Nowy wariant grypy w natarciu. Chorych przybywa lawinowo, w przyszłym tygodniu może być 150 tys.
Sezon infekcyjny wyraźnie przyspiesza. W Polsce i w całej Europie szybko rośnie liczba zachorowań na grypę, a coraz większą rolę odgrywa nowy wariant wirusa grypy A (H3N2), określany jako wariant K. Eksperci ostrzegają, że już w najbliższych dniach liczba chorych może gwałtownie wzrosnąć, co oznacza poważne wyzwanie dla pacjentów i systemu ochrony zdrowia.
- Nowy wariant grypy sieje spustoszenie
- System zdrowia szykuje się na szczyt
- Szczepienia, testy i izolacja w okresie świątecznym
Nowy wariant grypy sieje spustoszenie
W tym sezonie epidemicznym obserwujemy wyraźne odejście od wcześniej dominującego wirusa H1N1. Coraz częściej wykrywany jest nowy wariant grypy A (H3N2), który ma zmienioną strukturę genetyczną. Jak tłumaczy dr Paweł Grzesiowski, to właśnie ta zmiana sprzyja masowym zachorowaniom.
To jest wirus odmienny od tego, który dotychczas dominował, czyli H1N1. Ma na tyle zmienioną strukturę genetyczną, że dla naszych układów odpornościowych on jest nowy. Oznacza to brak pamięci immunologicznej w populacji, a to zawsze sprzyja szybkiemu i masowemu szerzeniu się zakażeń – wyjaśnia.
Jednocześnie Główny Inspektor Sanitarny uspokaja, że nie ma sygnałów, by nowy wariant powodował cięższy przebieg choroby.
– Nie mamy danych, które wskazywałyby, że jest to wariant superzjadliwy. Nie obserwujemy większej liczby hospitalizacji ani zgonów niż w przypadku wcześniejszych sezonów grypowych – podkreśla Grzesiowski.
System zdrowia szykuje się na szczyt
Obecnie w Polsce notuje się około 30 tysięcy zachorowań na grypę tygodniowo, jednak prognozy są jednoznaczne: te liczby będą szybko rosły.
W kolejnym tygodniu należy się spodziewać co najmniej dwukrotnego wzrostu liczby infekcji. Być może osiągniemy poziom około 140–150 przypadków na 100 tysięcy mieszkańców – zapowiada Główny Inspektor Sanitarny.
Najwyższą zapadalność odnotowuje się wśród dzieci do 14. roku życia – ponad 350 przypadków na 100 tys. mieszkańców. Choć przerwa świąteczna w szkołach może ograniczyć transmisję wśród najmłodszych, ryzyko przenosi się na spotkania rodzinne.
Zamieniamy kontakty szkolne na spotkania z bliskimi. To moment, w którym szczególnie apelujemy, aby osoby z objawami choroby unikały takich spotkań, bo w przeciwnym razie napędzamy kolejne zachorowania – zaznacza Grzesiowski.
Eksperci przewidują, że szczyt fali przypadnie na przełom stycznia i lutego, a przychodnie POZ, SOR-y i oddziały szpitalne muszą przygotować się na znacznie większe obciążenie.
Szczepienia, testy i izolacja w okresie świątecznym
GIS podkreśla, że szczepienia przeciw grypie pozostają najskuteczniejszą formą ochrony przed ciężkim przebiegiem choroby.
Tegoroczna szczepionka działa również wobec nowego wariantu wirusa. Do tej pory zaszczepiło się około 2,2 miliona osób. To więcej niż w ubiegłym roku, ale wciąż zdecydowanie poniżej naszych oczekiwań – ocenia szef GIS.
Równie istotne jest szybkie rozpoznanie infekcji.
Jeśli potwierdzimy, że to grypa, możemy wdrożyć leczenie przyczynowe. Lek zawierający oseltamiwir, podany w ciągu pierwszych 48 godzin od początku objawów, wyraźnie zmniejsza ryzyko powikłań i skraca okres zakaźności, czyli osoba chora mniej zaraża otoczenie – wyjaśnia Grzesiowski.
W okresie świąteczno-noworocznym GIS apeluje także o noszenie maseczek w placówkach medycznych, higienę rąk, izolację chorych przez 5–7 dni oraz szczególną ochronę osób starszych i przewlekle chorych.
Źródło: PAP