Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Najnowsze Wiadomości > Pitbull zaatakował 7-miesięczne dziecko. Dziewczynka nie przeżyła
Marta Uler
Marta Uler 14.04.2025 14:05

Pitbull zaatakował 7-miesięczne dziecko. Dziewczynka nie przeżyła

dziewczynka zagryziona przez psa
Fot. gofundme.com/Facebook

7-miesięczne dziecko padło ofiarą psa, z którym się wychowywało. Rodzice przeżywają niewyobrażalną tragedię, z którą nie są w stanie się pogodzić, a policja próbuje ustalić, jak dokładnie doszło do tego wstrząsającego wydarzenia.

To, co się stało, jednocześnie powinno być przestrogą dla wszystkich rodziców. Pies, nawet najspokojniejszy, jest tylko zwierzęciem.

Pies zagryzł niemowlę

W środę 9 kwietnia, 7-miesięczna dziewczynka, Elizah Turner, została zagryziona przez psa rasy pitbull. Należy dodać, że był to jeden z trzech psów, z którymi się wychowywała i które dobrze ją znały od urodzenia. Ta tragedia miała miejsce w USA, w stanie Ohio. 

Co się dokładnie stało? Z informacji, które pojawiły się w mediach wynika, że pies rzucił się na niemowlę. Rodzice próbowali je ratować, jak najszybciej przewieźli dziecko do szpitala, jednak w wyniku odniesionych obrażeń – zmarło. 

„Nigdy tego nie zrozumiem. Jestem taka zagubiona i złamana. To był ten sam pies, który był obok mojego dziecka każdego dnia” – napisała w mediach społecznościowych pogrążona w żałobie matka dziecka, Mackenzie Copley.

Przeczytaj też: Pies zagryzł dwumiesięczną dziewczynkę. Dramat w Zgorzelcu

HIV - zagrożenie, które lekceważymy. Ekspertka ostrzega, by nie czekać na szczepionkę GIF wstrzymuje obrót popularnym lekiem. „Dla ochrony zdrowia i życia pacjentów”

Dziecko wychowywało się z psami

Wcześniej matka często publikowała zdjęcia swojej córeczki w towarzystwie psów. Nigdy nie obawiała się o jej bezpieczeństwo w ich obecności

„Życie jest takie niesprawiedliwe. Jak mogę dalej bez niej żyć” – napisał z kolei ojciec dziecka. 

Na Facebooku pojawił się również post siostry Mackenzie Copley, z dnia 10 kwietnia:

„Dla tych, którzy nie wiedzą, moja siostra i jej narzeczony stracili wczoraj rano córkę w tragicznym wypadku z udziałem jednego z ich psów. Elizah miała zaledwie 7 miesięcy. Są teraz całkowicie zdruzgotani, ponieważ była to szok i niewyobrażalna strata. Właśnie nabyli swój pierwszy dom i dopiero zaczęli się w nim zadomawiać, kiedy to się stało”.

Kobieta wspomina także o zbiórce, którą uruchomiła na rzecz rodziny:

Na razie nie wiadomo, który dokładnie z psów należących do rodziny Elizah, ją zaatakował. Natomiast wszystkie zwierzęta zostały zarekwirowane przez policję. 

Fot. Facebook

Przeczytaj też: 6-tygodniowe niemowlę nie żyje. Matka ogrzewała je suszarką

Pies to tylko zwierzę. Nie ufaj mu bezgranicznie

Wielu z nas traktuje psy jak członków rodziny, ale nigdy nie można zapominać, że to wciąż tylko zwierzęta – z instynktami, których nie da się całkowicie przewidzieć ani kontrolować. Nawet najbardziej łagodny, spokojny i „ułożony” pies, może w ułamku sekundy zareagować w sposób, który zszokuje właściciela. Wystarczy jeden nieoczekiwany bodziec – pisk, czy gwałtowny ruch dziecka – by uruchomić reakcję obronną, lękową lub agresywną.

Niestety, zbyt często zapominamy, że nawet najlepiej wyszkolony pies nie jest stuprocentowo przewidywalny. I choć na co dzień może sprawiać wrażenie „opiekuna” dziecka czy „starszego brata” – nie jest i nigdy nie będzie człowiekiem. A jeśli ktoś tak sądzi, popełnia błąd, który może kosztować życie małego dziecka.

Ponadto, niektóre rasy – jak właśnie pitbulle – generalnie uznawane są za potencjalnie niebezpieczne. Te psy pierwotnie hodowane były do walk. Często mają silny instynkt terytorialny, obronny i bardzo dużą siłę szczęk. Oczywiście, nie każdy pitbull jest agresywny – ale ryzyko ataku w przypadku tej rasy jest, jak najbardziej, realne. To psy wymagające ogromnego doświadczenia, żelaznej konsekwencji w wychowaniu i bezwzględnego przestrzegania zasad bezpieczeństwa.

Nie da się też przewidzieć, jakie zachowanie dziecka może sprowokować nawet łagodnego psa. Niemowlę czy maluch nie rozumie granic zwierzęcia. Może chwycić za ucho, nadepnąć, usiąść na grzbiecie – i nawet jeśli pies zniesie to raz czy dwa, pewnego dnia może po prostu zareagować.

Dlatego wydarzenie z USA weźmy sobie do serca i nigdy nie zostawiajmy dziecka sam na sam z psem. Nigdy. Nawet jeśli mieszkają razem od urodzenia. Nawet jeśli „zawsze wszystko było dobrze”. 

Przeczytaj też: Czy można spać z psem w łóżku? Eksperci już wiedzą