Nie żyje francuska ikona popkultury. Françoise Hardy walczyła o prawo do eutanazji

Nie żyje francuska gwiazda Françoise Hardy

Informację o śmierci francuskiej artystki podał jej syn, Thomas Dutronc, który zamieścił w sieci pożegnalny wpis. Maman est partie - napisał, co znaczy, mama odeszła.

Hardy od lat bardzo poważnie chorowała. Walczyła z rakiem. Na przełomie 2004 i 2005 r. zdiagnozowano u niej chłoniaka MALT. Jak mówiła, diagnoza rozpoczęła okrutny etap w jej życiu. Françoise poddała się chemioterapii. Choć przyniosła sukces,  stan francuskiej artystki z czasem pogorszył się. Później trafiła do szpitala, gdzie wprowadzono ją w śpiączkę.

Głośno mówiła o eutanazji

W 2021 r, biorąc pod uwagę pogarszający się stan zdrowia, mówiła głośno o eutanazji. Wprost zaznaczała, że sama chciałaby się jej poddać. Wprost mówiła o tym, że niemożność wprowadzenia eutanazji to okrucieństwo.

 “Nie mogę żyć. Nie mogę zrobić nic, co kluczowe jest w życiu”- mówiła w jednym z wywiadów. U Hardy zdiagnozowany został też nowotwór ucha. Nie mogła przełykać i oczywiście śpiewać.

Hardy była aktorką, piosenkarką i francuską ikoną popkultury

Hardy urodziła się w 1944 r. w Paryżu. Na początku lat 60. odniosła ogromny sukces piosenką "Tous les garçons et les filles". Szacowano, że singiel rozejdzie się w liczbie 40 tys. egzemplarzy - sprzedały się 2 mln w dwa miesiące.

Françoise była piosenkarką, aktorką i ikoną mody. Na swoim koncie miała takie produkcje jak “Gand Prix”, “Zamek w Szwecji” oraz “Co słychać, koteczku”? Była znana nie tylko we Francji, ale też w Wielkiej Brytanii oraz USA. Ostatni album Hardy wydała w 2018 r. Opowiada o śmierci oraz jej akceptacji.

Czytaj też: 

Nie żyje wybitny operator filmowy. Arkadiusz Tomiak miał 55 lat

Nie żyje Halinka Kiepska. Po długiej chorobie zmarła Marzena Kipiel-Sztuka

Nie żyje Barbara Sienkiewicz, najstarsza mama w Polsce. Jej dzieci trafiły do placówki wychowawczej