuje w jelitach
Ziemniaki
Polacy ziemniaki kochają, to fakt - zbiory ziemniaków w 2024 r. wyniosły około 5,9 mln ton, a ich spożycie około 90 kg rocznie na mieszkańca Polski. czyli prawie dwukrotnie więcej niż jemy cukru. Ziemniaki są jednak zdrowe, ale trzeba je jeść odpowiednio - nie tyle z umiarem, co w odpowiednim towarzystwie. 
Czytaj dalej
Pacjenci.pl
Obserwuj nas na: